reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Ja też się boję porodu, ale jeszcze bardziej chcę już być bez tego brzuchola. Wolę Julkę w ramionach trzymać. Bezsenne noce mnie dobijają, czuję się jak inwalidka. I strach mija, jak pojawia się taka wielka chęć urodzenia, tylko że tej mojej córci coś się w ogóle nie spieszy. Ale jak już się zacznie to i tak już nic nie poradzę ani na ból, ani na strach. Położna na szkole rodzenia powiedziała, że najlepiej mieć jak najlepszy nastrój przy porodzie, że by dzidziuś nie dostał od nas adrenaliny.

Także czekam na wieści od marzycielki. Ach ta służba zdrowia. Brak mi słów.:angry:
 
Witam kobietki:-)
Znowu mnie nie było i znowu nie wiem co u Was...Dobrze,że nie ominął mnie żaden poród;-) W końcu pozbyliśmy sie wirusa wiec teraz mogę zaglądać:tak: Chociaz mam nadzieję,ze lada dzień urodzę i znów mnie nie będzie:-p Wczoraj czułam sie tak,jak bym miała mega bolącą kolkę,która na chwilę ustepowała i potem znowu wracała.Podejrzewam,że to skurcze:-p Bo szczerze mówiac to nie mam pojęcia jak one wyglądają...
 
witajcie kochane z rana :)
noc u mnie tragiczna..zgagaaaa i co chwile sie budziłam...zaraz mężulka jeszcze z wyrka będę musiała zgonic bo na 8 do pracy a coś do wstawania mu nie spieszno....
aleksandra40-my mamy dużego pieska-wilczur..rozbrykana bestia,ale słucha sie..jedyne co to szczeka czasami a często ale to tez dlatego że jest jeszcze w domku(całe szczęście tylko do końca mies)drugi mniejszy piesek-mojej mamy....ja dokładnie sie dopytywałam jak przygotowac psa i co robic...bo równiez byłam w tym temacie zielona...otóż na szkoleniu kobietka mi powiedziała, ze w momencie powrotu do domku z dzidzią ze szpitala,ktos z domowników musi wyjśc z psina na dwór..że jak wróci to żeby zobaczył że ktoś tu przyszedł przed nim:) wziąć maleństwo na raczki i dac powąchac stópki,jeżeli będzie chciał to niech obwacha łóżeczko niech zajrzy kto tam siedzi-tylko cały czas patrz i pilnuj, od razu dostałam przestrogę żeby nie odpychać psa...jak będzie chciał spać przy łóżeczku niech spi,zeby nie robic takich akcji że pies won z pokoju a ja zamykam sie mały,bo pies poczuje sie odrzucony, i wbije sobie do głowy ze to przez dzidzie i stanie sie wobec niej agresywny!Nasza psinka jest duża,ale do opanowania...niestety wiem to z autopsji ze z małymi jest troszke gorzej-jak ja sie ciesze ze mój pierwszy piesek durny,rozpuszczony no i juz podsatarzały pudelek sie wyprowadza :) ze strony medycznej to:odpchlić,zaszczepic i odrobaczac co 3 mies

Ola wielkie dzięki. mój to labrador 5 letni - ale ciagle zachowuje się jak młodzieniec...ale chyba do opanowania...rok temu musiał ustapić miejsca w łóżku Adamowi ale nie było łatwo ....obsikał jego rzeczy które zostawił na krześle...a teraz to się zaprzyjaxnili nawet.
Bardzo dziękuje za pomoc:-)
 
Do dziewczyn co zgagę mają. Nie bierzecie RENI ? ja biorę reni jak tylko mnie zgaga złapie 2 min i po zgadze. chyba, że wam to nie pomaga.
 
SEMIKObardzo mi przykro z powodu szwagra trzymaj się
AGAWARja ze względu na starszego syna mam to wszysstko w domu ale wodę morską możesz nawet ty używać więc napewno ci się przyda no i nie wiem czy jest sens kupować jakieś specyfiki bo i tak będziesz konsultować takie rzeczy z pediatrą
CYPRYSIOWA my planujemy na styczeń ochrzcić małego
PAOLAja mam takie dziwnie ukłucia jakby młody mnie szczypał od środka
VILLEMOmasz prawo do odmówienia obecności osób postronnych ,jeśli sobie tego życzysz przy porodzie mósi być tylko położna i ewentualnie lekarz chociarz nie zawsze
BLIŹNIAKIno to mnie rozbawiłaś tymi snami a szczególnie tym drugim
KOKUSIA dobrze że już jesteś i że wszystko ok

z piecem już ok temperatura spadła ale chyba dwa kubiki wody spuściłam
jeju dopiero teraz skończyłam nadrabiać zaległości ale macie produkcję ja od dziś zaczynam porządki może szybciej mi się uda urodzić
no to czekamy na wieści od MARZYCIELKI
 
Witam
U mnie ładna pogoda, niebo bezchmurne, słoneczko świeci, trzeba wyjść na jakiś spacerek, bo ja to od 3 dni siedze w domu takiego mam lenia......
Dzisiaj w nocy znowu dopadł mnie ból zęba a miałam nadzieje, ze to tylko taka jednorazowa akcja:wściekła/y:
Trzymajcie kciuki, bo ide szukać dostepnego dentysty, w piątek byłam u 3 i wszyscy nie mają wolnego miejsca nawet prywatnie.
Teraz mnie nie boli, ale będę kłamała ze boli to może z bólem zlitują sie.....
 
wiesz z relacjami między nami to bywa różnie, czasem lepiej czasem gorzej... Być może jest dla niej ważne żeby być przy porodzie albo gdzieś obok ale dla mnie ważne jest żeby to wszystko odbyło sie w miarę spokojnie, bez niepotrzebnych nerwów i żeby był ze mną w tej chwili mąż, to jest nasze przeżycie i chce żebyśmy cieszyli się z tego razem, sami. Moja mama i teściowa zresztą tez mają to do siebie że bardzo lubią wtrącać się w nasze życie i o wszystkim chciałyby decydować, więc dlatego ja tak na to wszystko reaguję...

No rozumiem Cię:) Dlatego tak napisałam, bo mi np. zupełnie by to nie przeszkadzało, żeby sobie za drzwiami porodówki siedzieli:) Nie wiem nawet czy nie byłabym spokojniejsza:) Ale to jest indywidualna i osobista decyzja:)
 
reklama
Ja też się boję porodu, ale jeszcze bardziej chcę już być bez tego brzuchola. Wolę Julkę w ramionach trzymać. Bezsenne noce mnie dobijają, czuję się jak inwalidka. I strach mija, jak pojawia się taka wielka chęć urodzenia, tylko że tej mojej córci coś się w ogóle nie spieszy. Ale jak już się zacznie to i tak już nic nie poradzę ani na ból, ani na strach. Położna na szkole rodzenia powiedziała, że najlepiej mieć jak najlepszy nastrój przy porodzie, że by dzidziuś nie dostał od nas adrenaliny.

Ja to mam takie mylen poczucie iż już taka grubasna zostanę...i to mnie przeraża...i co jakiś czas mówię do siebie iż jeszcze 4tyg i już grubasna nie bede...ale na razie jakoś trudno mi uwierzyć jeszcze w to wsyztko...doszlo do tego iż staram się z domu nie wychodzić bo mój chód kaczki mnie osłabia...
 
Do góry