reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Agatkas dzięki za kabaret:-D
Bardzo się uśmiałam :-D:-D

pwa będziemy cię informowały, zresztą nim, zaczniemy na całego się rozdwajać może już zdążysz się podłączyć;-)
 
reklama
Dzień dobry Mamuśki:)
Ale dziś paskudna pogoda :/ Pada od samego rana, aż się nosa na zewnątrz nie chce wystawiać :-( Na szczęście ja już swoje poza domkiem na dzisiaj załatwiłam, a teraz czas zabrać się za projekty na studia :/ Niestety zbliża się najgorszy jak dla mnie miesiąc w roku, czyli listopad, więc trzeba się powoli przyzwyczajać do takiej pogody:-(
Agatkas mój synuś też wypycha się okrutnie, jakby chciał przez brzuszek wyjść na zewnątrz :-D Ale to normalne teraz kiedy już nie ma zbyt wiele miejsca, żeby się swobodnie poruszać. Choć rzeczywiście śmiesznie wygląda taki falujący brzuszek :happy:
Paola Ty kochana uważaj na siebie i odpoczywaj ile się da, bo Dzidzia powinna jeszcze troszkę pomieszkać w brzuszku :tak:
Niestety dziewczynki nie jestem w stanie spamiętać wszystkich postów, chyba będę musiała zacząć sobie to wszystko zapisywać. I tutaj ukłony z mojej strony dla Mamusiek, które zapamiętują większość postów i wszystkie tak ładnie komentują ;-)
 
Hej

Ja mam dzis znowu bolące skórcze :wściekła/y: Boli mnie podbrzusze i krzyz bardzo :zawstydzona/y:
Wzielam no-spe, zobaczymy czy przejdzie.

Mój maz wracajac z pracy poszedl do zielarskiego i mowi ze chce herbate z lisci malin a babka sie na niego patrzy i mowi "no chyba sie ktos spodziewa ;-)" a on ze tak w razie jakby nie chcialo wyjsc i ze widzi ze to znany sposób a ona ze bardzo znany.

Martwi mnie tylko napis na paczuszce z tymi liscmi ze to do kapieli relaksacyjnej i sposób przygotowania tez na wanne z woda :szok:

W ogole to moj malzon wstaje do pracy o 4 a wychodzi 4.50 dzis sie przebudzilam na siku i leze sobie i mysle... Jezdza tramwaje, Adrian spi obok, cos mi nie pasuje, zerwalam sie,patrze a to 4.46 :szok: obudzilam adriana, polecialam do kuchni, spakowalam mu 2 suche bulki i goracy kubek, przy drzwich dalam mu princesse na dobry poczatke dnia :-p i wyszedl, poszlam do kuchni i byla 4.50 takze w niecale 4 minuty zdazył sie do pracy wyszykowac :-D
 
Ja wlaśnie prasuję te maleńkie ciuszki... :-)
Dopiero jedno pranie było....
A z mężykiem obliczyliśmy, że jeszcze ok 4 - 5 porcji się szykuje.... Mam sporo ciuszków od kuzynki po trojaczkach i trochę nowych... Ma 2 dziewczynki i chłopczyka - tak więc mam dużo "ciewczęcych ciuszków"

Zapominajka!!! Byłaś na 2D czy 4D???

Dziewczyny!! Opłaca się robić 4D w tym okresie? Bo ja słyszałam że dzidzia jest już duża i na 4D nie ma już takich efektów jak wcześniej... Napiszcie jekie robicie...
 
MARZYCIELKO zrobię wszystko aby wytrzymać, bo nie chciałabym CIĘ wyprzedzić;-)Zresztą wszystkie typujemy na CIEBIE,więc nie chcę tego zburzyć:rofl2:

