Czytam i czytam ile i jak mówią Wasze dzieciaczki i trochę zazdroszczę
U nas tak marnie to idzie :-( Bartek mówi pojedyncze słowa, ale nie wszystkie. Jednak jak do tej pory nie łączy jeszcze słów w zdania, nawet w najprostsze typu "mamo daj" :-(
jego zasób slownicywa spokojnie mogę wymienić, mówi :
"mama, tata, dziadziu, baba, tak, nie, chcę, autko, misio, mleko, pić, am, papa, tam, krzysiu, ola, ania, czesiu, zosia, basen, elmo ( z ulicy sezamkowej ), jajo, proszę, ciuch ciuch ciuch ( pociąg)"
no i dodatkowo naśladuje odglosy większości zwierząt...
w porównianiu do Waszych dzieciaczków to strasznie mało.