reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Muszę się wam sama na siebie poskarżyć. Misiek mój dostał troszkę słodyczy: jakieć petitki, kinderki, mikołajki itp I ja nie mogę się powstrzymać żeby mu nie dawać po troszku. Tak podchodzi i otwiera szeroko te swoje czarne oczyska śmiejące się a zaraz potem buźka taaaaka uśmiechnięta. Cudny widok.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


A wiecie, ze jaż wieki nie czytałam takiej normalnej książ ki do czytania poprostu. Nawet nie wiem czy bym jeszcze umiała tak usiąść i czytać.
Oj skąd ja to znam z tymi słodyczami. Natalka to się jeszcze wykłucac potrafi jak jej się mówi że nie dostanie:tak:I świetnie zna nasze skrytki na słodycze:zawstydzona/y::-D
A co do czytania to ja też się odzwyczaiłam i jedyne co ostatnio czytywałam to gazety ale postanowiłam to zmienic. I zdziwiłam się z jaką łatwością mi to przyszło:tak:Muszę się przejśc do naszej biblioteki zobaczyc czy mają coś ciekawego żeby mi się mężowy nie zbuntował że ciągle jakąś książkę kupuję:tak:
 
Oj skąd ja to znam z tymi słodyczami. Natalka to się jeszcze wykłucac potrafi jak jej się mówi że nie dostanie:tak:I świetnie zna nasze skrytki na słodycze:zawstydzona/y::-D
A co do czytania to ja też się odzwyczaiłam i jedyne co ostatnio czytywałam to gazety ale postanowiłam to zmienic. I zdziwiłam się z jaką łatwością mi to przyszło:tak:Muszę się przejśc do naszej biblioteki zobaczyc czy mają coś ciekawego żeby mi się mężowy nie zbuntował że ciągle jakąś książkę kupuję:tak:
Ja póki co zostanęprzy moich malowankach:-D:tak:
 
witajcie kochane
pisze do was z domu, ale net mam od sasiada, i oczywiscie musialam ja pojsc ( a nie moj maz, chociaz on jest z nim na TY) do sasiada i poprosic go o "kawalek netu" bo my zrezygnowalismy z ASTER i czekamy na podlaczenie NETII, no i oni maja na to az 30 dni, wiec jak mam zyc 30 dni ez netu, a poza tym kontakt z praca mam mejlowy, wiec musialam cos zalatwic;-);-);-)
wiec net nie jest szybki, ale to zawsze cos:tak::tak::tak:aaaaa i mam zasieg tylko przy kuchence, wiec dzis gotuje caly dzien:-)
nocka w miare oki, ale moje dziecko jest ostatnio jakies glodn i spragnione w nocy:szok:
jestesmy na etapie otwierania wszytskich szafek:szok::szok::szok::szok:musze cos wymyslic jak ta umietnosc zwalczyc:-D:-D:-D:-D
u nas bialutko, jutro wyjezdzamy do rodzicow, wiec badzo sie ciesze:-D:-D:-D
milego dzionka kochane:tak::tak::tak:
 
witajcie kochane poswiatecznie i po weekendowo....
dla wszytskich solenizantów z tego czasu przesłodziachne buziole przesyłamy razem z Alexem....:-p:-p:-p:-):-):-):-)
pogoda barowa...szaro buro i do du....py:-D
Alex ma juz 12 zeboli....w swieta otrzymał caly komplet trzoniakow....po jednym na kazdej stronie:-)a teraz ida siekacze na gorze:baffled::szok:ale dajemy rade....
ogolnie musze sie poskarzyc ale moje dziecie w ogole nie zmienilo sie pod katem spania ....dalej jak popadnie:zawstydzona/y:!a broi jak oszalały....potrafi pospac 30 min w dzien i o 22.00 ciezko go do wyra zagonic:cool:no ale nie ma ze boli-walczymy!!!!!!:dry:
na zupki słoiczkowe juz nawet nie patrzy...wcinałby tylko to co i my....chodzi za raczki ale sam jeszcze sie boi:dry:no ale nie stresuje....nie wszytskie dzieciaczki jeszcze chodza,maja jeszcze czas:-)ale jesli chodzi o jego wariactwa to ja juz nie mam sil....robi mi nie raz poprostu na zlosc...mowie ze nie wolno a on patrzy sie prosto w oczy i broi ile wlezie a raz jak go wzielam juz na rece to zaczal mnie klepac ze zloscia po ramieniu....:zawstydzona/y::-(a wczoraj najadl sie stropianu,nie wiem nawet kiedy go dorwał....:baffled:i jedyne zabawki jakie uzywa to autka z shella...:-Djak on je kocha...no i inne tez jeszcze ujda....
sylwestra spedzamy w domku najprawdopodobniej,ewentualnie u mojej mamy badz u D taty-zobaczy sie....ale w domu chyba bankowo:tak:za rok sobie gdzies smigniemy....zaraz zbieram dupke w troczki i spadam na zakupy:-):-):-):-)

gratulacje dla wszystkich chodzacych i zaczynajacych dzieciaczkow:-)
buziaczki kolorowe dla wszytskich w tak ponury dzien:happy2:
 
