reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Hej mamuśki...my dzisiaj wybralismy sie na wyprzedaże...masakra bylo tyle samochodow, ale w sklepach w miare dało się cokolwiek pooglądać....

Ale nic nie kupiłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:bo sama nie wiedzialam co chce...marzy mi się wyprawa do warszawy na zakupy.....:blink::blink::blink:

U nas nauki chodzenia ciąg dalszy...Jula dzisiaj przeszła swoj cały pokoj:tak::tak::tak:

Kanus zdroweczka!!!!!!!Napisz koniecznie co mowil lekarz...:tak::tak::tak:

Co do szafek to u nas też nie ma tragedi...Jula nie interesuje się ani szafkami ani szufladami...jedyna zamkniętą szafką jest ta z przyprawami, mąką, cukrem itp. tak na wszelki wypadek...uwielbia natomiast swoja szufladę w komodzie i czesto w niej siedzi ale rzadko wyrzuca....

Jula teraz siedzi z tata i budują skocznie dla samochodzika co sam jezdzi i maja radoache...oczywiscie większa tata:-D:-D:-Da tak w ogole to po switach przybylo julci tyle zabawek ze chyba musze czesc pochowac bo juz sama nie wie czym bawic sie...:sorry2::sorry2::sorry2:

Pyciolku witaj...ucałuj mojego zieciunia:-p:-p:-p12 ząbków nono...a Jula dalej 2:blink::blink::blink:

My po poludniu jedziemy do pediatry, bo cos Julcia ma starsznie przesuszona skórę....:shocked2::shocked2::shocked2:

U na tyle czytam Was dalej:tak::tak::tak:
 
reklama
Hej kochane
Dopadło mnie jakieś lenistwo poświąteczne i nie bardzo chce mi się pisac, zresztą nie mam o czym:zawstydzona/y:, taka jakaś rozlazła jestem, chyba się starzeję:zawstydzona/y:

Chorowitki, dużo zdrówka dla Was.

Pyciołku, jak sie mieszka na nowym?

Marzycielko, powodzenia w pracy.

Agaciu, mam nadzieje, ze wszystko Wam się ułoży, jesteście rodzinką jak z obrazka, oby Wasze relacje tez takie były

Madziula też buszuje w kuchni, a najbardziej lubi szafkę w której stoi śmietnik:szok:, i też nie reaguje na nie wolno, więc ja zamykam i ją odkładam na drugi koniec kuchni, 2 sekundy ona znów przy szafce:szok::-D:szok:, śmieciara jedna:szok::-D.

Mamy zaproszenie do znajomych na sylwestra i sama nie wiem co robic, z jednej strony chcę isc, a z drugiej nie bardzo i weź tu dogodź babie:szok:
 
U nas nauki chodzenia ciąg dalszy...Jula dzisiaj przeszła swoj cały pokoj:tak::tak::tak:

My po poludniu jedziemy do pediatry, bo cos Julcia ma starsznie przesuszona skórę....:shocked2::shocked2::shocked2:
Gratuluję chodzenia
A co do skóry to u Madzi też tak jest i jeszcze jakby krostki malutkie pod skórka, myślę że po pomarańczach, poczekam i zobaczę.

Miałam wam jeszcze napisac, ze przez te swięta wszystko sie mlodej pomieszało, śpi sobie do 9:30, teraz mąz dzwonił do mnie że dopiero daje jej drugie śniadanko, czyli kaszke, a normalnie to powinna już jesc obiadek:sorry2:
 
Lilac ja wiem,ze kazdy ma inne podejscie do słodyczy itp.ale ja Mariczce od czasu do czasu dam pól jajeczka z kinder niespodzianki, czy troszke takiej czekoladki kinder....mała jest wniebowzieta....zreszta jak ona widzi co kolwiek do jedzonka to buźka od razu otwarta:p haah :-D:-D:-D


Co do zdrówka to u mnie masakra.....czuje sie mega połamana, boli mnie główka i ogólnie choróbsko sieje spustoszenie.....Mari jak juz pisałam troszke lepiej.....ale do lekarza idziemy..... a tak to po staremu....niunka coraz więcej chodzi sama....tak pociesznie,że szok,ale idzie.....:tak::tak::-)

buziaczki:*
Kanuś - ja też chyba zaczynam zmienić podejcie do łodyczy. W końcu są dla dzieci.
Życzę dużo zdrówka dla was. Oby choróbsko szybko sobie poszło.
No Natalka jest wyjątkowo grzeczna i zawsze słucha ale żeby nie było zbyt kolorowo to Martyna nadrabia za nich dwie:-D
W przyrodzie musi być równowaga jak mówią:-D:-D:-D

A ja miałam iść na zakupy ale dzieć się pospał i tyle z tego wyszło, że on śpi a ja chodzę na paluszkach. Jaki taki lekki en ma otatnio. Chyba przez tego zęba nowego. Ale po obiadku idziemy do mojej psiapiółki. Coś nam otatnio babskie spotkanka przerodziły w rodzinne. A że ona niedługo też rodzi to wkrótce będzie wesoło.....
 
Hej mamuśki...my dzisiaj wybralismy sie na wyprzedaże...masakra bylo tyle samochodow, ale w sklepach w miare dało się cokolwiek pooglądać....

