reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

abgar trzymam kciuki :) Jak patrzę po suwaczkach to twój maluszek to istny uparciuch - czy to wg terminu om czy z Usg :) Trzymam kciuki!!!!!! Co do wód to fajnie że nie możesz odróżnić czy to siusie czy wody- bo jak wody to znaczy, że są czyste :)

w ogóle to podziwiam was mamusie, że znajdujecie czas by tu tak aktywnie uczestniczyć- ja znajdę chwilę by zajrzeć na gorrącą linię a i tak nie mam czasu każdej pogratulować - Więc gratuluję każdej z Mamuś- jeju ale kręcę :dry: hehehe:-D

Tunia- mój mąż rzucał papierosy z dnia na dzień, palił ponad paczkę dziennie- a w lutym minie 4 lata jak rzucił i może od tamtej pory z 5 razy zapalił do alkoholu. Mu pomogły plastry - chyba nicorett ( czy jak to się pisze) . Początkowo brał cały, po tygodniu pół, potem 1/4- w końcu walczył już tylko z przyzwyczajeniem ( np. szybkim papieroskiem jako przerywnik w pracy, czy po jedzeniu), ale się udało ( i dobrze bo patrząc na cenę LM gdy my rzucaliśmy - 5,85 a teraz- powyżej 10 zł to dużo zaoszczędziliśmy ...hehehe:-) )


a tak z innej beczki- Miki ma już 17 dni i jeszcze kikutek przy pępku :confused: wg nowej polityki mojego szpitala miałam z tym nic nie robić ( no chyba że będzie czerwony) ... ale kurdę ile można czekać aż on odpadnie :confused: od 3 dni smaruję spirytusikiem własnej roboty i już powoli odpada- zastanawia mnie tylko czy u was też tak zalecili - czy może mój szpital, który poleca Octenisept ( jakbym chciała to mogę akurat taki kupić- prawie 30 zł za 50 ml !!!!!!!!!!!!! ) robi to dla kasy :dry:

sarka ja nie prałam tego pokrowca


Mamolka ja tez momentami nie mam jak zajrzeć, teraz już jest lepiej ale pierwsze dni w domu to był istny koszmar :shocked2:

teraz tez Adasko nie spi, terrorysta maly, nie wiem co mu sie dzisiaj dzieje, chcialby cyca co chwile, przysypia jak go trzymam do odbicia a jak odkladam do kolyski to si budzi... jeszcze w spodniach od pizamy chodze bo tylko bluzke udalo mi sie zalozyc :sorry:

co do kikuta to nam odpadł tego samego dnia co wyszlismy ze szpitala czyli w 4 dobie, nie wiem jak jest teraz w PL ale tu zostawiaja klips, ktory zakladaja jak przecinaja pepowine (tylko zakladaja go blizej cialka) i ten klips sobie jest, niczym kikuta nie polewaja, niczym nie zasuszaja, ten klips zdjeli w 3 dobie a jak tylko wrocilam do domu to odpadł. Nic nie ropiało, nic sie nie saczyło, spirytusu wcale nie uzylam (a nakupilam gazikow Leko w Polsce), jakos to zupelnie inaczej niz przy Juli. I normalnie moczylismy pepek od pierwszego kapania w szpitalu ;-)
 
reklama
Ja zmieniam pościele i robie oszukane gołąbki - takie bez kapusty bo nie chce mi się jej sparzać i zawijać, samo mieso, ryż i przyprawa do gołąbków do tego ziemniaczki i sosik pomidorowy:-p
Szyjke mam taką obolła że masakra, 2 razy to mnie zgieło w pół tak mnie az tam rozrywało:eek:
kategor ale u mnie brak objawów;-) nie mam bóli (tylko takie lekkie ćmienie jak na @)ani żadnej wydzieliny, wręcz posucha hehe:sorry2:na ktg tez mi nic nie wychodziło, w poniedz. jadę znów...

