reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

Ech, masakra.:-(
Byliśmy z młodym u lekarza. Babka przepisała jakieś inhalacje, bo to początek zapalenia krtani + jeszcze syropki. Wydana stówa w aptece:dry:. Po 4 godzinach gorączka 39,5. Pojechałam jeszcze raz już sama, po antybiotyk. Wydane 30 zł. Mały rozpalony:szok:, płacze, że boli gardełko:-(, szczeka jak jakiś buldog, szkoda mi go strasznie:-(. Jeszcze mi w przychodni wbił się jakiś obleśny grubas:wściekła/y::wściekła/y:, bo on tu z ekg przyszedł:wściekła/y::wściekła/y:. Siedział 20 minut:wściekła/y:. Myślałam, że wejdę do gabinetu i zaje.ię:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:!!!!!!!!! Normalnie nerw jakiego dawno nie miałam. Sorki, że nie doczytam co naskrobałyście. Musiałam tego nerwa wyrzucić. Idę przytulić tego mojego biedaka.
 
reklama
Cieszcie się, że będzie w ogóle ojciec ! może na początku być inaczej, ale nie ma takiej siły by się nie zakochać w takim małym berbeciu :)

Ja dziś doliny mam, zachodzę dlaczego obcy prawie ludzie, pytają mnie o samopoczucie, pomagają itp. a ten co jeszcze miesiąc temu ze mną, mówił, że kocha, dziś o mnie nie pamięta ? Nie interesuje go, że jestem w szpitalu, bo go poinformowałam. Pewnie pomyślał, że to kłamstwo ! albo ta jego coś znów mąci. Ciężko mi zapanować nad emocjami mimo, że się staram :(

Cieszcie się szczerze, że mimo małych kłótni, nieporozumień, niedomówień jest ktoś na kim możecie tak czy siak polegać... bez tych kłótni i sprzeczek zanudzilibyście się :p one też są w jakimś sensie potrzebne, bo przecież cudownie jest się godzić.

Pozdrawiam Was z mojej doliny smutku.
 
Ewa - chyba Ty pisałaś że Twój mąż gdzieś zakupił spirytus 75% którego nie trzeba rozcieńczać. Weź go podpytaj gdzie, dobra?
Z góry dzięki:-)

Kupił w Makro :) Ale to sklep nie dla wszystkich dostępny - trzeba mieć działalność gospodarczą, żeby dostać kartę, bo to niby hurtownia. Moim zdaniem w większych supermarketach na monopolowym stanowisku powinien być taki spirytus. Ale głowy nie dam, bo się nie rozglądałam (nawet nie wiedziałam, że taki istnieje).

Tak z innej beczki, puchną Wam nogi i ręce? I wiecie może jak medycznie wyjaśnić czemu zatrzymuje się nam woda w organiźmie?

Owszem :) Po dłoniach bym tego nie zauważyła, gdyby nie obrączka. Lewą rękę mam szczuplejszą, więc na nią przełożyłam obrączkę i pierścionek, mam nadzieję, że tam już zostaną i nic mi więcej nie spuchnie :) A po nogach czuję opuchnięcie bardziej, bo pod wieczór czasem bolą, jak kucnę to czuję jakby były napompowane, no i wysokie kozaki nie dopinają się do końca :)

O przyczynach zatrzymywania wody gdzieś czytałam parę miesięcy temu. Jak to znajdę to napiszę :)
 
ja dzis chcialam sie zdrzemnac w dzien i spalam w sumie 3 godziny :szok: szok normalnie. ale przynajmniej jestem wyspana :tak:

jutro czeka mnie znow intensywny dzien - wizyta u kumpeli, potem u gina, potem do pracy zawiezc zwolnienie. na szczescie jade samochodem, wiec bedzie szybciej. chociaz szczerze mowiac kiepsko u mnie z koncentracja podczas jazdy ostatnio

agaj - ja na szczescie nie puchne na razie. w poprzedniej ciazy troche bylam obrzmiala dopiero jakies 2 tyg. przed porodem. medycznego uzasadnienia nie znam ...

:-):-D:-p:cool2::laugh2::rofl2::happy::rolleyes::wink: - a to wesoly przekaz od Ninki
 
agaj na opuchnięte nogi to nam dziś w SR babka ćwiczenia pokazała, obciąganie palców i kręcenie stopami w kółko, ciekawe czy działa???

a w ogóle to nas tak baba wymęczyła przez godz ćwiczeniami, że ja ledwo zyję, pot się ze mnie lał, ja nie wiem czy tak można, bo na 2 h jak był wykład teoretyczny to mi się macica zaczęła stawiać, jak dojechałam do domu to juz miałam takie skurcze jak ostatnio i twardy jak kamień brzuch więc od razu nospa o leżenie, żebym ja przez te ćwiczenia wczesniej nie urodziła, jak tak za tydz będzie to ja odmówię tak intensywnego treningu,
już nie mówię o tym, że do mieszkania na 4 piętro wyjść dosłownie nie mogłam
 
Tak z innej beczki, puchną Wam nogi i ręce? I wiecie może jak medycznie wyjaśnić czemu zatrzymuje się nam woda w organiźmie?
Niestety puchną ale może to dobrze? Wolę żeby waga zwiększała się przez zatrzymaną wodę w organizmie niż tłuszcz :-D Obrączki nie nosze od 6 miesiąca ciąży a teraz noszę większy rozmiar buta bo moje stopy w 38 się nie mieszczą :sorry2: mam nadzieję, że po porodzie to wraca wszystko szybko do normy...
Niestety nie wiem dlaczego zatrzymuje nam się woda w organizmie ale cellulit jest tego doskonałym przykładem. Może za malo pijemy??
 
Dobry wieczór Brzuchatki :-):-)
mam weekendowe zaległości :-(
więc staram się nadrobić.

wszystkie chore mamuśki szybko wracać do zdrowia, bo do porodu już nie długo
też ostatnio się męczyłam z dziwnym przeziębieniem.

Mamy z problemami rodzinnymi - głowa do góry nie ma sytuacji, których się nie da rozwiązać, choć na początku kolorowo nie wyglądają.
Trzymam kciuki, żeby Wam się wszystko poukładało po waszej myśli &&&&&&&&&&&&&

A propo zakupów ja już prawie wszystko zakupiłam mam jeszcze problem z butelkami.

Macie może jakieś typy butelek, które uważacie za najlepsze?
bo czytałam i o antykolkowych, samosterylizujących się ?????
I nie wiem co zakupić :no::no::no:
 
Ja mam kupione butelki z Aventu - je dziewczyny najbardziej polecały.

A tak na marginesie coś słabo się listopadówki rozpakowują co?? U nas zapowiada się gorący początek grudnia a nawet i końcówka listopada;-) Eh z braku porodów lecę pooglądać październikowe bobasy :-p Sama słodycz:-)
 
reklama
ja kupilam Avent, ale mam nadzieje, ze nie bede ich zbut czesto uzywac. na razie mam tylko dwie 125 ml.

spadam prasowac, bo mam gore Ninkowych rzeczy ...
 
Do góry