kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
Witajcie, u nas też od kilku dni słonko i staramy się wykorzystać je na maksa. W domu syf ale nic to, będę sprzątać jak będzie padał deszcz. Jedynie pranie nadrobiłam.
Udanego wypoczynku. My mieliśmy tyle planów na te wakacje i wszystkie wzięły w łeb a teraz to już za późno. Raz że trochę pracy nas czeka a zresztą mężowy urlop dostanie dopiero pod koniec sierpnia.
Asiulka gratuluję mężowemu powrotu "na swoje miejsce". Mój by się nigdy nie zgodził na spanie w innym łóżku. Dla niego to największa kara. W sumie od ślubu to może ze dwa razy spaliśmy osobno.
A co do powrotu okresu to u mnie było różnie. Obie dziewczynki karmiłam naturalnie przez rok. Martyna bez dokarmiania przez pierwsze 3 miesiące i pierwszy okres dostałam zaraz po 7 tygodniach. A z Natalką, mimo że od początku dokarmiałam trochę butlą, okres przyszedł jakoś koło 10 miesiąca po porodzie.
Nasz chomik jeszcze nie zmądrzał. Jedynie jak mu się coś nie podoba to "strzela" na dziewczyny
Gratulacje.
My też na noc zakładamy pieluchę bo jak spała bez to się zdarzały mokre wpadki. O dziwo jak ma pieluchę to zawsze się w nocy budzi i leci do nocnika.
Co się dzieje?
Super że mimo zmęczenia jesteś szczęśliwa. A jak mężowy? Znalazł pracę?
A ja nie potrafię się nauczyć jeździć na rolkach i kurzą się na strychu.
Oj kochana skąd ja to znam. Ja się czasem dziwię że ten nasz dom jeszcze stoi. Zresztą na dworze wcale nie jest lepiej. Ostatnio jak ojciec się nimi zajmował to tak się pomoczyły że nawet z kaloszy błoto wylewałam.
Jedynym sposobem na poskromnienie moich dzieci jest danie im kredy,już z 200 m drogi mamy pomalowanej ))
Małe przemeblowanie zakonczone, tylko Majka się zdziwiła jak weszła do pokoju :-).
Dzisiaj rano padł pomysł, jedziemy we wtorek nad morze, może do tego czasu deszcze znikną, zreszta i tak będziemy jechać cały wtorek wiec oby od środy nie padało. Ale się cieszę, nie mamy noclegów bo oczywiscie wczesniej nigdzie nie mieliśmy jechać więc będziemy szukać po drodze coś taniego. Nigdy nie byłam nad Polskim morzem dlatego już siedzę jak na szpilkach.
Mamusiu właśnie trzeba sobie czasem odmienić więc miłego spacerowania po górkach. My zawsze jeździliśmy w Bieszczady więc teraz też morze jest wielką odmianą.
Udanego wypoczynku. My mieliśmy tyle planów na te wakacje i wszystkie wzięły w łeb a teraz to już za późno. Raz że trochę pracy nas czeka a zresztą mężowy urlop dostanie dopiero pod koniec sierpnia.
Dzien dobry
I u nas dzis kolejny dzien ze slonkiem Oby te prognozy sie nie sprawdzily
Ahhh dziewczyny ja tez czasem nie moge uwierzyc jak ten czas leci. Dzieci rosna w ekspresowym tempie, ale co nieuniknione i nam latek przybywa
Reniu zdrowka dla corci. Oby antybiotyk jak njszybciej pomogl. Ja nigdy z uszami problemu nie mialam, wiec nie wiem jak bardzo jest to nieprzyjemne.
Kanikya dzieki kochana za odpowiedz Tylko Ty mi odpowidzialas na moje pytanko. A napisz mi jeszcze prosze ile to bylo miesiecy po porodzie.
My wczoraj kupilismy Fifiemu lozko. Jego pokoj juz dawno gotowy, ale jakos nie moglismy sie zabrac za kupienie lozka. No i lozko przyszlo, ale bez barierek:-( Balam sie, ze maly nie bedzie chcial spac sam, bo do tej pory spal z mezem w pokoju na dole (ja z Zuzia w sypialni na gorze), ale jak tylko zobaczyl nowe lozko nie bylo opcji, zeby na nim nie spal. Wiec polozylsimy materac na podlodze, bo z lozka bez barierek pewnie by spadl. Takze w koncu po ponad 8 miesiacach mam meza spowrotem w sypialni
Asiulka gratuluję mężowemu powrotu "na swoje miejsce". Mój by się nigdy nie zgodził na spanie w innym łóżku. Dla niego to największa kara. W sumie od ślubu to może ze dwa razy spaliśmy osobno.
