cześć kobitki!
w Bydgoszczy też ponuro, ale jeszcze nie pada...
zaraz idę zaprowadzić synka do szkoły i zrobię jakieś małe zakupki.
missiiss, nie się nie martw (i tak wiem, że będziesz) ale tak jak już któraś napisała, na tym etapie są rozbieżności wynikające z genetyki, dokładnego etapu ciąży, którego nikt nie potrafi w 100% określić oraz nawet z samego pomiaru. Lekarzowi lekko zatrzęsie się ręka i już jest 2 mm + lub -.
wiolcia to widzę, że obie mamy ciężki dzień. Ja o 15.40 mam wizytę.
Straaasznie się boję, ale też jestem podekscytowana.
w Bydgoszczy też ponuro, ale jeszcze nie pada...
zaraz idę zaprowadzić synka do szkoły i zrobię jakieś małe zakupki.
missiiss, nie się nie martw (i tak wiem, że będziesz) ale tak jak już któraś napisała, na tym etapie są rozbieżności wynikające z genetyki, dokładnego etapu ciąży, którego nikt nie potrafi w 100% określić oraz nawet z samego pomiaru. Lekarzowi lekko zatrzęsie się ręka i już jest 2 mm + lub -.
wiolcia to widzę, że obie mamy ciężki dzień. Ja o 15.40 mam wizytę.
Straaasznie się boję, ale też jestem podekscytowana.