reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

bedzie dobrze :) Co do magisterki to ja niestety nie doszlam do tego etapu (lenistwo...) ale zawsze podziwiam kobietki, ktore maja tyle samozaparcia. Ja za to "wracam do szkoly" w czerwcu, tak nietypowo, bede sie przygotowywała do zarzadzania placowka wychowawawczą (zlobek/przedszkole), nie lada zadanie jak dla mnie, wkrotce zaczynam intensywny kurs angielskiego dla zaawansowanych, zeby zdac egzaminy... zobaczymy czy uda mi sie to pogodzic...

Co do auta to ja znowu okropnie ubolewam, ze u nas fotelika nie da sie przypiac z przodu, bardzo by mi ulatwilo to sprawe jak jezdze sama. A czemu u was nie da sie z tylu???

Życzę powodzenia z powrotem do edukacji. Ja się tak strasznie rozleniwiłam, że ta magisterka idzie mi jak krew z nosa. Już wolę się uczyć do egzaminów niż pisać takie bzdety, które przeczytają może ze dwie osoby.

A fotelika nie możemy przypiąć z tyłu, bo jest za krótki pas. Kicha.
 
reklama
U nas też fotelik tylko z przodu, bo mamy stare auto i tylne siedzenia są płytsze - fotelik stoi niestabilnie. Ale ja nie mam prawa jazdy, jeździmy więc zawsze z Mężem i ja małego obserwuję. Na szczęście zawsze w aucie śpi, więc nie ma problemu.

Ćwietka, ja miałam na napisanie magisterki dwa lata, a napisałam ją w dwa tygodnie, jak promotor dowiedział się, że jestem w ciąży i "zmusił" mnie do obrony w lipcu (bo ja chciałam we wrześniu). Teraz jestem mu bardzo wdzięczna, bo we wrześniu gorzej się już czułam. A robiłam wydanie XVII-wiecznego rękopisu ze wstępem historyczno-literackim i edytorskim. W sumie ponad 200 stron. Więc nie martw się - wszystko da się zrobić w krótkim czasie - tylko trzeba mieć motywację :)
A o czym piszesz?:)

Ja zaczynam w październiku doktorat. Zobaczymy jak mi pójdzie z pełzającym pod nogami Frankiem ;)
 
cwietka! trzymam kciuki. Ja ze swoją obroną zdążyłam w ostatniej chwili (29 października), ale nadal pamiętam ból pisania, mimo że jeszcze miałam sporo czasu. A z tym czytaniem to fakt - mojej komisja szanowna nie przeczytała... nie wiedzieli nawet jakie metody badawcze stosowałam... najważniejsze, że z głowy. A Tobie życzę wytrwałości :*
 
O boze, wspolczuje Ci strasznie.. ja nie cierpie gumek bo kaze mezowi 10 razy wyciagac i sprawdzac czy jest na miejscu, zero wyluzowania, miejmy nadzieje, ze zadziala... swoja droga dobrze, ze nie karmisz bo inaczej nie moglabys wziac pigulki po...

Ja też nie cierpię prezerwatyw, ale mieliśmy takie parcie i jedną jedyną gumkę gdzieś schowaną w szufladzie.
Jestem uczulona na lateks i dlatego nigdy nie używaliśmy kondomów.
No cóż pozotaje tylko czekać na cud....
Jakbym była w ciąży to moja pęknięta szyjka raczej nie wytrzyma kolejnej ciąży:zawstydzona/y:
 
Ewa - piszę o elementach oświeconego absolutyzmu Fryderyka Wielkiego, jakie pojawiają się we wrocławskim, XVIII-wiecznym podręczniku do nauczania języka polskiego jako obcego. I mam do Ciebie pytanko - jako do koleżanki edytorki - czy mozna napisać, że przyrost naturalny był dodatni?
Trzymam kciuki za doktorat. Ja po cichu o tym myślałam, ale jak widzę, jak kiepsko mi magisterka idzie, to mi się odechciewa.

