Dzięki Słońce,że o Nas pamiętasz....;-)
No Oli z katarkiem jakby lepiej...już nawet nocki są znośne....a z gipsem wzięłam sie na sposób i zakładam go młodej jak już zaśnie.....i teraz nawet sie nie przebudza jak jej go zakładam:-):-):-):-)
Za to ja sie rozłożyłam :-
-
-
szok: bardzo żadko bywam chora...ale teraz przypałętało się wszystko na raz....katar,w gardle ogień,temperatura....więc ledwo żyję i juz nie mam siły przy Oli... :-(Mój niemąż nie może wziąć za bardzo wolnego więc muszę to jakoś przetrzymać....choć ledwo zipię...
;-)