KANKIYA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 876
Zapominajko zdrówka dla Was i wytrwałości dla Ciebie bidulo:-( kurcze ja cały czas myslę o tym jak mi powiedziałaś,że Twoj lekarz mówił aby nie podawać Pulneo i flegaminy razem a ja już drugi rz w ten sposob wyleczyłam Biankę z oskrzelowego kaszlu bez antybiotyku - nie kumam
Aniu wtrwałości dla Oliwci, mała bidulka - człowiek chciałby pomóc a Tu nie ma jak.. a żel chłodzący na dziąsełka jej nic nie pomaga? ach te dzieciaczki nasze A Tobie Aniu życzę abyś szybka oswoiła się z myślą o nowym miejscu zamieszkania i nie bałą się ryzyka-trzymam kciuki za wasze powodzenie
Anoli jak masz taką dużą działkę to i ja tam postawię moja chacjendę , ciekawe tylko za co
Mamusiu dla Was tez zdrówka , zdawaj nam relacje po badaniach, ucałuj Karolkę ode mnie
ja muszę przyznać, że Nowy Rok jest dla mnie bardzo łaskawy - wczoraj spadła na mnie 2metrowa szafa jak ją rozkładałam, dzisiaj spadłam z drabiny(nogi sie rozjechały) i żyję a i 2,01 mialam znowu jazdę z tesciową(żeby nie było) , bo dała mi przez mojego B(jakby nie mogła sama) kasę na urodziny a ja jej podziękowałam i napisałam,że bardzo przepraszam,ale nie moge tego przyjąć, bo mają krucho z kasą i dwa dni pózniej swojemu synusiowi pożaliła się,że takiego smsa jej napisałam,że zepsułam jej tym całego sylwestra(szkoda,że nie zacytowała smsa Bartkowi to nie zrobiłby mi jazdy o to) z jednej strony mam ubaw , bo ona mi zepsuła pierwszego Sylwka spędzonego z Biancią a z drugiej strony o co kaman???, 2 lata jeżdzili po mnie jak po burej suce a teraz chcą mnie kasą przekupić? ehh szkoda gadać
a i żeby było mało tego wszystkiego to mam nowego lokatora w domu - grzyba na ścianie:--( cała szafa mi zaplesniała , bo mój ulubieniec(sprawca całej afery rodzinnej po narodzinach Bianci buntujący teściówkę wobec mnie)- ojczym mojego B za blisko ją przysunął do ściany po ostatnim remoncie na szczęście udało mi się uratować ciuszki Bianci, bo miałam tam schowane 4 wielkie worki tak do rozmiaru 122-140
Aniu wtrwałości dla Oliwci, mała bidulka - człowiek chciałby pomóc a Tu nie ma jak.. a żel chłodzący na dziąsełka jej nic nie pomaga? ach te dzieciaczki nasze A Tobie Aniu życzę abyś szybka oswoiła się z myślą o nowym miejscu zamieszkania i nie bałą się ryzyka-trzymam kciuki za wasze powodzenie
Anoli jak masz taką dużą działkę to i ja tam postawię moja chacjendę , ciekawe tylko za co
Mamusiu dla Was tez zdrówka , zdawaj nam relacje po badaniach, ucałuj Karolkę ode mnie
ja muszę przyznać, że Nowy Rok jest dla mnie bardzo łaskawy - wczoraj spadła na mnie 2metrowa szafa jak ją rozkładałam, dzisiaj spadłam z drabiny(nogi sie rozjechały) i żyję a i 2,01 mialam znowu jazdę z tesciową(żeby nie było) , bo dała mi przez mojego B(jakby nie mogła sama) kasę na urodziny a ja jej podziękowałam i napisałam,że bardzo przepraszam,ale nie moge tego przyjąć, bo mają krucho z kasą i dwa dni pózniej swojemu synusiowi pożaliła się,że takiego smsa jej napisałam,że zepsułam jej tym całego sylwestra(szkoda,że nie zacytowała smsa Bartkowi to nie zrobiłby mi jazdy o to) z jednej strony mam ubaw , bo ona mi zepsuła pierwszego Sylwka spędzonego z Biancią a z drugiej strony o co kaman???, 2 lata jeżdzili po mnie jak po burej suce a teraz chcą mnie kasą przekupić? ehh szkoda gadać
a i żeby było mało tego wszystkiego to mam nowego lokatora w domu - grzyba na ścianie:--( cała szafa mi zaplesniała , bo mój ulubieniec(sprawca całej afery rodzinnej po narodzinach Bianci buntujący teściówkę wobec mnie)- ojczym mojego B za blisko ją przysunął do ściany po ostatnim remoncie na szczęście udało mi się uratować ciuszki Bianci, bo miałam tam schowane 4 wielkie worki tak do rozmiaru 122-140
Ostatnia edycja: