reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

sarka jestem, jestem, byliśmy nawet na spacerze, przed chwilą zrobiłam karkówkę i właśnie się piecze,
brzuch boli, ale dziś inaczej, bardziej boli skóra i mięśnie, skóra ciągnie i piecze strasznie, pewnie już powoli kończą się jej możliwości rozciągliwości, mam nadzieję, że nie skończy się rozstępami, bo to ciagnięcie jest na prawdę bolesne, wczoraj nigdzie nie pojechałam bo weekend i pewnie położyli by mnie na rozkurczowych na patologii

a ta wydzielina to mi się nie podoba, bo nieprzyjemnie pachnie i bardziej intensywnie, powiedzmy, że czuć na odległość, więc to chyba nie dobrze

Bodzinka fajnie, że się odezwałaś, z dzidziem na pewno będzie dobrze, życzę wytrwałości i trzymaj się cieplutko, i czekamy na wieści, bo się tu martwilyśmy o Ciebie

Sun pomysłowość masz niezłą, najgorsza jest taka niepewność, może zadzwoń się z ginem skonsultować, jak masz możliwość, i sarka ma rację, nie zakładaj wkładki, na bieliźnie lepiej widać, też tak chyba zrobię, bo mnie niepokoi moja wydzielina,

cristalrose jak nie masaż brzuszka to może połóż na brzuszku zmoczoną w ciepłej wodzie pieluszkę tetrową albo mały termofor jak masz, w SR mówili, że pomaga też noszenie dziecka w pozycji jak do odbicia po jedzeniu i delikatne poklepywanie po pupce, swoim ciałem ogrzejesz jego brzuszek i może wyleci jakiś bączek jeśli to niestrawność
 
reklama
cristalrose - u Ninki na kolki pomagalo jedynie noszenie w chuscie. suszarka byla fajna do czasu, gdy byla wlaczona. po wylaczeniu zaczynal sie ryk... dlatego po kapeli i karmieniu pakowalam Nine do chusty i tak do 2-3 w nocy ja nosilam. moglam wtedy robic wszystko (nawet drzemalam), a mala spala. moze sprobujcie ..

Bodzinka - wreszcie jakies wiadomosci od Ciebie kochana!!! trzmaj sie inic sie nie martw. na pewno bedzie ok :)
 
Witajcie kochane.Próbuję Was nadrobić od wczoraj-jejku-jak Wy produkujecie! To Wy chyba non stop tu siedzicie! :) A potem bolą Was kręgosłupy ;))
Ja już wczoraj nie dalam rady tu być,w szpitalu było miło,aż się wzruszyłam-dziewczyny kupiły mi ciuszki i slicznego pluszaka-misia-dla mojego "Misia" :) a panowie kupili mi ...seksowną piżamkę w rozmiarze XXXL !! :)-wariaci i powiedzieli,ze w innej nie przyjmują mnie do porodu :))-gdzie oni to wynaleźli ,to nie mam pojęcia,ale czuję,ze pomysł był męża,choć on nie pracuje z nami,ale mamy wspólnych przyjaciół tutaj,mąż jest na oddz.ratunkowym i na o.i.o.m-ie. Noc była straszna,praktycznie nie mogłam wcale leżeć,spałam na pół siedząco .I powiem Wam,że teraz będę naprawdę jeszcze lepszym lekarzem,bo do tej pory słuchałam tego,co mi zglaszają pacjentki,współczułam im,ale do końca nie rozumiałam i mówiłam :tak,tak rozumiem ,wierzę,ale ciąza to nie choroba ,ale stan fizjologiczny-bo tak mnie uczyli.Teraz wiem,że ciąża to stan fizjologiczny,ale też oprócz tego,że piękny,to trudny-tylko my kobiety jesteśmy w stanie to znieść.
Kilka postów mi się w oczy rzuciło,ale wszystkich i tak nie nadrobiłam,więc:

Sun domyślam się jak już Ci ciężko, bo u mnie jeszcze dochodzą psychicznie przeżycia i tym bardziej chcę już Malutką na świecie żeby móc ją chronić...Bo jakoś czuję że jak jest w brzuchu to nie mam takiej kontroli czy coś...że nie umiem jej pomóc a wiem że przeżywa razem ze mną. Ale w końcu musimy być cierpliwe bo dzieciaczki kiedy wyjść na świat:)
Madalia pełen szacun za Twoją prace do końca w szpitalu:) Tobie również życzę bezproblemowego porodu i zdrowego Maluszka :)...
[/B]
Dzięki kochana,ale dla mnie to tylko rozrywka była,choć bywało trudno,ale i tak bym nie wysiedziała w domu,bo zawsze byłam aktywna. Ale za to ja podziwiam Ciebie,bo wierzę,że nie jest Ci łatwo,właściwie ciągle w tym napięciu żyjesz,bardzo ci współczuję,szczególnie,że w tym stanie to jeszcze trudniej się wszystko przeżywa,ale już jesteś trochę zaprawiona w tych "bojach" już udowodniłaś,że jestes silna i dasz radę,teraz najważniejsze dla ciebie ,to urodzić zdrowego dzidziusia i tak będzie i poradzicie sobie wspólnie-pamiętaj,bądź silna.