Ale nic nie kupiłam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:bo sama nie wiedzialam co chce...marzy mi się wyprawa do warszawy na zakupy.....:blink::blink::blink:

U nas nauki chodzenia ciąg dalszy...Jula dzisiaj przeszła swoj cały pokoj:tak::tak::tak:

Kanus zdroweczka!!!!!!!Napisz koniecznie co mowil lekarz...:tak::tak::tak:

Co do szafek to u nas też nie ma tragedi...Jula nie interesuje się ani szafkami ani szufladami...jedyna zamkniętą szafką jest ta z przyprawami, mąką, cukrem itp. tak na wszelki wypadek...uwielbia natomiast swoja szufladę w komodzie i czesto w niej siedzi ale rzadko wyrzuca....

Jula teraz siedzi z tata i budują skocznie dla samochodzika co sam jezdzi i maja radoache...oczywiscie większa tata:-D:-D:-Da tak w ogole to po switach przybylo julci tyle zabawek ze chyba musze czesc pochowac bo juz sama nie wie czym bawic sie...:sorry2::sorry2::sorry2:

Pyciolku witaj...ucałuj mojego zieciunia:-p:-p:-p12 ząbków nono...a Jula dalej 2:blink::blink::blink:

My po poludniu jedziemy do pediatry, bo cos Julcia ma starsznie przesuszona skórę....:shocked2::shocked2::shocked2:

U na tyle czytam Was dalej:tak::tak::tak:

no tak Madzienka musi wybyc na głęboką wode:-D:-DWarszawskie zakupy jej sie marza...hahhahah:-D:-D
zieciunia ucaluje jak tylko krolewicz wstanie:-):-)Juleczke tez prosze wycałować,wyściskać i wybawić na całego:-)

Hej kochane
Dopadło mnie jakieś lenistwo poświąteczne i nie bardzo chce mi się pisac, zresztą nie mam o czym:zawstydzona/y:, taka jakaś rozlazła jestem, chyba się starzeję:zawstydzona/y:

Chorowitki, dużo zdrówka dla Was.

Pyciołku, jak sie mieszka na nowym?

Marzycielko, powodzenia w pracy.

Agaciu, mam nadzieje, ze wszystko Wam się ułoży, jesteście rodzinką jak z obrazka, oby Wasze relacje tez takie były

Madziula też buszuje w kuchni, a najbardziej lubi szafkę w której stoi śmietnik:szok:, i też nie reaguje na nie wolno, więc ja zamykam i ją odkładam na drugi koniec kuchni, 2 sekundy ona znów przy szafce:szok::-D:szok:, śmieciara jedna:szok::-D.

Mamy zaproszenie do znajomych na sylwestra i sama nie wiem co robic, z jednej strony chcę isc, a z drugiej nie bardzo i weź tu dogodź babie:szok:

śmieciara dobre dobre:-D:-D
mieszka sie dobrze,bo wiadomo nie ma jak na swoim....tylko jeszcze nie mamy wszystkich mebli i ciuchy walaja sie w torbach...no ale jeszcze troszke .....


Gratuluję chodzenia
A co do skóry to u Madzi też tak jest i jeszcze jakby krostki malutkie pod skórka, myślę że po pomarańczach, poczekam i zobaczę.

Miałam wam jeszcze napisac, ze przez te swięta wszystko sie mlodej pomieszało, śpi sobie do 9:30, teraz mąz dzwonił do mnie że dopiero daje jej drugie śniadanko, czyli kaszke, a normalnie to powinna już jesc obiadek:sorry2:

9.30:szok::szok:marzenie:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::baffled:
a Alex ostatnio ma takie ataki jedzenia np.wczoraj....i 2 sniadanko i zaraz obiad i zaraz jablko z biszkoptem i kinderka i kanapka....w pare godzin takie spustosznie zrobił:-Da dzisiaj tylko mleko nad ranem,no i wieeelkkkaaa kupa po wczorajszym obzarstwie:-D:-D
 
Ja też jestem, ale bez kawki, bo już 2 wypiłam, G dziś wrócił o 14 :szok::szok: wziął pół dnia wolnego, ale teraz pojechał na zakupy, więc jestem :-p:-D:-D
No to fajnie fajnie ... a ja tak jak pisałam wczesniej z jutrzejszych zakupów nici (a nie mówiłam), ale podobno w sylwestra mamy jechać.
Czy takie duże centra handlowe będą otwarte w sylwestra ? :dry:
 
Witam kochane moje ponownie....

Brat ma kasę poświątecznie to nie ma go w domku i jest wolny komp...wiec jestem:p hahhah:tak::tak::tak:

Byłysmy u pani doktor... Mariczka ma jakiegoś wirusa....gardełko lekko czerwone i katrek i chrypka.... przepisała nam Nasivin, syropek Pulmoe to jest to samo co Eurespal, wit.C, wapno w syropku....a no i Tatum Verde na gardełko.....i jakby była marudna to nurofen mamy dać....nawet bez gorączki....

No a ja kupiłam sobie Ferweks.....na to moje połamanie.....mam nadzieje,ze nam pomoże :)

Nio uciekam ,bo mężowy wrócił.....buziaczki:* postaram sie być na bieżąco....
 
reklama
Widzę że temat czytania książek wypłynął... ja uwielbiam czytać i czytam kiedy tylko mogę. Mały chodzi spać o 19 więc później albo jakiś film oglądamy albo czytam. A czytam prawie wszystko, choc ostatnio królują książki głównie obyczajowe.
 
Do góry