reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

dzisiaj do przedszkola poszłam ją odebrać z mężem, to młada jak już nas spostrzegła, to się tak marcinowi na szyje rzuciła, jakby g kilka dni nie widziała.Aż wszystkie panie, że jaka Wiktoria szczęśliwa:) pokazywała mu salę, gdzie maluszki śpią, przedstawiła swojego kolegę i poleciała zafascynowana, zapominając się ubrać...
a po powrocie u mnie zaczęło się coś dziwnego - najpierw miałam ucisk na mostek i mi się trudno oddychało. Więc się położyłam, a oni bawili się ciastoliną. Po kilkunastu minutach zaczęły się skurcze - normalne, mocne skurczybyki! ale bardzo nieregularne - 10-7 minut mniej więcej. Przeszło po trochę ponad godzinie, ale mnie zdziwko jeszcze trzyma. Już się chyba dzisiaj nie ruszam, tym bardziej, że wieczorem na M ma spotkanie z nowym szefem, więc wieczorna toaletę Wiki to dziś moje zadanie, a mamy pewnie wiedzą, że zmęczone dziecko to masakra...


Bodzinka, gufi, lwiczka
- moja znowu każe mi ciągle coś kupować dla braciszka! Wczoraj sobie bańki wzięła w sklepie jedynie, bo przeciez przyjechaliśmy dla Adasia powybierać. Każde przejście obok sklepu z czymś dla dzieci czy apteki kończy się próbą naciągnięcia mnie na skarpetki, śpioszek smoczek.... Ma już zabawki dla niego przygotowane.

już pisałam o tym myangel, teraz Wam polecam - jest seria książek o Basi: Basia i nowy braciszek, B. i obowiązki, B. i pieniądza, B. i przedszkole i inne. Bardzo życiowo napisane i świetna pomoc na przygotowanie dziecka do roli np. starszego rodzeństwa. A nawet dla rodziców pomoc, bo pokazują typowe zachowania starszych dzieci, ale tez sposób jak sobie z tym poradzić.
"Basia i nowy braciszek" - Sklep internetowy KDC.pl - Aktualna cena: 12 zł (cena rynkowa: 12.90 zł). Tania i szybka wysyłka: Warszawa, Opole, Poznań, Lublin...

miissiiss - no to czekamy na dobre wieści:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bodzinka, gufi, lwiczka[/B] - moja znowu każe mi ciągle coś kupować dla braciszka! Wczoraj sobie bańki wzięła w sklepie jedynie, bo przeciez przyjechaliśmy dla Adasia powybierać. Każde przejście obok sklepu z czymś dla dzieci czy apteki kończy się próbą naciągnięcia mnie na skarpetki, śpioszek smoczek.... Ma już zabawki dla niego przygotowane.

U mnie jest to samo tylko że ja muszę kupować nie tylko dla maleństwa ale i dla niej,bo inaczej awantura murowana, i to mnie martwi strasznie,nawet ostatnio musiałam jej smoczek kupić,wprawdzie go nie używa tylko lalką wpycha ale sam fakt mnie martwi.
 
hmm- mówicie że niektóre po takim " grzebaniu" trafiają na porodówkę...ufff na szczęście u mnie się uspokoiło :)- heheh no może na Antylopkę przeskoczyło ...no ale tu już prawie 39 tyg za nią więć jakby nie patrzeć - można się tego już spodziewać :)

co do "cofania się" to ja też już teraz widzę że albo olek ma bunt 2 latka, albo czeka go skok, albo przeżywa że niedługo "COŚ" się zmieni... jakoś trzeba będzie to przeżyć..najwyżej będę wam tu płakać że nie daję sobie z nimi rady.


a tak w ogóle to załamałam się- przedwczoraj przez noc wyskoczyły mi rozstępy na brzuchu.. tak modliłam się by mnie to ominęło ( w pierwszej ciąży się udało). NIESTETY.

Tunia dobrze że będzie mąż gadał o wciągnięciu go oficjalnie do interesu... teraz jeszcze jest czas- potem będzie szaleństwo i tak zleci ...najlepiej to od razu załatwiać i to jak najszybciej
 
U mnie jest to samo tylko że ja muszę kupować nie tylko dla maleństwa ale i dla niej,bo inaczej awantura murowana, i to mnie martwi strasznie,nawet ostatnio musiałam jej smoczek kupić,wprawdzie go nie używa tylko lalką wpycha ale sam fakt mnie martwi.
zobacz tę książeczkę o Basi, bo tam są podobne akcje i ja to wszystko przerabiałam w teorii z Wiki. Ona teraz chce na gwiazdkę lalkę dzidziusia z butelką, więc mam nadzieje, że najwyżej będziey równocześnie karmić i przewijać.
Moja mama mówiła, że ja na początku, co ona karmiła mojego brata to chciałam coś z górnej półki. Mama musiała odłożyć brata i mi podac. Po kilku dniach zrezygnowałam, bo widziałam, że młody nie jest ważniejszy ode mnie. Podobno przez 2 tygodnie on mógł się najeść bez przerwy tylko w nocy;-p
 
Hej dziewczynki,
Widzę, że na tapecie temat rodzeństwa. Moja Julcia będzie miała 6,5 więc już starszyzna i ona bardzo się cieszy jak coś kupuję dzidzi sprawdza to i będzie małej puszczać, np. jej zadaniem będzie puszczać karuzelkę, poza tym już też ustaliła podział obowiązków :-) Tata zmienia kupę, a Jula z mamą siku :-) Zobaczę jak to będzie ale pewnie nie będzie tragedii wiem tylko, że nie należy zmieniac przyzwyczajeń i skoro zawsze jej czytałam przed snem to później też trzeba najwyżej tą czynność przeniesiemy do sypialni i bedę czytała i Julci i Madzi "dorosłe" książki. bo jak moja córcia mówi ona już jest DOROSŁA:-);-)
 