witajcie kochane
pisze do was z domu, ale net mam od sasiada, i oczywiscie musialam ja pojsc ( a nie moj maz, chociaz on jest z nim na TY) do sasiada i poprosic go o "kawalek netu" bo my zrezygnowalismy z ASTER i czekamy na podlaczenie NETII, no i oni maja na to az 30 dni, wiec jak mam zyc 30 dni ez netu, a poza tym kontakt z praca mam mejlowy, wiec musialam cos zalatwic;-);-);-)
wiec net nie jest szybki, ale to zawsze cos:tak::tak::tak:aaaaa i mam zasieg tylko przy kuchence, wiec dzis gotuje caly dzien:-)
nocka w miare oki, ale moje dziecko jest ostatnio jakies glodn i spragnione w nocy:szok:
jestesmy na etapie otwierania wszytskich szafek:szok::szok::szok::szok:musze cos wymyslic jak ta umietnosc zwalczyc:-D:-D:-D:-D
u nas bialutko, jutro wyjezdzamy do rodzicow, wiec badzo sie ciesze:-D:-D:-D
milego dzionka kochane:tak::tak::tak:
oj to masz kłopot. ale plusem tego będzie pyszne papu:-D
u nas etap szafkowy już się skończył ale ja jestem light mama i zrobiłam w kuchni jedną szafkę z plastikami i drewnem i Kubul mógł w niej buszować dowoli. Na inne zakładałam gumki recepturki i wsio. A teraz już go te szafeczki nie interesują. Czasem tylko przechodząc obok sobie otworzy. Już nic nie wyciąga, bo wszystko zna. Teraz ściąga z blatu:zawstydzona/y::-(
 
u nas etap szafkowy już się skończył ale ja jestem light mama i zrobiłam w kuchni jedną szafkę z plastikami i drewnem i Kubul mógł w niej buszować dowoli. Na inne zakładałam gumki recepturki i wsio. A teraz już go te szafeczki nie interesują. Czasem tylko przechodząc obok sobie otworzy. Już nic nie wyciąga, bo wszystko zna. Teraz ściąga z blatu:zawstydzona/y::-(
A u nas etapu szafkowego wogóle nie było:baffled:. Natalka podobnie jak Kubuś ma swoja szfkę w kuchni i tylko w niej się bawi a reszta jej nioe nie interesuje. Kiedyś próbowała dobrac się do szuflady z dokumentami ale powiedziałam że nie wolno i jest spokój.
 
Mojemu małemu wczoraj coś się poprzestawiało, zjadł pół mleka i poszedł spać o 17.30, spał do 21 obudził się zjadł kaszkę pobawił się do 22 i znowu nyny aż do 7 rano :szok::szok::tak::tak:, tak to ja zawsze poproszę :tak::tak::-D:-D

G oczywiście już w pracy, ale wczoraj zrobił mi niespodziankę i powiedział, że od jutra aż do końca tyg. ma wolne :tak::tak::tak: suuuper :-)
No to fajną niespodziankę zrobił ci Alanek :tak:
A z wolnym G to rewelacja , ja się nigdy nie doczekam tego :zawstydzona/y:, chociaz obiecał ze w srode pojedziemy na zakupy, ale jakos w to nie wierze :dry:
Witamy wtorkowo:tak:U nas zima i wkońcu jest trochę śniegu:tak:

Ja też nie wiedziałam ale kiedyś jak oglądałam powtórkę to było że można wygrac za smsa i znalazłam na allegro. Jak dojdzie i przeczytam to dam znac czy warta zachodu:tak:


No to super Ci niespodziankę zrobił:-)
Musze zobaczyc czy nie mają w bibliotece tego pamiętnika. Ja wypozyczam książki w bibliotece u nas, bo mają ją nawet dobrze wyposazoną.
Agaciu ciepłe uściski i buziaki i kciukasy trzymam za powodzenie.

Gratulujemy wzystkim chodzącym i dopiero zaczynającym:-D
..... i niedługo pójdą sobie nasze maleństwa w świat.


Muszę się wam sama na siebie poskarżyć. Misiek mój dostał troszkę słodyczy: jakieć petitki, kinderki, mikołajki itp I ja nie mogę się powstrzymać żeby mu nie dawać po troszku. Tak podchodzi i otwiera szeroko te swoje czarne oczyska śmiejące się a zaraz potem buźka taaaaka uśmiechnięta. Cudny widok.:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


A wiecie, ze jaż wieki nie czytałam takiej normalnej książ ki do czytania poprostu. Nawet nie wiem czy bym jeszcze umiała tak usiąść i czytać.
dziękuję za otuchę
A co do słodyczy to Mati tez mnie tak przerabia :sorry2:

Witajcie
Mati ostatnio jest taki marudny, ze jak wstaje rano to mi się ryczec chce, ze znowu będę musiała to przechodzić :shocked2:.
 
reklama
oj to masz kłopot. ale plusem tego będzie pyszne papu:-D
u nas etap szafkowy już się skończył ale ja jestem light mama i zrobiłam w kuchni jedną szafkę z plastikami i drewnem i Kubul mógł w niej buszować dowoli. Na inne zakładałam gumki recepturki i wsio. A teraz już go te szafeczki nie interesują. Czasem tylko przechodząc obok sobie otworzy. Już nic nie wyciąga, bo wszystko zna. Teraz ściąga z blatu:zawstydzona/y::-(

A u nas etapu szafkowego wogóle nie było:baffled:. Natalka podobnie jak Kubuś ma swoja szfkę w kuchni i tylko w niej się bawi a reszta jej nioe nie interesuje. Kiedyś próbowała dobrac się do szuflady z dokumentami ale powiedziałam że nie wolno i jest spokój.

szafek w kuchnie jeszcze nie otwiera bo jest mu ciezko!ale ciuchy z komody Alexa układam średnio 20 razy dziennie:baffled:mialam gdzies te gumki ale sie gdzies zawieruszyly przy tym bardaku:sorry2:
ok spadam na miasto:cool:
 
Do góry