reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
witam z samego ranka!!!
wcale mi dziś nie do śmiechu,właśnie wróciłam z piwnicy:( zagotowała mi się woda w piecu w centralnym ogrzewaniu no i akcja co z tym zrobić mój kochany już w pracy i już dążył zjechać pod ziemie a ja sama ale chyba mi się udało opanować oby nic już się nie działo
 
witajcie kochane z rana :)
noc u mnie tragiczna..zgagaaaa i co chwile sie budziłam...zaraz mężulka jeszcze z wyrka będę musiała zgonic bo na 8 do pracy a coś do wstawania mu nie spieszno....
aleksandra40-my mamy dużego pieska-wilczur..rozbrykana bestia,ale słucha sie..jedyne co to szczeka czasami a często ale to tez dlatego że jest jeszcze w domku(całe szczęście tylko do końca mies)drugi mniejszy piesek-mojej mamy....ja dokładnie sie dopytywałam jak przygotowac psa i co robic...bo równiez byłam w tym temacie zielona...otóż na szkoleniu kobietka mi powiedziała, ze w momencie powrotu do domku z dzidzią ze szpitala,ktos z domowników musi wyjśc z psina na dwór..że jak wróci to żeby zobaczył że ktoś tu przyszedł przed nim:) wziąć maleństwo na raczki i dac powąchac stópki,jeżeli będzie chciał to niech obwacha łóżeczko niech zajrzy kto tam siedzi-tylko cały czas patrz i pilnuj, od razu dostałam przestrogę żeby nie odpychać psa...jak będzie chciał spać przy łóżeczku niech spi,zeby nie robic takich akcji że pies won z pokoju a ja zamykam sie mały,bo pies poczuje sie odrzucony, i wbije sobie do głowy ze to przez dzidzie i stanie sie wobec niej agresywny!Nasza psinka jest duża,ale do opanowania...niestety wiem to z autopsji ze z małymi jest troszke gorzej-jak ja sie ciesze ze mój pierwszy piesek durny,rozpuszczony no i juz podsatarzały pudelek sie wyprowadza :) ze strony medycznej to:odpchlić,zaszczepic i odrobaczac co 3 mies

Marzycielka-co z Tobą?byłaś w szpitalu,mam nadzieje że wszystko ok

ehh moja mama też jest nachalna,bo to jej pierwszy wnuk :) i mówi że trudno ze moge sie na nia wściekac ale po porodzie bedzie codziennie przychodzic i po 2 godzinki chcociaż żeby sie wnusiem nacieszyć...ale wie ze na głowe mi nie wejdzie i ze na porodówce nie chce odiwedzin..dopiero w domku...chociaz to jedno dobre :] trzymam kciuki za pozostałe mamy ;)
 
Ostatnia edycja:
Witam w ten deszczowy i ponury dzień :-(no przynajmniej u nas taki jest...
Wczoraj miałam tragiczny dzień,znowu jakieś choróbsko mnie dopadło i cały dzień przeleżałam z gorączką w łóżku :-(o zgadze i bólu brzucholka to nawet nie wspomnę......
Dzisiaj już troszeczkę lepiej ale jeszcze jestem do niczego.
Życzę wszystkim miłego i spokojnego dzionka:tak:
 
Witam z rana jeszcze w dwupacku, ale coś czuje, ze się dziś rozsypie(chciałabym). Czuję się jakoś dziwnie, brzuch mnie boli jak na okres, jest twardy. Może to dlatego, ze odstawilam leki. W kazdym razie torba spakowana, dokumenty uszykowane tylko czekac. Szczerze Wam powiem, ze bardzo się boję porodu i połogu, tego krwawienia i bólu. Echhhh no i to będzie mój pierwszy raz w szpitalu.
 
Witam dziewczynki porannie!
Wszystkie w dwupaku???
Marzycielka się odzywała??? Ale banda w tym szpitalu, tak ryzykować :wściekła/y:

zozakoza - w poprzednim domku tez mieliśmy taki piec i pamiętam, że też raz zagotowała mi się woda. Na szczęście przyszedł akurat teściu, bo ja wpadłam w panikę :zawstydzona/y: Uważaj na siebie kochana!

Agga - zdróweczka życzę w takim razie! Mnie tez ciągle trzyma jakieś przeziębienie czy coś takiego, nic przyjemnego przed porodem :crazy:

agawar - to trzymam kciuki, żeby coś się rozwinęło z tych objawów i sprawnie i szybko poszło! I odzywaj się koniecznie!
 