Tunia ja rzuciłam palenie jak w ciażę zaszłam i nie zamierzam juz palić a fuj:-p faktem jest że facetowi jakoś ciężej rzucić, znam tez pare osób które z dobrym skutekiem wspomogły się własnie plastrami:tak: zakup mu w aptece, to juz nie powie ze go nie wspierasz;-)

Ja tam zamierzam kupic spirytus, nie będe kombinowac, sprawdzało sie od tylu lat i nie widzę potrzeby eksperymentowania. Co prawda nie mam z kikutem doświadczenia bo Wiktor wyszedł ze szpitala juz bez niego:tak:
 
ja tez zamierzam kupić spirytus.

ja to już łapie małego dola, że chyba nigdy nie urodze :-( no pocieszam się czasami, że niektórzy tak mają, że rano jeszcze wszystko ok, nic się nie dzieje a np. już w nocy muszą lecieć na porodówkę. wczoraj w szpitalu i lekarz na ip, i pielęgniarki mówily, że już bym mogła z nimi zostać rodzić bo powoli już na mnie czas, a małemu się niestety chyba w tym brzuchu podoba :-D wiem wiem - już marudzę... ogólnie szpital mi sie podobał już wcześniej, ale wczoraj tam spędziłam tyle godzin i pogadałam z dziewczynami na sali i z pielegniarkami i jestem zachwycona... marwtię się tylko, żeby nie zabrakło miejsc bo jestem zalamana jak pomyślę o tym oblężeniu. właśnie wczoraj też opowiadali, że tydzień temu był jeden dzień, że w żadnym szpitalu w Poznaniu znowu nie było miejsca i tylko dla każdego kto przyjeżdżał to kombinowali karetki i wywozili dalej - oczywiście oni dzwonili i szukali szpitala gdzie można jechać ale ja tak nie chce. i to jest jedyne co mnie martwi. a wszędzie trąbią, że za mało dzieci się rodzi - nie kapuje o co im chodzi jak widzę co się dzieje!! a jak chcą jeszcze więcej dzieci to niech rozbudują porodówki bo to co się dzieje to masakra.
 
ja juz po zakupach - godzine lazilam i teraz musze pokanapowac :)))

mamolka - ty swojego meza zagon do roboty!!! moj przy Nince byl odpowiedzialny za kapiele i pepek i teraz tez tak na pewno bedzie :D
 
Fajnie, ze juz jesteście w domku :)))

Jesli piersi robia sie twarde możesz odciagnac dosłownie odrobinę pokarmu ale ręką, tylko tyle, żeby poczuc ulge a jednoczescie nie rozbuchac laktacji za mocno. Gdyby sie okazało, ze czujesz jakieś zgrubienie (zazwyczaj to kanalik mleczny sie zatyka), albo piers jest blyszczaca, goraca a Ty czujesz, ze masz goraczke to pomoc moga liscie kapusty, rozbite tluczkiem i zmrozone, obkladasz piers, najlepiej folia spozywcza zawinac i pod stanik. Zapach gotujacej sie kapusty niezbyt przyjemny ale po kilku razach pomaga, ale miejmy nadzieje, ze nie bedzie takiej koniecznosci, jak bedziesz dbała, zeby piersi były oprozniane regularnie to bedzie ok ;-)

Tak właśnie robię. Stanów zapalnych na razie nie ma i nie wygląda, żeby miały się w najbliższym czasie pojawić. Ale przed karmieniem lekko ściągam rękami pokarm, żeby trochę biust zmiękł, no i po karmieniu też doprowadzam go do miękkości. Do końca nie da się odciągnąć, ale to też raczej nie jest wskazane chyba. Przede wszystkim rozbijam grudki. Potem przemywam rumiankiem dla ulżenia skórze po gnieceniu ręką i czekam na następne karmienie ;)
Mam nadzieję, że to się unormuje niedługo. Nawał pokarmu mam dopiero od dwóch dni, Franek nie je jeszcze jakoś strasznie dużo, więc piersi cierpią. Ile może się to normować?...

ten octenisept to polecaja bo nie szczypie - i zawsze w domu sie przyda, jak woda utleniona :-)
kolezance po 5 dniach po octenisepcie udalo sie pozbyc pepka. Pewnie tez kwestia tego, czy pobchodzimy sie jak z jajkiem czy nie przejmujemy sie ze on tam jest. :-)

Nam właśnie ten preparat kazali w szpitalu kupić. I w szpitalu też tym psikali. Na pępek jest założony taki plastik, lekko od góry zaropiał, ale mam nadzieję, że nic się z tego złego nie rozwinie.

