kana161
Mama "terrorystek" :P
Oj Agacia to i tak maiłaś łatwiej bo ma siusiaka...a ja Mari łapałam to była masakra.....w koncu posadziłam ja na foteliku z goła pupą....i tam zrobiła siusiu....i wsciągałam strzykawka wyparzona.....to były cyrkibo tak na zawołanie to nie ma
Ja kiedys czekałam 30 min z woreczkiem przyklejonym do Matiego siusiaka i NIC, nawet puszczałam mu wode i robiłam siiiiiiiiii
A on sie ze mnie tylko smiał
A co do noszenia to Mari tez ma koleżankę Maje i ona tez jest z kwietnia Mari z grudnia i tez chciała ja nosi...tylko zabierała się tak,ze jakbym nie zareagowała to Mari by bez głowy chodziła
A my juz po sniadanku...teraz mała broi jak nic....tatus próbuje ja okiełznać....a ja siedze.....i piskam....jejku jakbym chciała być tutaj z Wami czesciej.....a nawet nie ma jak....:-(