Witajcie poniedziałkowo
eeeeeee ide ten kefir po tym jabłku wypic bo nie wytrzymam z tą zgagą a potem niech sie dzieje co chce najwyżej dup...sko mi rozerwie :rofl2:
mam nadzieje, ze tyłek w całosci i nic Ci nie rozerwało, ale chyba też wolałabym sra.... niż zgagę:-D

dziekuje wam rowniez za wsparcie dotyczace mojego humoru, przez duze H. Pogodzilismy sie , wyszlismy na spacer i docieralismy sie jak mlode malzenstwo:-D a jestesmy juz razem 15 lat. Porozumienie zostalo zawarte:-D
Cieszę sie, ze udało sie Wam dogadac i teraz już tylko same miłe chwile przed Wami

witam z samego ranka!!!
wcale mi dziś nie do śmiechu,właśnie wróciłam z piwnicy:( zagotowała mi się woda w piecu w centralnym ogrzewaniu no i akcja co z tym zrobić mój kochany już w pracy i już dążył zjechać pod ziemie a ja sama ale chyba mi się udało opanować oby nic już się nie działo
No to ładnie Cię piecyk załatwił, też mi is enieraz zdarzyło i najgorsze jest to, ze mojego prawie nigdy nie ma i użeraj się ze wszystkim sama, ale cóż "twardym trza byc, a nie miętkim":-D

Witam w ten deszczowy i ponury dzień :-(no przynajmniej u nas taki jest...
Wczoraj miałam tragiczny dzień,znowu jakieś choróbsko mnie dopadło i cały dzień przeleżałam z gorączką w łóżku :-(o zgadze i bólu brzucholka to nawet nie wspomnę......
Dzisiaj już troszeczkę lepiej ale jeszcze jestem do niczego.
Życzę wszystkim miłego i spokojnego dzionka:tak:
No to dobrze, ze dzisiaj trochę lepiej, poleżysz trochę, powygrzewasz się i przejdzie, życze dużo zdrówka i dobrego samopoczucia.:-)

Witam z rana jeszcze w dwupacku, ale coś czuje, ze się dziś rozsypie(chciałabym). Czuję się jakoś dziwnie, brzuch mnie boli jak na okres, jest twardy. Może to dlatego, ze odstawilam leki. W kazdym razie torba spakowana, dokumenty uszykowane tylko czekac. Szczerze Wam powiem, ze bardzo się boję porodu i połogu, tego krwawienia i bólu. Echhhh no i to będzie mój pierwszy raz w szpitalu.
Agawar, główka do góry, będzie dobrze, zreszta my będziemy trzymały kciuki, jak coś sie zacznie, tylko koniecznie daj znac. Nie możesz zamartwiac sie na zapas, bo to i tak nic nie da, a podobno pozytywne nastawienie to połowa sukcesu:tak:
 
Witajcie z rana. Mam nadzieję że u Marzycielki wszystko wporządku.
A mnie wczoraj mój mężuś wkurzył i za karę nie dostał na dobranoc buziaka-a to dla niego bardzo dotkliwa kara:-D
Mykam robic jakieś śniadanko a potem mam ambitne plany na pierogi z kapustą no i może wkońcu zacznę pakowac torbę do szpitala bo zostało juz tylko 20 dni a ja jeszcze w proszku
 
reklama
witajcie mamuśki z rana :-)
witam z samego ranka!!!
wcale mi dziś nie do śmiechu,właśnie wróciłam z piwnicy:( zagotowała mi się woda w piecu w centralnym ogrzewaniu no i akcja co z tym zrobić mój kochany już w pracy i już dążył zjechać pod ziemie a ja sama ale chyba mi się udało opanować oby nic już się nie działo
ja też mam piec w domu tylko że ja w takiej sytuacji niewiedziłabym co robić bo w piecu pali moja teściowa albo mój m jak jest w domu, ja jestem kompletnie zielona...

Witam w ten deszczowy i ponury dzień :-(no przynajmniej u nas taki jest...
Wczoraj miałam tragiczny dzień,znowu jakieś choróbsko mnie dopadło i cały dzień przeleżałam z gorączką w łóżku :-(o zgadze i bólu brzucholka to nawet nie wspomnę......
Dzisiaj już troszeczkę lepiej ale jeszcze jestem do niczego.
Życzę wszystkim miłego i spokojnego dzionka:tak:
oj bidulko kuruj się i wracaj do sił:tak:

Witam z rana jeszcze w dwupacku, ale coś czuje, ze się dziś rozsypie(chciałabym). Czuję się jakoś dziwnie, brzuch mnie boli jak na okres, jest twardy. Może to dlatego, ze odstawilam leki. W kazdym razie torba spakowana, dokumenty uszykowane tylko czekac. Szczerze Wam powiem, ze bardzo się boję porodu i połogu, tego krwawienia i bólu. Echhhh no i to będzie mój pierwszy raz w szpitalu.
jeżeli jesteś już gotowa to życzę ci ze wszystkich sił żebyś dziś sie rozpakowała:tak:

kontaktował sie ktoś może z Marzycielką???
 
Do góry