:-D:-D:-D:-D:-D

Marzycielko - ja też mam już ogromnie spuchnięte nogi - i bardzo bolą... Lewą nogą nie mogę ruszać... Kiedyś - już dawno stłukłam w kostce i została chyba niedoleczona... (Wtedy też się wkur.iłam - bo lekarz nie chciał mnie zbadać - opierdzielim mnie że nie takie buty mam - a ja nie mogłam chodzić... Te buty były b. stabilne - na koturnie nie na obcasie...) No i ta lewa już tak bardzo boli - jak by była złamana.....
Czuję się jak słoń 100 tonowy.... - w dodatku KULEJĄY Cała jestem spuchnięta - nawet twarz...
Wczoraj byłam na basenie (samochodem oczywiście)... Jak to moja znajoma z basenu powiediała - "już bardzo spuchłam... no ale jeszcze się turlam:-D" Już mi wstyd na ten basen chodzić 22kg na +. No ale to mój jedyny "ruch"... W wodzie lżej... bo na spacer już nie idzie pójść...
No nic.... trza dociepać... (oby tylko nie przenosić - bo już nie daję rady...)

No to ładnie mamy :baffled:
Ale ja już myślę , że to porodu będę taka spuchnięta.

marzycielka ty pierwsza na liście do rozpakowania....już niedługo będziesz miała dzidzię przy sobie, obstawiam, że do 10 listopada urodzisz.....
icon7.gif



Jutro mam wizytę u gina, już nie mogę się doczekać ale i też sie boję.
Strasznie boli mnie krocze, boli przy najmniejszym ruchu, szyjka kłuje i wogóle czuję się jak babuleńka.....
Napewno będzie USG, od 25tyg. monitorujemy co wizytę u dzidzi nerki, pomiar UKM na prawej nerce spadł, ale na lewej poszedł w górę i niewiele brakuje do max. pomiaru, ginka mówi, że nie mam się martwić, że wszystko może jeszcze się zmienić i po porodzie będzie ok, że jest to częsta przypadłość w życiu płodowym w szczególności u dziewczynek, staram się nie myśleć o tym, bo przecież wszystko będzie dobrze, musi być dobrze:-(
ale już wiem (dostałam specjalne zaświadczenie) aby malutkiej zaraz po urodzeniu wykonać USG nerek z ukierunkowaniem na UKM

Jejku jak ja bym chciała do 10 urodzić , oby twoje słowa się spełniły!:-)
A z tym USG nerek to od razu po porodzie zrobią??

przeważnie tak jest, ze na codzień sie nie docenia, tego co sie ma, ale lepiej późno niz wcale.
A z tym, ze sie do niczego nie nadajesz, to nie przesadzaj, przecież nie dalej jak parę dni temu pisałaś coś o bara bara....:-D Więc na pewno nie jest tak źle.
Co do puchnięcia, to postaraj się zminimalizowac używanie soli.

Tak musze ograniczyc sól bo w tej ciąży to bardzo ją kocham.

Aj mamuśki witam Was ponownie z domu.....w takim tempie to zdarzę urodzić zanim trafię na tą patologie :zawstydzona/y: jestem już troszkę zła....ta cała sytuacja....dzwonie i słyszę "dzisiaj nie mamy jeszcze miejsca dla Pani...proszę zadzwonić jutro..." :wściekła/y: szał...

O matko ale masz przechlapane z tym szpitalem:angry:

Hej



W ogole to moj malzon wstaje do pracy o 4 a wychodzi 4.50 dzis sie przebudzilam na siku i leze sobie i mysle... Jezdza tramwaje, Adrian spi obok, cos mi nie pasuje, zerwalam sie,patrze a to 4.46 :szok: obudzilam adriana, polecialam do kuchni, spakowalam mu 2 suche bulki i goracy kubek, przy drzwich dalam mu princesse na dobry poczatke dnia :-p i wyszedl, poszlam do kuchni i byla 4.50 takze w niecale 4 minuty zdazył sie do pracy wyszykowac :-D

WOW to niesamowity jest twój małżon! Mój M to szykuje się dłużej niż baba:-D:-D


A ja zaraz biore się chyba za prasowanie bo już dłużej nie mogę uleżeć!!:-)

Chcecie zobaczyć synka mojej koleżanki??
Proszę zobaczcie jaki piękny Borys Mikołaj!!

Jedna tylko jest ślina, jeden zapach dojrzałego owocu, kiedy czuję, jak drżysz koło mnie...