A co do powrotu okresu to u mnie było różnie. Obie dziewczynki karmiłam naturalnie przez rok. Martyna bez dokarmiania przez pierwsze 3 miesiące i pierwszy okres dostałam zaraz po 7 tygodniach. A z Natalką, mimo że od początku dokarmiałam trochę butlą, okres przyszedł jakoś koło 10 miesiąca po porodzie.
hej laski
u nas tak samo jak i u was sloneczkooooo
Asiulkaa witamy spowrotem...masz cudne dzieciaki....
a ja w domku, Alex spi i zaraz musze zabrac sie za obiadek
Mi też sie marzy jakis wyjazd...naprawde obojetnie mi gdzie....gdziekolwiek...ale niestety teraz to kompletnie odpada
Asiulkaaa , Viwe z tym małomówieniem nie jesteście same...bo i my do was dołączamy ....
A Alexa dzisiaj w końcu ugryzł chomik...ale miał żal
piszę w końcu bo i tak biedaczek chomik wiele znosił hahahha
A ja wcinam sałatę....
Nasz chomik jeszcze nie zmądrzał. Jedynie jak mu się coś nie podoba to "strzela" na dziewczyny
Hej
U nas też dziś śliczna pogoda, dużo słonka i ciepełko , więc spacerki zaliczone :-)
Muszę się pochwalic, że już 3 dzień w południe śpimy bez pampka i łóżeczko jest suche tzn. śpimy bez już jakieś 2 tyg. ale zawsze się Alanek posiusiał , a potem zaczynamy nie zakładac na noc, choc tego sie jeszcze boje, bo rano ma sporo nasiusiane, bedziemy próbowac
Zdrówka dla chorowitków
Hmm, ja zbyt nie pamiętam kiedy dokładnie dostałam okres po porodzie, ale chyba jak już w ogóle nie karmiłam, tak koło 6 miesiąca ;-)
Gratulacje.
My też na noc zakładamy pieluchę bo jak spała bez to się zdarzały mokre wpadki. O dziwo jak ma pieluchę to zawsze się w nocy budzi i leci do nocnika.
Siły nie mam, by pisać, może gdzie indziej...
Co się dzieje?
Hey Laseczki
Właśnie skończyłam ogarniać kuchnię a po pracy byliśmy na pizzy
Codziennie padam i nawet nie mam czasu czytać.
Strasznie dziwne jest takie życie.
W zasadzie to pierwszy raz pracuję.
Czasami mam tego dość ale zazwyczaj jestem szczęśliwa , że wychodzę do ludzi i coś ode mnie zależy.
Teraz właśnie relaxuję się na BB
Super że mimo zmęczenia jesteś szczęśliwa. A jak mężowy? Znalazł pracę?
Witajcie laseczki , niby jestesmy u mamy i mam odciążenie od Bianki a jakoś mało czasu na wszystko jutro wracamy do Wrocka, wiec spokojnie będę nadrabiac zaleglości. Przed chwilą wróciłam z jazdy na rolkach- coś cudownego , szkoda,że we Wrocku nie będę miala kiedy
jezdzić :-(
Zapominajko co się dzieje kochana, ostatnio smutna jakaś dziwnie jestes..., skoro pogoda nie poprawila humorku to musi to byc coś powazniejszego.. pisz babo tam gdzie trzeba i nie dus tego dlużej w sobie
Marzycielko to Twoja pierwsza praca?
A ja nie potrafię się nauczyć jeździć na rolkach i kurzą się na strychu.
Wiesz co Tygrysku jestem mile zaskoczona, bo co prawda sloneczko swieci,ale nie ma wiecej niz 25 stopni i jest naprawde przyjeeeeeemnie w koncu normalny spacerek i zabawy wchodza w gre,a nie dusze sie w upale i zero powietrza by oddychac.....
Wiesz co....mowili mi ,ze w lato tutaj jest po 40-50 stopni, nie wierzylam......ALE BYLO...i mowia tez ,ze zimna jest po -30-40.....OBYM TEGO NIE DOSWIADCZYLA NA WLASNEJ SKORZE....
Oj kochane, a ja bym chyba juz chciala do pracy, nie mam czasem wrecz sily zajmowac sie mala....nie wiem juz co moge jej wymyslic,zeby sie nie nudzila,a ona i tak roznosi dom.....;/
Oj kochana skąd ja to znam. Ja się czasem dziwię że ten nasz dom jeszcze stoi. Zresztą na dworze wcale nie jest lepiej. Ostatnio jak ojciec się nimi zajmował to tak się pomoczyły że nawet z kaloszy błoto wylewałam.
Jedynym sposobem na poskromnienie moich dzieci jest danie im kredy,już z 200 m drogi mamy pomalowanej ))