Ha-nn-ah - mam nadzieję, że czarny scenariusz się nie spełni. Ale jeśli szybko wzięłaś tabletkę, to nie powinno się nic stać. Może odwiedź gina i zapytaj o skutki pomieszania hormonów?
 
asjaa - my jedziemy na bebilonie - toleruje dobrze ale też walczymy z brakiem kup - rzadko się zdarza żeby bez pomocy poszło. W Biedronce bebilon 800 gr kupuję za 37 zł. 1-go idziemy na szczepienia to dopytam co jeszcze na te kupy można - kupiłam ostatni herbatkę Hippa ale nie w granulkach tylko w takim małym ciemnym słoiczku za 21 zł!! na poprawę trawienia jak się rozpuści to ma kolor coli ale chyba po niej jest ciut lepiej - albo to moje złudne nadzieje...
ojej, a ja myślałam, że ten bebilon to będzie takie remedium na nasze problemy:no:
a z tą cena to rzeczywiscie słyszałam, że w biedronce taniej, ja mam dwie niedaleko - i w żadnej nie ma!!!! pewnie jak tylko rzucą, to momentalnie jest wykupowany, bo cena jest niska. (w aptece internetowej znalazłam najtańszy za około 42-43 zł)
 
I mam do Ciebie pytanko - jako do koleżanki edytorki - czy mozna napisać, że przyrost naturalny był dodatni?

Wydaje mi się, że tak. Ewentualnie napisałabym: wartość dodatnia przyrostu naturalnego albo dodatni współczynnik przyrostu naturalnego. Ale samo: dodatni przyrost naturalny też jest na moje oko w porządku ;)
 
jak tutaj sie naukowo zrobiło:)
Mój licencjat powstał w dwa tygodnie- jak jus w koncu usiadłam do pisania, to poszlo bardzo szybko. Oby byo tak samo, cwietka.

a jeszcze wam powiem, ze wczoraj jedna babka w urzedzie mnie zalamala. Skladalam tekie dokumenty do mieszkania i do tego sie daje ksero dowodów tozsamosci - ja dalam polskiego dowodu osobistego - a ona do mnie, ze poprosi francuski dokument, bo ten jest nieważny! ja na nia patrze jak na ufo i mowie jak nie ważny? taki dokumet jest tutaj nie wazny - powatrza. Wiec ja do niej, jakim cudem jest wazny do otwarcia konta, przekroczenia granicy, płatnosci czekami, wynajęcia miezkania, podjęcia pracy a do złożenia dokumentów jest nie ważny? a ona - aha. no to jest wazny. Wzieła to ksero i patrzy jak sroka w gnat i po chwili - a co to jest? mówie ze dowód osobisty polski. na co ona wywaliła? a polska jest w UE? mówię ze tak. aha, no to pewnie jest ważny.
czaicie kogos takiego w urzedzie?? ona nic innego nie robi, tylko wszelkie dokumenty obcokrajowców ogląda i jeszcze sie nie zna.

gwiazdeczka rozumiem Cię bo moja Oli jak ma ten katarek to też je baardzo malutko bo nie ma zwyczajnie jak oddychać:((( ssie przez 2 minutki potem płacz, potem znowu dwie minutki i tak jakiś czas, a potem już tylko płacz:(((
u nas tak było dwa dni i jedna noc, a potem już ok, choć codziennie jeszcze rano z nosa wybieram dorodne okazy... ale w jedzonku juz nie przeszkadza
 
Ja pisałam magisterkę w ciązy z Hanią. Byłam przekonana że obronię się w czerwcu, 3 tygodnie po porodzie (wcześniej nic się nie uczyłam), ale nadmiar obowiązków nad niemowlakiem mnie przerósł. Obroniłam się dopiero w październiku.

cwietka
moze jednak zadzwonię do ginekologa rzeczywiście, ale raczej nic więcej mi nie powie jak teraz czekać.
Nigdy więcej prezerwatyw!!!

Jak przechodziliśmy na modyfikowane mleczko, mąż kupił w aptece Enfamil, bo innego nie było. Ale cena mnie przeraziła i kupiłam Bebilon. Nawet nie otworzyłam tego mleczka, bo wpadłam na pomysł podania Bebiko. Hania dobrze go tolerwała więc postanowiłam spróbować. W końcu to 12 zł za 350 gram. No i sukces. Zużywamy 3 opakowania w tygodniu i to wychodzi 36 zł.
 
Ostatnia edycja:
reklama
mi najlepiej pomagało w odciąganiu dziecko wiszące na drugiej piersi, mało to wygodnie ,ale 100ml ściągało mi się szybciutko (chyba coś około 15 min) ale szczerze nie cierpię tego zajęcia
tak samo robiłam przy Kai
ale jak sama piszesz nie bardzo to fajne "zajęcie" wiec teraz szczerze mówiąc mi się nie chce
a do tego jeszcze piersi mi "normuja laktację" i trochę to duszenie jeszcze boli :(

----------------------
Antylopka
nie dziw się, że baba pyta czy Polska w UE, niektórzy pytają czy Polska jest w Rosji:) albo czy w ogóle w Europie. Takie przypadki spotkałam w Niemczech! A to przecież "sąsiedzi"!!!
 
Do góry