Agatkas
Mamusia Zuzolka
Witamy kochane i my to znaczy ja,bo Mari padała....
Słuchajcie imprezka się udała na maksa....było super...Mariczka robiła furorę...niestety nie chciała mieć na główce pięknej opaseczki....poza tym zamiast zdmuchiwac swieczkę, wsadzała paluszki w torcik....naśmialiśmy sie jak nic.....No i radość z jaka zjadała kawałeczek torcika,albo inaczej wyciskała go z paluszków niezapomniana.... jednym słowem przeżyłyśmy i było rewelacyjnie.....
Zaraz nadrobię co i jak tutaj się działo, a tymczasem zapraszam do tańca
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Wszystkiego najlepszego dla
dzisiejszych solenizantów
słodziuchnego Bartusia i Majeczki...:*
1000-ce buziaczków
do Cioteczki i Mariczki:*
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
A jakiego torta miałyście??
U nas tez jhest a mieszkam w Lubelskim
Super....
Kaneczko widziałam fotki...super...nic dziwnego że wszysyc mała zachwyceni...bo tak szczerze to jak nią mozna nie byc zachwyconym jeszcze taka kreacja, no bomba....
A napisala do mnie Kaja smska, sa już w Polsce...reszte cytuję bo cieżko mi swoimi słowami napisac Was co u niej"od rana jestesmy w Pl,wszystko gucio,mala wariuje,wlasnie wracamy od znajomych i padla mi w samochodzie z tych emocji..Pozdrow nasze wspolniczki"
Ja powolutku szykuję się do jutrzejszego wyjazdu do spa, szczerze to nie wiem co mam tam zabrac
postaram sie jeszcze do Was zajrzec, na razie idę prasowac
Do jakiego spa??? Bo jestem nie w temacie!
hhihhhihi dlatego ja nie ufając w gust mojego wolałam z nim pojechać po choinkę a Fifi jestem zszokowana gdyż może z dwa razy podchodził do choinki i łapał za ozdobę ale jak mu przetłumaczyłam że nie wolno to teraz przechodzi obok niej obojętnie
Witam dziewczynki z rana oczywiście z kawką
Madziu zazdroszczę tego wypadu do spaja też chcę!!!!!!!!
Zanplo u nas jakoś tak się utarło że w święta robi się bigosik a jestem z centralnej Polski
a dziś dalsze przygotowania w planach farsz do uszek i pierogów i kapusta z grochem jutro ciasta i sałatki....coraz bliżej święta ...coraz bliżej świeta....
Edzia daj foto choinki:-):-):-)
U mnie tez je się bigosik a moi rodzice są z Łodzi wiec to dlatego, bo z tego co wiem to na sląsku rzadko się je bigos.
My mamy tylko stroik bo też mialam przed oczami igly w Zuzki buźceWitam i ja.
Niewyspana znowu. Idę zaraz robić kawę.
My mamy w tym roku sztuczną. Stwierdziłam, że nie wiem, czy chcę aby dziecko mi się igieł najadło...
Iggy mi pokasłuje, choć to brzmi jakby odkrztuszał. Już sama nie wiem o co chodzi.
Moja Zuzia miała tak samo - pojechałyśmy do lekarza i okazalo sie ze być moze ma jakis lekki katarek który pod wpływem ogrzewania częsciowo zasycha i czesciowo spływa do gardła, poza tym OK. Dzisiaj dużej pochodziłyśmy po dworze i jak ręką odjął...przynajmniej narazie
Moja robi dokładnie tak samo, ja mówie "nie wolno" a ona usmiech i robi swoje Tylko mojego taty słuchaPatrysiu, dziękujemy
No i oczywiście dzień dobry, witam się z kawusią
Jeśli chodzi o choinkę to ja nie mam złudzeń - moje dziecko już by się z nią rozprawiło. Dlatego mamy dwie małe - w obu pokojach i są na wysokości, aby Bartek nie mógł dosięgnąć.
Tygrysku, jak Ci zazdroszczę, że potrafisz Fifiemu przetłumaczyć że czegoś nie wolno. Ja mam wrażenie że Bartek moje " nie wolno " traktuje jako dodatkowy napęd do działania I chce robić wszystko czego mu nie wolno