Asia. ,my mamy tak samo:-):-):-). W piątek zawsze jest wcześniejsze kąpanko i o 20 całą trójką lądujemy w łóżku z popcornem, colą i chipsami:-). Wszyscy uwielbiamy ten rytuał.

Madalia - Ty się nie wygłupiaj tylko wracaj z tej pożegnalnej kawy... Przeczytałam Twojego posta, poszłam wziąć prysznic, kucnęłam sobie a tu mi jakiś biały bezwonny śluz leci...:szok::szok::szok:. Pewnie to nic takiego, no ale to Ty tutaj jesteś specjalistą... Wcześniej też miałam takie niby upławy, więcej śluzu, ale to to zupełnie co innego. Hmmm, no poczekam i zobaczę, pewnie kiedyś urodzę, jak nie dzisiaj to za tydzień albo dwa:-)

No mówisz jak mój mąż-dokładnie tak mi powiedział,żebym się czasem nie wygłupiła i nie została wczoraj już-bo przed wyjściem dokładnie mu tłumaczyłam co ma mi wziąć w razie czego jak się zacznie i gdzie wszystko jest-ja jeszcze torby nie spakowałam !-wstyd się przyznać,ale tak jest :) Co do sluzu-to nie jest wyrocznia,ale obserwować trzeba



ja się melduję tylko, że na IP nie pojechałam, w nocy brzuch się uspokoił, co nie przeszkadza temu, że wstałam strasznie zmęczona i odkąd wstałam boli jak na @
W ogóle od 3 dni rano, po nocy mam gęstą białą wydzielinę na piżamce, czego później w ciągu dnia nie ma...

mam nadzieję, że dotrzymam jeszcze te 2 tyg do wizyty i potem pewnie już każe mi się gin przyjść na oddział położyć, z dnia na dzień czuję się coraz gorzej i coraz bardziej zmęczona, nie wiem, może to moje drobne ciało nie wyrabia już z takim ciężarem...

przepraszam, że się nie odniosę chwilowo do Waszych postów, ale normalnie nie mam siły siedzieć przy kompie, chciałam się tylko zameldować,
No w sumie pod koniec tak boli jak na @ ale chodzi o to,czy boli tak,ze boli,narasta i ustaje a po kilkunastu min ponownie i tak cyklicznie się powtarza-to jest poród,a taki stały ból to norma na tym etapie.Troszkę wytrzymaj jeszcze :)

[
czy powinnam się martwic jeśli przy zmianie wkładki lub wizycie w toalecie czuję, że zapach intymny jest mocniejszy i bardziej nieprzyjemny niż do tej pory?
Chyba przełożę wizytę na ten tydz bo mi się to wszystko nie podoba....
Jesli się martwisz ty,to lepiej wczesniej sprawdzić,bo infekcje pod koniec ciązy to już nie żarty,bo po 1sze-szyjka już przeważnie jest rozmiękczona i uchylona-ryzyko przemieszczenie się jej do wnętrza macicy-zakażenie wewnatrzmaciczne,po drugie w przypadku porodu z infekcją dróg rodnych -często pozostaje tylko cc,lub podanie szybkie antybiotyku Tobie i dziecku-ale może to wcale nie jest infekcja-może Ci się wydaje ,że zapach jest intensywniejszy-chyba nie jest"rybi" ? a co do tego zapzchu-to ważna rzecz,my lekarze między innymi na podstawie zapachu też rozpoznajemy infekcje drog rodnych,bo to jeden z objawów i pamiętajcie,przed wizyta u ginekologa owszem trzeba się dokładnie umyć,ale nie wolno robić irygacji pochwy,ani perfumowac miejsc intymnych ,bo to nam utrudnia zadanie,nie ma co się wstydzić,ze przy infekcji brzydko pachnie-to normalne,trzeb być czystym,umytym najlepiej płynem do h.intymnej,ale nie kamuflowac tego zapachu-to bardzo ważne,nas to nie razi,jesli czuć,że brzydko pachnie-to pomaga nam w diagnozie.

