reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Agaciu sprobuj tego sposobu.....my co prawda zrobilismy z Mari inaczej,ale wiele moich kolezanek wlasnie tak jak Madzia pozbylo sie "niunka" :) bez wiekszych halasow i placzu...trzymam kciukasy!!!

Madziu ja tez myslalam,ze lubie upaly...to znaczy hcyba caly czas lubie,ale ponad miesiac praktycznie ciagle temperatura powyzej 30 to juz nie jest takie fajne...powiem Wam,ze od polowy czerwca padalo moze z dwa razy....
i tylko goraco i goraco....

No Mari wlasnie tanczy i spiewa z Bebe Lily....dlugo nie sluchala i wrocilo do lask:)

oki uciekam :)
 
reklama
Kana ja pewnie tez bym juz narzekała:-Dale w naszym przypadku chce upalow...jeszcze nas nie wygrzalo a za chwile zima bedzie:zawstydzona/y:

Agacia tnij monia....natnij nozyczkami jedna dziurke i zobaczysz co bedzie
 
Witam pierwsza:szok:
Wstawac śpiochy, u nas cudne słoneczko.

Wczoraj wieczorkiem Krzysiu skakał na trampolinie i niefortunnie skoczył, coś mu sie w kolanie poprzestawiało, ryczał i ryczał, mąz pojechał z nim do szpitala na izbę, na szczęście na strachu się skonczyło. dzisiaj jeszcze utyka, ale na szczęście nic poważnego.
Spadam robić dzieciakom w koncu śniadanko.

Miłego, słonecznego dzionka
 
i ja się witam:)
oj biedny Krzysio:(

u nas tez sloneczko:) ja zmykam zawiezc mezowemu drugie sniadanko do pracy , sklerotyk moj zapomnial rano:)
 
Witajcie,
dzisiaj to normalnie mam mega wku..wa na pogode,bo czekalam na piekny wtorek a tu masz:wściekła/y: na piekna srode sie juz nie nastawiam:-(
po poludniu wyjezdza moja siostra a ja sprobuje zadzwonic na infolinie i przestawic internet radiowy na moj laptop, to będe dalej z wami w kontakcie.

Agaciu ja też polecam przecięcie smoka- zdaje egzamin w 100% i bez stresu:tak:
Blizniaczku dobrze,ze to skakanie na trampolinie tylko tak się skończyło
 
Witam z kawką;

Agacia ja mialam jednego bo Jula używała Tommee Tippee, te co wycofali ze sprzedaży...
i uwierz ale obyło sie bez płaczu....i jakiegoś stresu...sama w to nie wierzyłam...
pierwsza noc trzymała go w rączce, drugą tez...przy zasypianiu a poźniej przyszła po niego smoczkowa wrozka:-p...i przyniosła jej prezent w zamian za smoczka...wiec może łącznie trwało to tydzien....

a Mati ssie monia jeszcze w dzień czy tylko do spania??

Sprytna ta wróżka :D

Blizniaki dobrze, że tylko tak sie wszystko skończyło.

Kankiyja u nas też pada. Mam dosc, Kana mogę od ciebie troszke słońca?
 
U nas rano padało a teraz już słoneczko, chociaż chumry trochę straszą. Idę na zakupy właśnie bo będę dzis robić obiad z okazji urodzin starszej córki M. - robię 4 małe pizze w różnych smakach i bezę pavlowej z borówkami i bitą śmietaną. Narazka!!
 
Witajcie kochane


Jaki ja stres przed chwila przezylam to nikomu nie zycze:-(
Maz pojechal do Londynu odebrac paszport Zuzi, umowilam sie z nim ze da znac jak bedzie pod ambasada. Normalnie droga powinna mu zajac jakiec 1,5 godziny. Zajelam sie dziecmi, obiadem zagladam na zegarek a tu juz 2,5 minely i cisza:eek:
Wziełam za telefon i dzwonie a tam sekretarka. Albo wyłaczony albo nie ma zasiegu...no ale kurcze zeby w londynie nie było zasiegu:sorry: A telefonu moj nigdy nie wylacza. Mialam juz czarne mysli, zaraz przypomniala mi sie nasza Natalkaa. Normalnie milion mysli w głowie. Pół godziny sie dobijałam, w koncu zadzwonil. Stal w korku na autostradzie bo jakies auto sie palilo, a jego telefon wyłaczyl mu sie w kieszeni:crazy::wściekła/y:
Taka byłam wsciekla na niego, ale jak odlozylam sluchawke to sie poryczalam, ze wszystko wporzadku...buuuuu ci faceci:crazy:
 
reklama
Rany co za dzień.
Najpierw pokićkałam coś w laptopie i nie widzi mi internetu. Trudno podłączyłam się na stacjonarnym a lapek będzie czekał aż mężowy wróci z pracy.
A potem Martyna rozwaliła mi regał. A konkretnie oszklone drzwi od witryny. Leżała sobie na podłodze i tak walnęła drzwiczkami że się rozpadły a szyba wyleciała na nią. Szczęście nic jej się nie stało. Jedynie trochę paluszek draśnięty. A szyba rozwaliła jej się na głowie w drobny mak.
Nawet na nią nawrzeszczeć nie mogłam bo i tak się nieźle wystraszyła.
Ja już chcę żeby wakacje się skończyły bo mi dzieci dom rozniosą
 
Do góry