reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

cześć dziewczynki

ja tylko na chwilunię
mała śpi, ja sie godzinkę też przespałam i teraz mogę bezkarnie do Was zajrzeć

urodziłam jak wiecie w poniedziałek 22 o 23.44. Do szpitala trafiłam w niedzielę tylko na sprawdzenie ciśnienia...,a wyszłam w środę o 14.
mała jest boska, idealna, śliczna, przekochana, i baaaardzo głodna.
bardzo absorbująca jest szczególnie w nocy (karmienie dosłownie co 1,5-2 godziny) plus niuńkanie (bo u mamusi najlepiej)
jest maleńka bo przy wypisie miała 2800, więc w prawie wszystkich ciuszkach się topi, a kombinezon, który kupiłam od 0-3 rozmiar 62...sięgała dosłownie do połowy...licząc oczywiście kaptur. Zakupiliśmy kilka maleńkich bodziaczków dla wczesniaków i są dobre no i nowy kombinezon.

o porodzie napiszę później na odpowiednim wątku, ale jednym słowem - masakra. A nastawiłam się na lekki poród drugiego dziecka:/// teraz ledwo siedzę - strasznie mnie jeszcze ciągną szwy i boleśnie kurczy mi się macica:/ oczywiście ból brodawek sutkowych mnie też nie ominął...

w ogóle żyję jakby obok siebie...wczoraj wstałam i zobaczyłam, że śnieg spadł, w tv nagle reklamy świąteczne, mam nagle dwoje dzieci...wszystko mnie jakoś zaskakuje, a ja powoli staram się w tym wszystkim odnaleźć

buźka dla Was
postaram się zaglądać częściej jak mój kochany ssaczek będzie na to pozwalał

p.s. czy mówiłam że jest boska???


Olcia.. jak bardzo mam podobne do Ciebie uczucia... Jestem szczęścliwa oczywiście, że Adas jest juz cały i zdrowy z nami ale sa momenty, ze sobie poplakuje... mam wrazenie, ze moj swiat zamknał sie w naszej sypialni, bardzo rzadko schodze na dol do kuchni chociazby, jem bardzo niewiele, nie czuje glodu.... Adaś cały czas wisi na piersi... Do tego jestem strasznie przygnebiona tym, ze nie moge jezdzic autem oczywiscie wiedzialam, ze od razu nie bede mogla ale nie myslalam, ze az 6 tygodni po cc ( takie sa wymogi AXY :wściekła/y:) Dzis odciagnelam mleko (maz zakupil mi wczoraj elektryczny avent bo reczny jednak nie dawal rady :crazy:) i pojechalam z moja mama do supermarketu, zeby choc na chwile wyjsc z domu, nawet nie wiedzialam, ze jest juz tak zimno...Na szczescie maz dal sobie rade, jak wrocilam po 40 minutach to wlasnie sie karmili :)

Co do ubranek to ja tez kupilam kombinezon na 62 ale jak wychodzilismy ze szpitala to mały tak plakal jak go wlozylismy do niego, ze szok... to samo czapka. Mimo, ze wazyl 3.4kg to rowniez uzywamy body dla wczesniakow i kupilismy kombinezonik na tiny baby czyli jeszcze mniej niz wczesniak :-) Na 2,3 kg a jest na malego dobry nawet troszke luzny... z tymi ciuszkami tak wlasnie jest...

Trzymaj sie kochana, te pierwsze dni sa ciezkie, ja strasznie tesknie za corcia, ze nie moge spedzac z nia tyle czasu ile bym chciała... Mam nadzieje, ze dojdziesz do siebie wkrotce i fizycznie i psychicznie poczujesz sie lepiej...


Nie wszystkie momenty sa idealne kiedy już zostanie sie rodzicem, nawet po raz drugi. Chociaz jestesmy bardziej wyluzowani niz za pierwszym razem i juz tak wszystkim sie nie przejmujemy to sa ciezkie chwile. Moje spanie w nocy polega na tym, ze leze na jednym lub drugim boku i po prostu Adas ciagnie sobie cycusia kiedy potrzebuje. Inaczej moglabym zapomniec o spaniu... maz ok. 2 w nocy schodzi do salonu na kanape, tez tesknie za nim okropnie ale wiem, ze stara sie jak najwiecej czasu poswiecic temu pierwszemu dziecku - zeby nie poczulo sie odrzucone... ze strachem mysle o tym czasie kiedy zsoane sama, moja mama ma urlop do wtorku 7 grudnia a potem bede sama... Mimo,ze nie musze w domu robic nic (maz robi doslownie wszystko) tylko zajmowac sie Adasiem to sa momenty, ze mam wrazenie, ze dopada mnie baby blues...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja się nie odzywam bo leżę cały czas, brzuch mnie boli dość mocno, stawia mi się, mam skurcze, mam dziwne przeczucie, że Zuzka będzie chciała wyjść wcześniej i nie dotrzymam do wizyty 9 grudnia, trzymajcie &&& zeby siedziała w brzuchu jak najdłużej, bo na prawdę kiepsko się czuję, jak się nasili to wszystko to pojadę na IP, pierwszy raz w ciąży, ale dosłownie cały brzuch mnie boli, a już jestem po nospie forte