***
O rany, właśnie jestem po lekkim ściąganiu pokarmu i chyba mi biust zaraz odpadnie. Nikt nie ostrzegał, że na porodzie ból okołociążowy się nie kończy ;)

Idę sobie Was trochę poczytać na innych wątkach, bo mam jeszcze godzinę do kolejnego karmienia, a jak znam swojego Synka, to nie ma szans, żeby się wcześniej obudził ;)
 
Lecę po Jacka do przedszkola. Mój małżonek niedawno zmienił wydział w którym pracuje i teraz przynosi z pracy dobre rady, bo ma tam kilka bab, które już rodziły... Typu: musisz się dużo ruszać, można zrobić masaż szyjki skoro nadal jest za długa, pilnuj wód żeby nie zzieleniały... Ja nie wiem o czym on z nimi rozmawia w tej pracy:szok::szok::szok:. A jego argument: bo one już rodziły to wiedzą... A ja to co? Jacka w kapuście znalazłam??!!:-D. Śmieszna ta moja przejęta małżowinka:-D:-D:-D.
Nie wiemy nadal co z Salomi?
Sarka - Ty nie ściemniaj że Cię szyjka boli, bo lekarz Ci przecież powiedział że już jej nie masz....:-D:-D:-D. I ten brak szyjki to wg Ciebie zero objawów? U mnie też sucho przeraźliwie, nic się nie dzieje, a mój termin mija w pn...
No ale jak mi to gin powiedziała: wie pani jaka płeć tam w środku jest przecież. 7% dzieci rodzi się w terminie, z tych pozostałych 93% połowa przed a połowa po, a z tych przenoszonych 90% to chłopaki - oni są tak leniwi, że nawet 3 razy rzadziej mrugają niż dziewczyny....:-D:-D:-D
 
kategor u Wiktora tez w piatek zabawki moga przynieść :) wczoraj była walka że on chce iść (a nie mógł - diedzi ze mna bo przeziebiony) bo przeciez musi zabawkę od mikołaja pokazać:-D

mamolka nie ma wymówek, musi Ci pomóc przy małym, niech nie ściemnia że się boi,;-)
U nas też zawsze M obrabiał pępuszek a raczej to co po nim zostało i kąpał małego, w nocy też mi go przynosił, wymęczony tez był bardzo, pamiętam jak majaczył przez sen ze zmęczenia:-D

Gosia pocieszę Cię...niedługo urodzisz na pewno!!!!:-)
 
ale fajnie...powolutku chyba się odnajduję w roli podwójnej mamy:)
udało mi się dzisiaj: trochę posprzątać, poprać, ugotowałam obiad, teraz malutka się weranduje i pięknie śpi, a ja mam chwilę na spokojne wypicie herbatki...laktacyjnej oczywiście:))) no i wczoraj te pierniki:) jestem z siebie dumna

ewa ból okołoporodowy stanowczo nie kończy się na porodzie:) mnie strasznie bolała obkurczająca się macica, do tej pory jeszcze trochę pobolewa mnie krocze no i piersi...uaaa to jest najlepsze;)
 
reklama
Dzięki dziewczyny za kciuki, ale ja dalej w domu. Skurczy konkretnych brak. Według tego, co powiedział mój lekarz, powinnam być już w szpitalu, bo kazał jechać jak tylko śluz z krwią się pojawi. Ale po co mam tam jechać? Będę tylko bezproduktywnie leżeć, a w domu dużo się dzieje, posprzątałam, pobawiłam się z siostrzeńcem i denerwuję męża;-) Biedak co kilka minut pyta czy już jedziemy;-) A może położę się spać, bo dzisiejsza noc moze być nieprzespana.
 
Do góry