Cześć wszystkim
Ja dziś o 6 rano stwierdziłam, że nie idę do pracy i tak leżałam w łóżeczku do 13. Fatalnie się dziś czuję mdli mnie:-(. Ale za to jestem strasznie szczęśliwa bo po 2 miesięcznej walce udało mi się zapisać córcię do szkoły, którą wybrałam, teraz zaczną się nerwy czy poradzi sobie w 1 klasie.
Jeśli chodzi o HIV to ja nawet jak nie będzie mi kazał lekarz to chyba zrobię, co prawda mam już córcię mąż ze względu na zawód bada się co 2 latka, ale kiedyś czytałam jak dziewczyna dowiedziała się, ze ma HIV dopiero po porodzie a najprawdopodobniej zaraziła się jakieś 10 lat wcześniej. W sumie z tym HIV chodzi o to, że jak sie wie wcześniej to można uratować dziecko aby się nie zaraziło.
Jeśli chodzi o zdolne utalentowane to kiedyś też szydełkowałam ale chyba do zdolnych nie należę, a poza tym jakoś ze skupieniem u mnie kiepsko:-(.
Ja z kolei zastanawiam się nad żółtaczką, bo wiadomo, że jak się idzie na zabiegi to powinno się być zaszczepionym ja nigdy się nie szczepiłam i teraz to pewnie już za późno.
Ja dziś o 6 rano stwierdziłam, że nie idę do pracy i tak leżałam w łóżeczku do 13. Fatalnie się dziś czuję mdli mnie:-(. Ale za to jestem strasznie szczęśliwa bo po 2 miesięcznej walce udało mi się zapisać córcię do szkoły, którą wybrałam, teraz zaczną się nerwy czy poradzi sobie w 1 klasie.
Jeśli chodzi o HIV to ja nawet jak nie będzie mi kazał lekarz to chyba zrobię, co prawda mam już córcię mąż ze względu na zawód bada się co 2 latka, ale kiedyś czytałam jak dziewczyna dowiedziała się, ze ma HIV dopiero po porodzie a najprawdopodobniej zaraziła się jakieś 10 lat wcześniej. W sumie z tym HIV chodzi o to, że jak sie wie wcześniej to można uratować dziecko aby się nie zaraziło.
Jeśli chodzi o zdolne utalentowane to kiedyś też szydełkowałam ale chyba do zdolnych nie należę, a poza tym jakoś ze skupieniem u mnie kiepsko:-(.
Ja z kolei zastanawiam się nad żółtaczką, bo wiadomo, że jak się idzie na zabiegi to powinno się być zaszczepionym ja nigdy się nie szczepiłam i teraz to pewnie już za późno.