Witam poniedziałkowo
U nas cały czas cos, nawet nie mam czasu pomyślec spokojnie o świętach, w sumie wekend był wolny, ale jakoś nic nie zrobiłam, tylko zakupów trochę. Prezenty już mam i na tym koniec, okna nie pomyte i chyba tak zostanie, moze tylko od środka przetrę i zmienię firanki, to się trochę odświeży.
Madzia dalej na antybiotyku, byliśmy dzis na kontroli, jest lepiej, ale ma jeszcze pobrac. Najgorsze jest to że nic nie chce jesc, wykończy mnie tym niejedzeniem chyba. A nocka też ciekawa, bo Grzesiek dostał jelitówki chyba, od pierwszej w nocy wymiotował i sraczka do tego.
załamka normalnie.
W tamtym tygodniu wylądowałam u okulistki, bo tak sobie oko podrazniłam soczewkami, ze nie dało rady inaczej, teraz mam leki, no i okulary. Dwa dni chodziłam ślepa jak kret, bo stare okulary juz za słabe i musialam robic nowe, i ponad 400 stówki poszly,
a do okularów i tak sie chyba nie przekonam, chodzę na razie bo muszę, ale wkurzają mnie okropnie.
W piątek byłam z chłopakami w poradni i obaj maja stwierdzoną dysleksję, Grzesiek dodatkowo dysgrafię.
Witaj Ollcia, pisz co u was.
Cyprysiowa, mojej koleżanki córka jest z czerwca 2008 i nic nie mówi.
Anoli, współczuję i życze dużo zdrówka dla dziewczyn, niech sie szybko kurują, bo święta tuż tuż.
Zanplo, Zapominajko, fajnie że imprezki udane.
Zanplo, dawaj kawałek tortu z truskawkami do kawki, smaka mi narobiłaś.
Kanusia, jak tam imprezka urodzinowa, solenizantka zadowolona?
Aniu, wyglądasz super z tą grzyweczką, bardzo Ci pasuje