Witajcie,

Sun, dziękuję!- no właśnie staram się odciąć od tego na ile się da...
Gufi takie tętno to normalne w ciąży, więcej ważymy i serce musi wykonać większą pracę:) Ja normalnie miałam ok 65-70 a teraz spokojnie jak siedzę 110:p

Mnie tak kości spojenia łon. nawalają jakbym wylądowała na ramie roweru z dużej wysokości no i szyjka cudownie boli :p ale te bóle nie są nam obce więc nie panikuję:)
Poza tym teraz jak nic nie boli to jakoś większy strach niż jak coś boli ;)
Fakt ,w ciąży nawet zwiększa się masa serca,która potem wraca do normy,ale jednak ten puls az tyle nie powinien wynosić przy siedzeniu-110/min ?-troszkę jednak za dużo.Spojenie łonowe boli-to fakt ,mnie tez bardzo,pachwiny,ale to normalne,wszystko się przgotowuje do porodu :)
no i się zestresowałam - poczytałam o tym sączeniu się wód płodowych, ponoć mają odczyn zasadowy i bada się to papierkiem lakmusowym- jako że mało kto ma takie coś w domu to i ja nie mam, ale mam wskaźniki ph których używam w akwarystyce - nie wiem czy to to samo no ale ph to ph chyba. Trochę ciężko jakoś sobie to zbadać ale po włożeniu takiego wskaźnika na wkłądkę po jakimś czasie wyszło że odczyn zasadowy - no i nie wiem czy ja to dobrze zbadałąm czy nie i w ogóle nei wiem co robić - boje się jechać do szitala żeby znów bez sensu nie leżeć 3 dni bo było okropnie - nie wiem sama

W aptece sa testy na wykrycie wyciekających wód płod. Wartości pH płynu owodniowego są wyższe niż 6.5. A nie masz możliwości zrobienia sobie usg i żeby lek sprawdził ilość wód???


Dziewczyny,ja już wymiękam,podziwiam Was za tyle siedzenia tu przy kompie,ja siedzę,le to ze wzgl na moja pracę czasami,poza tym przygotowuję się jeszcze do anestezjologii-kiedyś zrobię dodatkową specj.bo to się przydaje w moim fachu,żeby być bardziej samowystarczalnym np przy prywatnej praktyce-niektóre zabiegi robi się pod znieczuleniem w ambulatoryjnych warunkach gabinetu.Ale na forum mam mniej czasu-niestety

Dziś jestem w całości,nie wiem co będzie jutro-odezwę się jutro:) Powodzenia i zdrowia-trzymajcie się w "kupie"-póki co,chyba,że któraś ma na pierwsze dni grudnia-to czemu nie :))
 
Wracam jeszcze na moment,bo tam doczytałam o "Bodzince" kiedy masz mieć to cc ? nie wiem z jakiego powodu,bo nie jestem na bieżąco.A jak wyniki usg? ile waży dzidziuś? bo jak norma,to ja bym Ci już zrobiła w 38tyg spokojnie.Zalezy jaka przyczyna zabiegu.Napisz jak możesz,może za chwilkę zajrzę.A nie jestes przypadkiem z Wrocławia? No i najwazniejsze -nic się nie bój,naprawdę nie ma czego.

Jak by ktos miał pytania to może lepiej na priva,bo ja moge nie dać rady Was nadrobić i przeoczyć coś mogę tu,a tak jak widze wiadomość prywatną to odczytuję na pewno,tam dziewczynom poodpisywałam wczesniej,czasem czekały troszkę,bo mnie tu nie było,ale teraz nie pracuję,to będę zaglądac do porodu :)
 
cześć kochane!

dzięki za gratki i miłe słowa!

myangel widzę, że faktycznie jesteśmy w podobnym nastroju.

ja czekam tylko na zdjęcie szwów we wtorek (przynajmniej ból krocza odejdzie)

moja noc też polega na karmieniu raz na lewym raz na prawym boku plus dwa razy zmiana pieluszki plus karmienie na siedząco plus jeszcze kilka razy odbicie..., ale niunia jest tak cudna, że zjadłabym ja dosłownie. Pachnie tak slicznie i ma takie cudne stópki i kolanka (takie śmieszne chudziutkie), i robi cudne minki. A w oczkach można się utopić...

wstawię jakieś foty jak będę miała chwilę

krolcia jak rodzić to tylko w dwójce. Teraz też bym tam pojechała. Poród był tragiczny ale to nie ze względu na personel, czy szpital. Po remoncie jest tam baaaaardzo ładnie i przytulnie. Polecam

dobra Oliwka się obudziła

papa
 
no u mnie w aptece nigdzie tych wkładaek nie ma na te wody. Nie wiem ile tego ma być, no bo skąd mam wiedzieć - boli mnie dziś brzuch praktycznie na okrągło i tak kapie sobie - ale ja wim może to jakaś infekcja czy coś - no bo przy infekcji też ph się zmienia nie? mała jakby mniej ruchliwa- nie wiem pewnie jak jeszcze chwilę się postresuję to w końcu pojadę na IP - tylko że po ostatnich "przygodach" szpitalnych wiem że tam zostawiają i tyle czy jest ku temu powód czy nie, a ja naprawdę mam serdecznie dosyć tego miejsca i nie chcę tam być
 
