reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Czesc Dziewczynki. Przepraszam, ze sie nie odzywalam, ale u nas kiepski tydzien oczywiscie zwiazany z chorobami. Naprawde wysiadam juz psychicznie. W niedziele dopadla mnie taka angina ropna, ze ledwo zylam. A przeciez trzeba bylo Filipa zawiezc i odebrac z przedszkola i pozniej popatrzyc na dzieci, zeby sie nie pozabijaly. Bo przeciez maz jak zwykle wolengo w pracy wziac nie mogl. Na szczescie antybotyk szybko zadzialal i poza bolacym gardlem od srody czuje sie juz calkiem dobrze i pol dnia z maluchami na podworku spedzam, bo pogoda taka cudna, ze szkoda bylo marnowac dzien w domu. Swoja droga angine mialam chyba pierwszy raz w zyciu i szczerze wspolczuje mojemu synowi, ze ta choroba tak czesto go dopada:( Niestety dzis w nocy Zuzia dostala wysokiej goraczki i szybko polecialam do naszej pediatry i oczywscie angina:( Filip tez przeziebiony, ale poki co kaszel i katar i tylko sie inhalujemy. Az sie trzese na cala mysl, zeby i on sie nie zarazil. Dlatego sie nie odzywam, bo przeciez ja Wam tylko o naszych chorobach pisze, a ile mozna tego sluchac:/ Żanplo 2300g to rzeczywiscie nie za duzo. Ale po pierwsze usg nie jest do konca wiarygodne. U mnie lekarz pomylil sie o kg zanizajac wage. A poza tym corcia moze po prostu urodzi sie nie za duzo, bedzie Ci latwiej przy porodzie jesli zamierzasz rodzic sn. Pyciolku ja sie dowiedziala w 17tc z Filipem i w 16tc z Zuzia. 13tc to chyba troche wczesnie, choc mojej siostrze Twoj gin powiedzial w 12tyg, ze bedzie miala syna i do tej pory, a jest w 8 ms-cu siusiak mu nie odpadl:) Ja tez mialam x-landera xa i bylam zadowolona z niego, jedyne co to brakowalo mi obracania spacerowki przodem do kierunku jazdy. Dzieciaki przenioslam z gondoli do spacerowki gdy mialy ponad 4 miesiace, ale w sumie dlatego, ze moje dzieci byly duze i w gondoli juz sie nie miescily.
 
Hejka!

U mnie bez zmian :sorry: Kocioł. I do tego jutro mam imprezę w domu. Od rana szykuje co się da, żeby jutro już nie robić. Jeszcze wieczorem muszę pavlową upiec. W niedzielę mężowy wylatuje do stanów na tydzień. My sobie posiedzimy w wawie do środy, bo Janosik ma zdjęcia jakieś w przedszkolu w środę. A w czwartek startujemy do wołomina. Oby pogoda była.

Robiłam ostatnio przegląd szafy i wywaliłam połowę ubrań. Część do kosza a część na graty z chaty. Luźniej od razu się zrobiło. Akurat na nowe ubranka co mi mężuś przywiezie ;-)

Mamy z Jankiem skierowanie na integracje sensoryczną. Bo jest za bardzo skręcony i nie uważa na zajęciach, nie może się skupić. W domu nie ma z tym problemu, żeby przez pół godziny układać puzzle lub grać w chińczyka. Co innego w przedszkolu, wszystko go rozprasza.
Zastanawiam sie czy jest sens :sorry: Macie jakieś doświadczenia z taką terapią?

Zanplo, ja się urodziłam w 38tyg ciąży i ważyłam 2550g. Zdrowa całkowicie. 10pkt. :-) Teraz nadrobiłam :-D

Janosik też nie mógł uleżeć w gondoli. Gondolę mieliśmy peg perego. Chyba jak miał 4 albo 5 miesięcy to była przesiadka do x-landera xa, którego ja kochałam bardzo. Dla mnie był idealny. Teraz przejęła go moja siostra dla Alci.

Dobra, mykam po dziecko. :-)


Asiulka - zdrówka!!!!
 
Madzienko a uczyłaś ją tego?

no właśnie nie....

ja nigdy nic złego nie widziałam w lulaniu...Jula lulana i jaka fajna dziewczyna:-pszybko z tego wyrosła...
a Lenka widocznie tego nie potrzebuje....
nawet jak odłoże ją do kołyski to jej nie bujam....
i mam nadzieje że jej się to nie odmieni i jej nie przechwale....

Asiulka zdróweczka dla Was i wytrwałości....

ja tam tez swojego x-landerka uwielbiam:tak::tak::tak:i nie zamienilabym go na żaden inny no chyba że na x-lander move(bo ma obracaną spacerówkę)

Myszqa nasza psycholog w przedszkolu mówiła mi o tej terapii ze teraz podobno moda....i wiele dzieci na nią wysyłają...
 
Asiulka współczuję, co wy się z tymi chorobami namęczycie...
myszqo nic o tej terapii nie wiem.

a ja jak na razie cały dzień z matyldą na cycku. ..
 
Nie da się ukryć, że jest zazdrosny. Staram się czytać mu wtedy, albo z nim rozmawiam, żeby się nie czuł pominięty...
 
reklama
Do góry