Cześć Mamuśki :-D
widzę, że ciśnienie się podnosi ;-);-)

Missiiss oby wszystko teraz poszło z górki :-):-)


witam w dwupaku - tylko na chwilkę wpadam się zameldować
kurcze już mnie to wkurza bo nic tylko czekam i czekam i liczę i liczę i nic. Poszłam nawet połazić po sklepie żeby się przegięło albo w tą albo w tamtą stronę bo w końcu oszaleję od tego wsłuchiwania się w najmniejszy symptom. Missi - kurcze trzymm kciuki

współczuję takiego czekania to chyba najgorsze:sorry2:
moja mama przyspieszyła sobie poród długą ciepłą kąpielą - ledwo dojechała do szpitala :tak::tak:
możesz spróbować.
Powodzonka
 
mój Mati jest teraz w drugiej klasie, więc już spory facecik z niego. Jedno, co się zmieniło to to, że strasznie się zaczął przytulać do mnie i baaardzo lubi w nocy przechodzić do nas do łóżka i wtula się jak mały dzidziol.
Z tego, co zaobserwowałam to raczej nie może się Oliwki doczekać i nigdy jeszcze nie był zazdrosny o to co jej kupiliśmy. Tylko dopytuje mnie "mamo, a ja jaki miałem smoczek?", "mamo, a pokaż mi moje zdjęcia" (te z usg) itd dopytuje, czy jak on był malutki to tez miał taką szczoteczkę, nożyczki, karuzelkę itd:)
Myślę, że będzie fajnym starszym bratem:) jestem o tym przekonana.
 
Lolo bardzo się interesuje rzeczami Dzidzi. Tłumacze mu, ze miał takie samo,albo, ze np. w łóżeczku spał, karuzelka po nim,. mata też...Oczywiście próbuje bawic się zabawkami ale tłumaczymy mu, ze on ma swoje , "dorosłe". Pytany mówi, ze u mamy w b rzuszku mieszka braciszek, że bedzie pomagał a wczoraj stwierdził, ze on Dzidziusia wyciaga z brzuszka, ale...No własnie ale jest 4 lata ze mną więc bez zadrości sie nie obejdzie...Ostatnio chciał wlezc do łózeczka wiec m u pozwioliliśmy, polezał, poudawał Dzidziusia i juz nie wchodzi. Oczywiście zanim ubrałam łóżeczko_Oglada wszystkie dzidziusie na spacerze, zaglada do wózków...
Myśle Lwiczka, że to normalne, że Mała chce to samo. Myśle, że nic by sie nie stało jakbys jej gryzaka kupiła, szybko by straciła zainteresowanie a tak to troche "zakazany owoc". Ja to się boje co będzie jak Lolo zobaczy, że karmie piersią...Cyce są jego...Planuje albo dac mu spróbować albo kupić mu specjalny kubek n a mleko, sam go sobie wybierze i nalewac mu do niego mleka niech pije z Dzidziusiem...On był na piersi dwa lata i nadal ma do nich bardzo "czuły" stosunek..Jak sie denerwuje to czasem próbuje łapke za stanik wsadzać ale nie pozwalam.
Boje się tego strasznie, bo on sie boi, ze pójde do szpitala a ja pójde, zostawie go i wróce z braciszkiem, który będzie płakał.
 
reklama
Lolo bardzo się interesuje rzeczami Dzidzi. Tłumacze mu, ze miał takie samo,albo, ze np. w łóżeczku spał, karuzelka po nim,. mata też...Oczywiście próbuje bawic się zabawkami ale tłumaczymy mu, ze on ma swoje , "dorosłe". Pytany mówi, ze u mamy w b rzuszku mieszka braciszek, że bedzie pomagał a wczoraj stwierdził, ze on Dzidziusia wyciaga z brzuszka, ale...No własnie ale jest 4 lata ze mną więc bez zadrości sie nie obejdzie...Ostatnio chciał wlezc do łózeczka wiec m u pozwioliliśmy, polezał, poudawał Dzidziusia i juz nie wchodzi. Oczywiście zanim ubrałam łóżeczko_Oglada wszystkie dzidziusie na spacerze, zaglada do wózków...
Myśle Lwiczka, że to normalne, że Mała chce to samo. Myśle, że nic by sie nie stało jakbys jej gryzaka kupiła, szybko by straciła zainteresowanie a tak to troche "zakazany owoc". Ja to się boje co będzie jak Lolo zobaczy, że karmie piersią...Cyce są jego...Planuje albo dac mu spróbować albo kupić mu specjalny kubek n a mleko, sam go sobie wybierze i nalewac mu do niego mleka niech pije z Dzidziusiem...On był na piersi dwa lata i nadal ma do nich bardzo "czuły" stosunek..Jak sie denerwuje to czasem próbuje łapke za stanik wsadzać ale nie pozwalam.
Boje się tego strasznie, bo on sie boi, ze pójde do szpitala a ja pójde, zostawie go i wróce z braciszkiem, który będzie płakał.

To ja mam nadzieję że z cycem nie będzie problemu,bo od maleńkości miała mówione że na własne życzenie nie piła i wybrała inne mleczko(piła modyfikowane od początku,bo mojego nie chciała nawet z butelki)
 
Do góry