reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

To ja mam fajnie, bo nie lubię kawy i nie musiałam w związku z tym z niej rezygnować ;)
Ale i tak zaczynam się ostatnio denerwować, że będę mieć problem z karmieniem. Cały czas idealnie sucho, w ogóle mnie biust nie boli ani nic... I co? Urodzę i tak nagle zacznie mi mleko płynąć? Bez żadnych objawów wcześniej? Jakoś mi się to nie widzi...
 
reklama
Sarka - a jak urodziłaś Wiktorka. Sam się w końcu zdecydował wyjść, czy wywoływali?
Ja kawy nie piję od jakiś 2 miesięcy, bo mnie odrzuca. A kupiliśmy niedawno nowy ekspres i nawet chciałam spróbować jak smakuje kawusia zrobiona w nim, ale sam zapach mnie drażni. Zamiast tego mam kakao codziennie.
A mięso może spróbuj poobkrawać po bokach to, co się rozmroziło i resztę wsadzić jeszcze do ciepłej wody. Jak na gulasz, to może być drobno pokrojone.

Ja dzisiaj jestem leniwcem obiadowym - mam zupkę z wczoraj, a na drugie będzie kolacja - sałatka z mozzarelli i pomidorków ze świeżą bazylią :-) I tak Małżon wróci ok 18, to nie ma się co na noc opychać.

Gratulacje dla Missiiss! Cieszę się, że już ma to za sobą, bo ileż można człowieka męczyć.
 
ewa - mam to samo zmartwienie. Piersi suche, a na dodatek moja mama nas też nie karmiła, bo nie miała pokarmu.

:( Kurcze... To mnie nie pocieszyło specjalnie... No nic, niedługo się przekonamy. Jakoś to będzie. I tak mnie Mąż ostatnio namawia, żebym co jakiś czas odciągnęła pokarm i sobie poszła na zakupy, bo on też by chciał Małego pokarmić ;) Ale wolałabym mieć co odciągać...
 
Ja też się martwie o pokarm, tym bardziej że za pierwszym razem mi nie wyszło a bardzo tego chciałam:/ mama nas nie karmiła, siostry pierwsze swoje dzieci też nie, dopiero jedna z nich swoje drugie dziecko 1,5 roku, chciałabym bardzo aby mi się udało! Ciagle mi się to po nocach śni! Piję nawet sobie herbatkę na laktację z Hippa. Nie wiem czy coś to pomoże ale próbuję co mogę. W piersiach też sucho, jedynie w ciepłej kąpieli jak naduszę to wycieknie pare kropelek siary, a tak to nic.

Cwietka Ja z Wiktorkiem już też miałam skierowanie na piątek do szpitala a w czwartek nad ranem juz sie urodził, więc trochę się wylizalismy przed tym ale nie duzo brakowało hehehe.
 
Dziewczyny, znaczy Cwietka i Ewa, ja też nie miałam ani kropli siary przed porodem, jak tylko Jacek się urodził, mleko się pojawiło. Czy Wy wiecie że żołądek takiego noworodka ma objętość jakieś 5ml!!! To tyle co łyżeczka od herbaty... Najpierw ssie sobie i lecą kropelki, a dopiero po kilkudziesięciu godzinach stopniowo zwiększa się produkcja bo więcej produkuje...
Cwietka - pierwszy poród miałam wywoływany i wiesz kiedy to sobie uświadomiłam? jakieś 4-5 miesięcy temu na tym forum!!! Odeszły mi wody, zero skurczy, po kilku godzinach podali mi oxy i po 3-4 godzinach urodziłam. Może bym schizowała bo podobno przy wywoływaniu skurcze są bardzo mocne itd. Ale o tym nie wiedziałam:-):-):-). I było cudownie. Więc nie nakręcaj się że poród wywoływany to coś gorszego niż "normalny". Chyba jest szybszy. Ja go przeżyłam, ale i tak piszę "chyba" bo nie amm z czym porównać:-).
 
No Missiiss-W KONCU!Juz myslalam ze nigdy nie dojdzie do tego porodu:tak:
Co do cyckow to mi juz kapie od kilku miesiecy.Z Adasiem mialam sucho cala ciaze i po porodzie tez wielkie problemy z karmieniem.Mam nadzieje ze tym razem dam rade:tak:
A mnie cos skurcze lapia.Od 9.00, co pol godziny:szok:Na razie nie panikuje ale moze, moze...:tak:
 
a ja dziś po włosku, z wczoraj mam spagetti, tylko muszę sos poprawić, bo jak mąż wrócił z pracy i mi opowiedział co się dzieje w jego układach pracowniczych z rodzinką to zaczęłam płakać i się złościć i sos mi nie wyszedł do końca taki jak chciałam

a jeszcze zrobię bruschette i sałatkę jakąś, więc będzie dzień włoski...

a moja niunia nic się nie rusza:no: jakby w sen zimowy zapadła, martwię się:-(

Mi zawsze polozna mowila ze jak cisza w brzuszku to napic sie coli, to powinno pobudzic maluszka.A jak nie zadziala to sprawdzic na ktg czy wszystko w porzadku.Oczywiscie dzidzius ma prawo spac ale jak za dlugo sie nie rusza to lepiej to sprawdzic niz sie zamartwiac;-)
 
reklama
asia moje dziecko na cole i slodkie nie reaguje jakos za bardzo hihih bardziej dziala na nia po porstu lezenie i nic nie robienie :-D

Co do cyckow to widze ze nie jestem sama w ich suchosci. Siare w nich mam - bo czasem jak podraznie sutki, to widze przezroczysta ciecz klejaca na sutkach, ale po wytarciu nei wycieka nowa. Raz mi mala plame w nocy na pidzamie zrobil jeden cycek i to wszytsko.
Ale musimy byc dobrej mysli, i picie herbatki na laktacje to jest bardzo dobry pomysl - aha ponoc piwo karmi tez wplywa na laktacje pozytywnie :-D a z herbatek hipp ale w szaszetkach, bo granulowany jest z cukrem.
 
Do góry