Kochana jesli Cie to niepokoi i czujesz, ze cos jest nie tak lepiej jechac. Najlepszy przyklad ze mnie, mialam podejrzenie saczenia wod - nie pojechalam od razu a gdybym pojechala byc moze to wszystko potoczyloby sie inaczej. Nie bede sobie wyrzucać bo i tak prawdopodobienstwo cesarki było ogromne w moim przypadku (juz nawet sam fakt tego,ze szyjka nie chciała sie rozwierac identycznie jak przy pierwszym porodzie) o zawsze był cien szansy na porod sn...
 
Witam z rana:-)Ja dzis niestety nie moge spac bo nawet oddychac nie moge taki mam katar:-(Tak mnie zatoki nap****ze leb mi zaraz peknie.Do tego jakies skurcze mam z rana, chyba od tego smarkania w nocy:baffled:Na razie zrobilam sobie mleko z miodem i czosnkiem plus przeciwbolowy:baffled:Wykanczam sie.Przez cala ciaze nie chorowalam i musialo mnie to dopasc akurat pod koniec:wściekła/y:
Olcia ja przezywalam to samo;-)Ale pomysl ze niemowle bardzo szybko rosnie i ten czas zamkniecia w sypilani bardzo szybko minie;-)Trzymam za ciebie i za inne mamusie w domu kciuki;-)
Nie rozumiem tylko czemu ta biedna Missiiss tak mecza i jej nie pomoga jakimis przyspieszaczami?Przeciez ona bidula, jak dojdzie co do czego to nie bedzie miala nawet sily urodzic.Brak slow.
Milej soboty;-)
 
Hej!
Olcia cieszę się, że u Was w miarę (jak piszesz) ok:tak:. Czekam z niecierpliwością na opowieść z porodówki:sorry2:. Twoje słowa, że to masakra muszę przyznać, że mnie przeraziły:szok:!!! W końcu też mam zamiar rodzić w "dwójce":huh:
 
łe a myślałam, że będę pierwsza na forum :tak:

Witam z samego rana w tak piękny, biały sobotni poranek ;-)
Jestem po spacerze z pieskiem, teraz czekam sobie na herbatkę a potem poranna toaleta i siup z mamusią na zakupy kompletować torbę dla mnie i dla Maksia do szpitala. Potem po materacyk i inne duperele do jego pokoiku :-D
asia1981 to trzymaj się w cieple, nie wychodź bez potrzeby na dwór żeby nie dowalić osłabionemu organizmowi !!!
 
hej :)

ale cudny widok za oknem - biało!!! hehehe i caly czas pada śnieg... i pomyśleć, że ja kiedyś tak bardzo nie lubiłam zimy.

olcia fajnie masz już z tym maleństwem. pozazdrościć :)
 
Witam laseczki w ten niepiękny szaro bury sobotni poranek :-)))
Nocka minęła w porządku,obudziłam się o 7.20 i tyle spania :/
Planów na dziś nie ma póki co,maluch dalej siedzi w brzuszku i nie daje oznak jakichkolwiek zmian póki co...
 
Witam
Widzę, że nie tylko ja ranny ptaszek jestem :) Weszłam sie zameldować że u mnie nadal nic. Spałam dzisiaj bardzo dobrze nawet mnie boki nie bolą. Chyba się już przyzwyczaiłam do tego stanu czy jak? Człowiek potrafi się do wszystkiego przyzwyczaić.
Mamusie trzymajcie się. Na początku jest zawsze trudno ale wszystko się ustabilizuje :)
Pozdrawiam was i życzę miłego dnia :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć kochaniutkie.
Ja Dziś jakoś spać nie mogę,jak ja wstałam tak zaraz wszyscy na nogach:-)
Dziś remontu ciąg dalszy i mam nadzieję że szybko i sprawnie pójdzie bo termin coraz bliżej a chce malucha przyjąć na gotowo.

Zyczę wszystkim miłego dnia:-D
 
Do góry