reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
no ja bym z tym mówieniem poczekała, ale narzeczony strasznie chce powiedzieć, swoim rodzicom powiem jak ich odwiedzę, w prawdzie się zobaczymy za tydz na weselu, ale to nie będzie dobry moment i dobre miejsce na takie wieści, zwłaszcza, że obie z siostrą jesteśmy młode i jeszcze rodzice nie mają wnuków, więc sądzę, że będą raczej w szoku gdyż pewnie woleliby abym najpierw weszła w związek małżeński, zresztą boję się tej rozmowy, bo nie byli zachwyceni gdy razem z moim C. zamieszkaliśmy więc teraz też nie wiem jak mogą się zachować, choć oboje mamy pracę, skończone studia, jesteśmy od kilku lat od rodziców nie zależni,to oni jakoś nie pochwalają wspólnego życia bez ślubu, więc wiadomość o ciązy może być chyba dla nich trochę szokująca :)
 
Tunia85 zwykle bywa tak ,że się cieszą. Mój ojciec tez ma starodawne z lekka podejście a gdy zaszłam pierwszy raz w ciążę to bardzo się cieszył i wszystkim mówił ,że będzie dziadkiem. O tej ciąży jeszcze nic nie wie ale i mi nie śpieszno z informacja.
 
ja powiedziałam tylko dwóm przyjaciółkom, które zresztą są ode mnie 400 km, ale komuś musiałam powiedzieć, też chciałabym zaczekać choć do pierwszego usg żeby wiedzieć, że wszystko jest ok, i dopiero wtedy się chwalić...
Ale mój C. się upiera, żeby swoim powiedzieć, zresztą chyba jest strasznie dumny i nic tylko o tym gada :) w pracy wszystkim powiedział, wariat,
może dlatego, że dla nas ciąża to nowa sytuacja i oboje pierwszy raz zostaniemy rodzicami, jeśli wszystko będzie dobrze,
 
To ciesz się ,że przeżywa ciążę i cieszy się.Jak mówi wszystkim wkoło to oznacza ,że jest szczęśliwy. Gorzej jakby nie chciał.Czego nie życzę.
 
Aluśka kawę można spokojnie pić w ciąży chodzi tylko o to, żeby nie przesadzać z jej ilością. niektórzy piją po 5-6 kaw dziennie a to niedopuszczalne ja piję dwie filiżanki dziennie i oboje z malym czujemy się dobrze. Tak samo jest z coca-cola, niby jej nie wolno ale w nadmiarze. Ciąża to nie choroba trzeba mieć tylko głowę na karku i spożywać wszystko w odpowiednich ilościach:)
tak oczywiście umiar do wszystkiego ale alkoholowi kategorycznie mówię nie:cool:
Mam lekarza (lekarkę) zapisana jestem na przyszły tydzień. Koleżanka mi ją poleciła, chodziła do niej jak była tutaj w ciąży. Myślałam nad lekarzem który mówi tez po polsku, ale sobie odpuściłam, bo wolę mieć sprawdzonego niż jakiegoś nikomu nieznanego:eek:
dobrze że już znalazłaś lekarkę i do tego sprawdzoną:tak::tak: obyś się na niej nie zawiodła:tak::tak:
Wiolcia
z tym się akurat nie zgodzę. Żadna ilośc alkoholu w ciązy nie jest zalecana! Żaden lekarz tego nie zaleci napewno. Jesteś połączona pępowiną z dzieckiem, a wszystko co spożywasz, pijesz przechodzi do maleństwa, a alkohol osiąga dużo większe stężenie we krwi płodu niż we krwi matki :/No ale twój wybór. Obecnie prowadzone są kampanie "Nie piję za jego zdrowie".
Proszę poczytajcie
Alkohol w ciąży, Ciąża i poród > Alkohol w ciąży
lub to
MojaWyspa.co.uk: Mama - Alkohol a ciąża
więc czy warto, dla jednej lampki wina?
w 100% się z tym zgadzam:tak:
a macie czasem tak dziewczyny, ze czujecie rozciąganie i aż was nogi od tego bolą ?? :)
jeszcze nic takiego nie czuję i w pierwszej ciąży też nie czułam:confused2:
 
