aniamanu - super, ze corcia swietnie sie miewa!! A o akupunkturze pierwsze slysze...
Morbital - ahhh, poprostu byłam ciekawa jak doszło do zakarzenia, ale chyba jeśli dobrze rozumiem pracujesz ze zwierzętami i jesteś bardziej narażona dobrze się stało, że zostałaś odpowiednio potraktowana farmakologicznie.
pytia - niezły plan, hehehe, mam nadzieję, że odniesie skutek!!
Agga - mnie boli ale bardzo żadko. Koniecznie się kuruj, bo nie ma na co czekać, oby się nie pogorszyło! Pewnie cię nie pocieszę, ale ja miałam skurcze bardzo silne od połowy 6 miesiąca i urodziłąm 8 dni po terminie, także nie ma reguły.... ale napewno będzie dobrze...
agawar - mi pomogły, wywołąłąm sobie poród wypijając na raz 2 litry silnego naparu ok 22, o 2 w nocy zaczęły się skurcze, którym towarzyszyły bóle jakby miesiączkowe, a potem już poleciało...
sawka - przykro mi, mam nadzieję, że jednak już niedługo będziecie razem - całą trójeczką - cieszyć się każdym dniem, a nie tylko rocznicami!
Zapominajka - cóż, te herbatka przepyszna to nie jest, raczej... hmmmm... smakuje na bardzo zdrową, hahaha, ale da się przełknąć. No świntuchy z tym ZUSem, nie ma co....wrrr....
Yoka - no to faktycznie nie ma co zwlekać, niech cię przebadają... a może jak się nasili to na pogotowie jedź? Trzymam kciuki, że cudem się szybko poprawi!!
Co do potraw wigilijnych, to ja ryby po grecku raczej nie zaryzykuję (podsmażona, cebula wzdymająca)... Ale właśnie Losoś na parze, warzywka na parze (ziemniaczki, marcheweczka, pietruszka), ja na początku z soli rezygnuję, myślę, że łagodny barszczyk jak najbardziej na poprawienie morfologii, pierogi z ziemniaczkami (dla mnie też zrobię bez cebuli), galaretka rybna, jakiś łagodny pasztet z rybki, jajeczka z jakimś łagodnym farszem może, chociaż jajka ciężkostrawne raczej, no i jak dla mnie to już wypas i przejedzenie...
Morbital - suuuper, zazdraszczam ci!!! chętnie bym z tobą poleciał, hahaha, napisz jak było koniecznie!!
aniamanu - ja myślę, że z tymi wymiotami, to może tak być przez ułożenie dzidzi, tak więc poszukaj wygodnej pozycji, mięta, rumianek, herbatniczek, jabłuszko, imbirek do herbatki i trzymam kciuki, żeby przeszło szybko, jedz bardzo małe porcje, może to pomoże.
edee - dzięki za te kofeinowanie, napewno wykorzystam, bo tych masaży nie przetrwałabym na bank!!! Wrrr... na samą myśl mi słąbo, jakaś nadwrażliwa jestem...
Madzienka - kciuki zaciśnięte!!
Marzycielka - krostki raczej znikną, ale rozstępy... cóż wątpliwe, u mnie zostały nienaruszone po dziś dzień...
Kana - ja nie zgłąszałam nikomu, że chcę być z mężem, poprostu już jak mnie przyjmowali to zapłaciliśmy za poród rodzinny do wody, tatuś się przebrał profesjonalnie i do dzieła!
A ja dzisiaj znowu maraton, najpierw do innego miasta pojechałam z Misią założyłąm sobie konto w banku i kupiłam maleńkiej śliczne bodziaki zapinane na całej długości, tak jak chciałąm i rajstopki, Misia czapkę i sobie branzoletki wybrała, potem szybko do domku, zrobiłąm obiadek i poleciałąm do Ikei ze znajomymi, kupiłam komodę i nakładkę na nią do przwijaka, no i jeszcze taką szafeczkę sprytną, znalazłam tez taki "ściemniacz" do lampki, żeby nie budzić mężusia w nocy jak maleńka będzie rozrabiać. Jak to wszystko przynieśliśmy, to się okazało, że czeka nas jeszcze przestawianie w sypialni, bo tak jak jest to będzie do bani z funkcjonalnością... ale pewnie w weekend już poprzestawiamy i zacznę prać i ukłądać wszystko jak należy, aż mnie ręce już swędzą, hahaha. A jutro kolejny maraton, znowy muszę jechać do innego miasta, hehehe, ale chcę pozałatwiać wszystko zanim jeszcze bardziej urosnę w siłę!!