reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
ooo Gosia na porodowce :))) a tak nie mogla sie doczekac ... cyleby szybko poszlo!

ja po spacerze - ledwo zyje, bo przeciagnelam Nine przez pol parku na sankach i zaliczylam wspinaczke po gorkach. nie powiem, troche boli mnie brzuch jak na okres, ale nie chce sie nakrecac ;)
 
:D dzien dobry, my od wczoraj wieczora w domku, na szczescie infekcja nie byla jakas grozna ani wielka bo przez 6 dni nie przyszla odpowiedz o tym ze wychodowali bakterie jakies, a gdyby ich bylo duzo wiadomo by bylo juz wczesniej, wiec jest ok, Arlenka glodomorek, ja kiepski pracownik produkcyjny, dzieku Bogu sa butelki bo by mi dziecko glodowalo a matce by cycki uschly w koncu ;)
cale szczescie ze spedzilam dodatkowe dni w szpitalu bo latwiej mi bylo wszystko ogarnac i siebie i rzeczy zwiazane z dzieckiem. Opieka.... brak mi slow.... mialam wrazenie ze gram w seriali o szpitalu w ktorym pracuja anioly :O az mi sie lzy w oczach zakrecily jak sie zegnalismy wczoraj..
ale jak wyjechalismy rodzinka na glowna ulice miasta i zobaczylam tyyyyleeee sniegu i taka swiateczna otoczke to lzy znow mi stanely w oczach z radosci ze do domku juz wracamy i w koncu razem bedziemy:D
musimy sie duzo nauczyc
przedewszystkim musimy nauczyc sie byc we trojke plus kot by nikt nie byl pokrzywdzony, wobec tego w miare mozliwosci karmimy razem, to jest niesamowicie intymne i mysle ze tatus wtedy jest totalnie na boku dlatego poprosilam W by byl z nami i albo lezymy przytuleni albo trzymamy sie za raczki albo glaszczemy po glowkach tatus Arlenke, ja tatusia a Arlenka mamusie za raczke trzyma ;)
oczywiscie nie wiem co pisalyscie heheh, z grubsze mam wiadomosci od Wiolci ktorej serdecznie dziekuje za przekaz :*
gratuluje rozpakowanym mamusiom:)) i trzymam kciuki za podwojne grubasy:))

Gufi....... hehe czarownico

zmykam podlozyc w piecu i cos przekasic bo Arlenke zaraz musze budzic na jedzonko:)

a wogole to jej waga... no nie moge tego przezyc ze tak mnie oszukali heheh cala ciaze myslalam ze jakiegos hipotrofika nosze przez te ich gadanie... a to duza dziewczyneczka( tu mierza dziecko skurczone z pewnoscia miala wiecej niz 51 cm i ubranka 56 sa akurat) jak mi W powiedzial wage to myslalam ze z lozka spadne :O:O
 
juhuuu witaj salomii strasznie już byłyśmy ciekawe co u Was.
Koniecznie musisz wstawić fotkę Arlenki w naszej galerii:) Faktycznie waga córci zaskoczyła!
 
salomii super że już w domku:-) koniecznie znajdź chwilkę na pokazanie nam fotki Arlenki!!!!:-)
a powiedz, czy ta infekcja czy cuś co to było miało związek z Twoim paciorkowcem?

ja troche polatałam za prezentami, juz upatrzyłam M więc zjem obiadek sobie i polecę kupić, będzie z głowy:tak:

gufi nie zostawiaj mnie tu prawie samej:sorry2: ...hehe
 
Cześć dziewczynki.
Dopiero wróciłam że szpitala bo nie chcieli mnie wypuścić jak poszłam na ktg i badanie. Trzy centymetry rozwarcia ale żadnych skurczy. Boże czemu mi wody nie chcą odejść przynajmniej bym wiedziała że to już i tyle a tak co. Nic tylko czekać a jak mam wybierać to wolę już czekać w domu:-) Mam nadzieję że coś się dziś ruszy wkońcu,trzymajcie kciuki:-)
Chciałam jakieś zabawy z mężem wieczorkiem zainicjować ale mama znowu u nas na noc zostaje:-( i lipa.Pozostaje mi tylko czekać aż Wiki zechce wyjść:-)
 
Salomii - super, ze jestescie juz w domku!!!!! i ze wszystko z malutka ok :))))

lwiczka - zazdroszcze tych 3 cm rozwarcia! jak tak dalej pojdzie, to nie doczekasz konca weekendu w dwupaku ;)

sarka - nie zostawiam Cie, nie panikuj ;) brzuch pobolal, zdrzemnelam sie troche i znowu jest ok.

ide z Nina piec pierniczki choinkowe :D
 
Gufi o to mi właśnie chodzi,żeby urodzić w ten weekend a dokładnie 19 grudnia hi hi. Podoba mi się ta data:-) Lekarz na IP był super fajny i też powiedział że raczej do końca tygodnia powinnam tulić maluszka,śmiał się że "no chyba że się zaprze nogami" bo wiedział że Oliwke urodziłam pośladkowo:-D
Także trzymajcie kciuki kochaniutkie,wtedy napewno się uda:-)
 
reklama
Salomii super wiadomości, bo czekałam na nie i czekałam:)

wiecie co?? wczoraj u nas była kolka!!:/ beznadzieja jak tak dziecko się drze w niebogłosy a ty jestes sfrustrowana i wsciekła bo nie wiesz jak temu maluchowi pomoc. I jeszcze taki ze mnie DZIOD że krople które przepisał mi lekarz na kolkę, wyjęłam z reklamówki, żeby poczytać ulotkę, i z kropli ona właśnie tylko mi została. Buteleczkę szlag trafił, więc nie mogłam nawet kropelkami dziecku pomoc:/// bo jestem mega ciota.

I tak własnie sobie siedze i słucham jak puszcza bąki, i tak mi się błogo na serc robi z każdym kolejny pierdkiem że szok:);)

Jadę dziś do rodziców, do Wawy wracam po nowym roku, to pewnie rzadziej bede na BB, dlatego życzę Wam kochane Świąt jak z bajki :*** w razie gdybym do nich się na necie nie pojawiła:)

3 mam kciuki za brzuchate żeby porody były szybkie i bezproblemowe, i za nie brzuchate też, co by problemów z maluszkami nie miały:):)

Buziaki:***
 
Do góry