Witam wszystkie panie:)
Dawno mnie tutaj nie było. Od dwóch dni nie czuję mdłości i nie wiem, czy mam się z tego powodu cieszyć czy martwić.
Mam tez pytanie. Niedawno zrobiłam badania, ale nie byłam jeszcze z nimi u lekarza. Wizytę mam w następny poniedziałek. Wyniki wykazały bardzo dużą ilość bakterii w moczu. Co może zalecić lekarz? I

Za to mam inny powód do radości. Wczoraj zostałam ciocią Stasia, moja siostra urodziła po długiej walce pulchniutkiego chłopaczka. Szkoda tylko, że zobaczę go dopiero w lipcu.
agbar ja tam bym się cieszyła że mi mdłosci nie dokuczają;-)
co do bakterii to zapewne lekarz coś Ci przypisze jak brałam w pierwszej ciąży urosept ale nie jestem pewna czy to z tego samego powodu:confused:

Gratulacje za zostanie ciocią:-):-) to razem z siorką będziecie mieli dzieci z tego samego rocznika fajnie u mnie też tak bedzie bo siorka w lutym urodziła (równo 10miesięcy będzie:tak:)
czy sól, wegeta,mieszanki przypraw są wykluczone w ciąży? czy w małych ilościach można?
można ale w umiarze bo sól zatrzymuje wodę w organizmie przez nogi i ręce puchną i trzeba wówczas wprowadzić dietę bez solną:tak::tak:
Tunia85 i znowu wiesci z norwegii;) po 4 przebytych tu zimach(ostatnia dluga i ciezka i ciagle sie nie konczy) w ciemnosciach (bo tu u mnie zaraz beda jasne noce a zima sa baaardzo ciemne dnie) nauczylam sie wcinac tran lub omega3 w celu poprawienia odpornosci, i od grudnia jem go regularnie i nieustannie, tu kobietom w ciazy jak i pozniej nowonarodzonym jest zalecany, dzieki niemu nie zlapalo mnie zadne przeziebienie od dlugiego czasu co w moim przypadku jest sukcesem tym bardziej ze pracuje w totalnym zimnie.
kiedyś leż łykałam tran ale teraz to chyba bym nie przełknęła tych dużych tabletek:-p
no ja bym z tym mówieniem poczekała, ale narzeczony strasznie chce powiedzieć, swoim rodzicom powiem jak ich odwiedzę, w prawdzie się zobaczymy za tydz na weselu, ale to nie będzie dobry moment i dobre miejsce na takie wieści, zwłaszcza, że obie z siostrą jesteśmy młode i jeszcze rodzice nie mają wnuków, więc sądzę, że będą raczej w szoku gdyż pewnie woleliby abym najpierw weszła w związek małżeński, zresztą boję się tej rozmowy, bo nie byli zachwyceni gdy razem z moim C. zamieszkaliśmy więc teraz też nie wiem jak mogą się zachować, choć oboje mamy pracę, skończone studia, jesteśmy od kilku lat od rodziców nie zależni,to oni jakoś nie pochwalają wspólnego życia bez ślubu, więc wiadomość o ciązy może być chyba dla nich trochę szokująca :)
może być szokująca ale w pozytywny sposób:-)
ja się obawiam tego jak zareaguje teściowa na taka wiadomość a jutro małż ma jej zamiar powiedzieć:baffled: ja tam bym do grudnia zaczekała z informowaniem jej:-D:-p
ja powiedziałam tylko dwóm przyjaciółkom, które zresztą są ode mnie 400 km, ale komuś musiałam powiedzieć, też chciałabym zaczekać choć do pierwszego usg żeby wiedzieć, że wszystko jest ok, i dopiero wtedy się chwalić...
Ale mój C. się upiera, żeby swoim powiedzieć, zresztą chyba jest strasznie dumny i nic tylko o tym gada :) w pracy wszystkim powiedział, wariat,
może dlatego, że dla nas ciąża to nowa sytuacja i oboje pierwszy raz zostaniemy rodzicami, jeśli wszystko będzie dobrze,
to fajnie że Twój narzeczony taki dumny pewnie jakby był synek to juz w ogóle skakał by z radości;-)
 
reklama
u nas wie wiele osób, ale akurat nie dziadkowie (a nasi rodzice). I przez najbliższy czas tak zostanie, chyba, że mąż się wygada swoim, bo pojechał z Wikunią do nich na weekend...
 
Do góry