Sunflower, najprostszy sposob na sprawdzenie czy cos Ci leci to zakladaj szlafrok by przykryc dupke i chodz bez majtek przez jakis czas, wtedy bedziesz pewna ze cos Ci sie saczy jesli nie jestes w stanie kupic tych tescikow, jak bedziesz widziala ze ewidentnie jest mokrzej niz wilgotno wtedy lec na ip i tyle
 
sunnflower -jak jest infekcja to ph się zmienia na zasadowe-ph moczu-powinno byc kwaśny odczyn,ale czasem dieta jest taka,że jest zsadowy.Ale to nie ważne,ważne co i ile Ci kapie,że tak powiem.Czy to nie mocz? jeśli sączą się wody to lepiej jechać na szpital,choć wody raczej tryskają w większej ilości,tak,że masz wrażenie ,że się zesikałaś i za chwilkę znów itd. czasem jednak się sączą,ale tak,jak mówi Salomii weź szlafrok,czy też nie-jesli nikomu z domowników to nie przeszkadza :)) i pochodź sobie bez majtek,wtedy będziesz czuła,czy coś Ci leci po nogach i powąchaj to-czy nie czuć tak jak siusiu-bo pod sam koniec tak może uciskać główka na pęcherz,że po prostu ucieka troszkę. Jak się bardzo przejmujesz,to jedź do tego szpitala,ale co to za durny szpital,że trzyma bez powodu,to tam nie ma lekarza dyżurnego,żeby sprawdził na usg ilość wód szybciutko,no i zbadał rozwarcie i jak nie ma powodu to do domu? KTG zroić dla pewności ,a że ruchy słabsze-to norma teraz,chyba,że całkiem by ustały.Trzymaj się kobieto,nie panikuj,może nic się nie dzieje
 
Wracam jeszcze na moment,bo tam doczytałam o "Bodzince" kiedy masz mieć to cc ? nie wiem z jakiego powodu,bo nie jestem na bieżąco.A jak wyniki usg? ile waży dzidziuś? bo jak norma,to ja bym Ci już zrobiła w 38tyg spokojnie.Zalezy jaka przyczyna zabiegu.Napisz jak możesz,może za chwilkę zajrzę.A nie jestes przypadkiem z Wrocławia? No i najwazniejsze -nic się nie bój,naprawdę nie ma czego.

Jak by ktos miał pytania to może lepiej na priva,bo ja moge nie dać rady Was nadrobić i przeoczyć coś mogę tu,a tak jak widze wiadomość prywatną to odczytuję na pewno,tam dziewczynom poodpisywałam wczesniej,czasem czekały troszkę,bo mnie tu nie było,ale teraz nie pracuję,to będę zaglądac do porodu :)
CC mam miec bo blizna po pierwszyn nie jest zbyt fajna. Na usg wsio oki Mały pewnie waży ok 3 kg, bo na usg w zeszly czwartek w przychodni wazył 2700 w sobote w szpitalu 2500 ale lekarz wykonywał to usg tak troche na 'odczep się', wskoczyl mu wymiar z innego usg, lekka paranoja...W poniedziałek kończy się 38 tydzien i ordynator bedzie decydował ale myśle, ze w przyszłym tygodniu będe po bo blizna może się rozejść...
 
reklama
Hej dziewczyny,
udało mi się was nadrobić ja dziś miałam dzień pełen emocji. Rano byłam z Julą na spacerze a potem na lotnisko po tatusia:-):-):-) nareszcie mój mężuś wrócił teraz mogę rodzić:-) Powiedział, że wcale się nie zmieniłam w te 6 tyg. tylko brzuch mi urósł więc super. Dziś obiadek był świąteczny rosołek i schabowy chyba od 3 lat nie było 2 daniowego obiadu. Marcin nakupował dla Madzi grzechotek i zabawek:-) a Julii kupił samochód na pilota ale się cieszyła. Więc mój domek dziś tętni szczęściem:-)
Bodzinka dobrze, że się odezwałaś i fajnie, że masz neta.
Cristalrose ja też stosowałam u Julii suszarkę, teraz zamówiłam u szwagra żeby mi przywiózł z niemiec sab simplex- krople na kolkę, które są bardzo dobre i wiele mam mi polecało.
 
Do góry