Hejka kochane
My po wczorajszym malowanku dzisiaj ogarnialismy mieszkanko i potem zakupki do domku i koniecznie posiadówka w parku ,bo było okolo 18-20 stopni
Mariczka sie wyszalała, wybiegała....uważam dzien za udany
Po poworcie poprałam jeszcze firanki,zaslonki i kocyk z naszych materaców i juz jest wszystko na swoim miejscu
Na zdjeciach na fb jest jeszcze troszkę bałagan, bo to było z samego rana....
wiem ,ze nie wszystkim takie kolorki mogą sie podobać ,ale powiem Wam szczerze ,że jeżeli chodzi o mnie to nasze szarosci przeszły moje najśmielsze oczekiwania i baaardzo mi pasują
Tygrysku powiem Ci ,ze to mieszkano jest bardzo duze.... to jest tylko 1 bedroom, ale ten pion w którym my mamy mieszkanie ma największy living room,bo za sciana mam klatke schodowa.... wiec nasz stół z krzesłami stoi praktycznie jeszcze w living roomie, a w części gdzie jest dinning room mamy nasze materace.... kuchnia tez jest spora, łazienka wystarczajaca no i szafe mamy jedna duza w holu ,a druga jest u Mari w pokoju....plus takie "pomieszczenie gospodarcze" -schowek na pierdołki....
narysowałam Ci to
hahhaha
Myszko, Kankiya zazdroszczę Wam spotkania.....ach zazdraszam.....
wyglądacie wspaniale:****
Zapominajko cudowna kuchnia
:-)...ja będę naszego supera prosiła o to ,żeby nam jeszcze zmienili kuchnie może przed porodem jak zdarza, bo nasza tutaj to jest jakaś katastrofa ;/ zobaczymy co uda mi sie ugadać
hahah