reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

tak sobie myśle ,że 21.01 mój super niemaż ma urodzinki:zawstydzona/y::szok:
ale dobrze,żem sobie wspomnęła szybciorem,nie to co nasz Tajger:-D
no i tak kminie co to zrobić na niedziele jak zlecą sie te darmozjady w gości:szok::-D
napewno zrobie 3bita bo mi on tak chodzi po głowie z tego kulinarnego już od dłuższego czasu:-pale co tu jeszcze?dziewczyny myślcie...cośco nie zajmie mi nie duzo czasu a bedzie dobre i w miare nieoklepane:-Dtak na ciepło mam na mysli mamuśki:-D

To ja proponuje polędwiczki wieprzowe z musztardą i miodem :-D

Polędwiczki obierasz z błonek żeby były śliczne. Robisz marynatkę - z musztardy francuskiej - najlepiej Kamis i z miodu - wszytsko jedno jaki byle był "lejący". Wrzucasz to tego polędwiczki i miąchasz łapkami - tak lepiej się wymiącha:-) Odstawiasz do lodówki na godzinkę.
A potem - najlepiej na patelni grillowej a jak nie masz zwykła z niewielką ilością tłuszczu. Smażysz do ulubionej miekkości i stopnia wysmażenia - ja krwistej nie zjem moja zawsze jest mega wysmażona ale dla męża robię wersję półkrwistą :tak:Po usmażeniu - kroisz na plastry i już :-D
Ja podaję z ziemniakami pieczonymi i tzatzikami własnej roboty:
Trę ogórka na grubych oczkach lekko solę i odstawiam po jakimś czasie odsączam z wody. Do tego dodaję najczęściej ser Bieluch ale z braku laku daję też śmietanę. Solę, dodaje czosnek - ząbek-dwa wedle upodobań i oregano suszone. I już szybki obiadek gotowy.
W sumie najdłużej maceruje się polędwica i pieką się ziemniaki :-)
 
reklama
Pyciolku kochany postaram się coś dać na kulinarnym :-) Ale mi smaka narobiłaś :baffled:

widzialam,dziekuje:tak:cos wybiore napewno...mniamiiiii:-p

o nie nie nie wypraszam sobie tutaj takie insynuacje!!!:baffled::baffled: ja kolacji nie jadam:baffled: obiad mam z mężem o 18 wiec kolacji nie ma:-D:-D:-D

ale się wkurzyłam, jest ogłoszenie na dole że dziś spisują liczniki za wodę więc ja cały dzien czekam i czekam i nikt nie przyszedł:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
hahahha ty to Tajger jestes jednak super gość:szok:jak by tak patrzec wyłazi ze jesz jeden posilek dziennie....nie ma śniadanie,bo przeciez jestes na diecie:-Da potem dopiero o 18.00 obiad...kolacji nie ma:confused::-Daaaaaa i jeszcze podwieczorek złożony z obiadu zanim mąż wraca z pracy co by nie widział ile wciągasz:-D

no a z liczniekami tez bym sie wsciakla:no:

To ja proponuje polędwiczki wieprzowe z musztardą i miodem :-D

Polędwiczki obierasz z błonek żeby były śliczne. Robisz marynatkę - z musztardy francuskiej - najlepiej Kamis i z miodu - wszytsko jedno jaki byle był "lejący". Wrzucasz to tego polędwiczki i miąchasz łapkami - tak lepiej się wymiącha:-) Odstawiasz do lodówki na godzinkę.
A potem - najlepiej na patelni grillowej a jak nie masz zwykła z niewielką ilością tłuszczu. Smażysz do ulubionej miekkości i stopnia wysmażenia - ja krwistej nie zjem moja zawsze jest mega wysmażona ale dla męża robię wersję półkrwistą :tak:Po usmażeniu - kroisz na plastry i już :-D
Ja podaję z ziemniakami pieczonymi i tzatzikami własnej roboty:
Trę ogórka na grubych oczkach lekko solę i odstawiam po jakimś czasie odsączam z wody. Do tego dodaję najczęściej ser Bieluch ale z braku laku daję też śmietanę. Solę, dodaje czosnek - ząbek-dwa wedle upodobań i oregano suszone. I już szybki obiadek gotowy.
W sumie najdłużej maceruje się polędwica i pieką się ziemniaki :-)

kiszki marsza graja:dry::dry:
dziekuje,brzmi pyyysznieeeeee:-)a z jakim innym sosem moge to zrobic,bo solenizant nie jada czosnku....dziwka:dry:
 
hahahha ty to Tajger jestes jednak super gość:szok:jak by tak patrzec wyłazi ze jesz jeden posilek dziennie....nie ma śniadanie,bo przeciez jestes na diecie:-Da potem dopiero o 18.00 obiad...kolacji nie ma:confused::-Daaaaaa i jeszcze podwieczorek złożony z obiadu zanim mąż wraca z pracy co by nie widział ile wciągasz:-D
czyli dwa posilki Pyciol dwa:-D:-D:-D:-D jeden tajny a jeden jawny:-D:-D fajna dieta prawda:szok::-D będę laska jak nic:nerd:

O kurczaki:szok::szok::szok:
w poście powyżej w ostniej linice miało być DZIWAK:szok::szok::szok:
a nie tam zadna inna:zawstydzona/y::-D


Ty uważaj Pyciol jeszcze 22 nie było:shocked2::no::szok:

Ok ja już wykąpana idę chyba już spać pappa dobranoc wszystkim;-)
 
A tak wogule Pyciol To nic się nie zmieniłas:no::no: jak dawniej paliłaś swojemu koszulki i takie tam to teraz go od Dzi...k wyzywasz:no::no::no: ech......................
 
reklama
jeny dziewuszki zrobilam te pierozki z nadzieniem z kaszy gryczanej i twarozku i sa przepyszne:szok::-p:-p az musialm kilka sobie ugotować gdyż nie wytrzymałam do powrotu mężowego:zawstydzona/y:
moja mamcia zawsze takie robi
no to sie wybyczysz:-D:-Dto tyle czasu na jednej wypłacie lecicie?:zawstydzona/y:



dietka cud:-D

słuchajcie:-D
Dzwonie przedtem do mojego niemezowego i mowie....
"badz tak dobry i skocz jeszcze do biblioteki i wez 'dom nad rozlewiskiem""
ok-usłyszałam:-D
po czym dzowni po 2 h i pyta co to miało być?:sorry2:
-'dom nad rozlewiskiem"-odpowiedzialam
-ale nie mają-burknął oburzony:baffled:
-jak to ?a inne części?:confused:-zapytałam
ale...hmmmm dobra dziubek zadzwonie póżniej:unsure::unsure::unsure:-odp speszony
haaaa zamiast do biblioteki wleciał do apteki i myślał,że to nazwa jakiegos specyfiku na odchudzanie:-Dwczoraj mu o tym nagadywałam i nie skumkał łoś mój,ale zakret:szok::-D
nie no posikalam sie ze smiechu
 
Do góry