Wiecie co tak sobie pomyślałam , że zazdroszczę Gabi tego dzidziusia ale potem pomyślałam , że jeszcze trochę i sama będę miała takiego Skarbeczka i , że mogłabym zazdrościć jakbym nie była w ciąży a marzyłabym o dziecku:-)

Tak więc Oliwio Nikolo mamausia Cię prosi o wyjście na Świat napóźniej za 2 tygodnie
:-D:-D:-D

Podpiszcie się pod tą petycją do mojej Córki ha ha :tak::-D
 
Witajcie mamuśki...

nadrobiłam zaległości i już nie pamiętam co ktorej miałam napisać:-D

Kana ty bidulko....trzymam kciuki, może jutro uda się:tak:

Cyprysiowa zdolny mężulek...ciekawe czy któraś z nas dałaby radę wyszykowac się w 4 minuty:szok::-D

Marzycielka podpisuję się pod Twoją petycją!!!!

Ja dzisiaj rano pojechałam do takiej odzieżowej hurtowni...rany ile tam jest cudnych ubranek dla dzidzi:-Dale starałam się zdrowo-rozsądkowo podchodzić do zakupów...zaraz zrobię fotki i wkleję na zakupach....:-pa teraz biorę się za prasowanie pierwszej tury prania:tak:
 
reklama
witajcie mamuśki :-)

Dziewczyny wam też tak maluszki brzuchy rozpychają?? Moja jak się wypnie niekiedy to mam wrażenie że mi zaraz brzuch na pół pęknie! Mam na środku brzucha taką wieeeelką górkę:)
moja Niunka też tak szaleje w brzuszku :-) a najwięcej wieczorkiem kiedy leżę sobie i odpoczywam po całym dniu :tak:

hej !!!!

ja juz tez mam wszystkiego dość ! chyba złapało mnie coś od Liwii i łamie mnie, gardło mnie boli, głowa dosłownie wszystko :-( Na szczęście moja Liwicia juz ok dzis na kontroli juz było dobrze ale jeszcze z tydzień lepiej zeby posiedziała ze mną zanim pójdzie do przedszkola ! i jak tu masz odpocząc z takim przedszkolakiem 24h/24h :baffled:
kuruj sie bidulko...

Nie wiem jak to sie dzieje, ale czym blizej końca, tym mniej mam czasu na wszystko. .
też tak mam :tak:, wydaje mi sie czasami że dzień jest za krótki...
Wczoraj byłam u lekarza i okazało się, że szyjka mi się OTWIERA I DZIDZIA NISKO UŁOŻONA:baffled::baffled::baffled::szok::szok::szok:
Lekarz kazał mi nie szaleć i poczekać z porodem te trzy tygodnie, a póżniej to po ścianach mogę biegać:baffled:Widzę, że mam duże szanse MAMĄ LISTOPADOWĄ zostać:szok::szok::szok:Normalnie teraz tylko leże:-(I jeszcze wczoraj pobrał mi posiew z szyjki-zobaczymy co tam za 5 dni:-(
odpoczywaj i oszczędzaj sie kochana bo jeszcze masz troszke czasu na "rozdwojenie" :tak:

A ja się zaczynam martwić bo od 2 dni mam stopy bardzo spuchnięte pomimo masaży nic nie schodzi.
Zobaczymy co będzie wieczorem jak coś jadę na szpital.
wiesz taka opuchlizna moze być objawem zatrucia ciążowego... może skonsultuj sie z lekarzem...

Aj mamuśki witam Was ponownie z domu.....w takim tempie to zdarzę urodzić zanim trafię na tą patologie :zawstydzona/y: jestem już troszkę zła....ta cała sytuacja....dzwonie i słyszę "dzisiaj nie mamy jeszcze miejsca dla Pani...proszę zadzwonić jutro..." :wściekła/y: szał...
...to sie masz z tym miejscem w szpitalu... :-(

a u mnie w pracy niezaciekawa sytuacja... niewiadomo czy po macierzyńskim bede miała gdzie wracać... szefowa prawdopodobnie bedzie rozwiązywac umowę z taką bardzo dużą firmą, która jest jednym z głównych płatników biura i w związku z tym nie wiem czy będzie ja stać na utrzymaniu zatrudnienia na teraźniejszym poziomie... w sumie na razie nic nie mówi o zwolnieniach i kadrowa bedzie mimo wszystko jej potrzebna ale mam jakies złe przeczucia...
 
Do góry