Grudniowe mamusie 2008

[kokusia31]

W dniu Twoich pierwszych urodzinek życzymy Ci Kacperku
aby wszystkie dziecięce dni w żółwim tempie upływały,
by co dzień uśmiechał się do Ciebie Świat cały.
By nigdy nie było już porannej pobudki i zawsze wiał wiatr specjalny, co rozwiewa wszystkie smutki!
Niech na ten roczek zniesie Ci kilka sroczek moc prezentów, duzo zdrowia, no i serca Twich bliskich....
Mnóstwo wielkich buziaczkow przesyła Twoja teściowa z Natalką
​

 

[k.a.j.a]

W dniu Twoich pierwszych urodzinek życzymy Ci Kacperku
aby wszystkie dziecięce dni w żółwim tempie upływały,
by co dzień uśmiechał się do Ciebie Świat cały.
By nigdy nie było już porannej pobudki i zawsze wiał wiatr specjalny, co rozwiewa wszystkie smutki!
Niech na ten roczek zniesie Ci kilka sroczek moc prezentów, duzo zdrowia, no i serca Twich bliskich....
Mnóstwo wielkich buziaczkow przesyła Twoja teściowa z Natalką
​

OooKokusia widze dzis hurtowo,wiec i tu sie podpinniemy...A co tam

 

[Agatkas]

Trzymamy kciuki za pomyslne rozwiazania i koniec z anemia!!!!!!!!

O Ty niedobra,odbierasz mi radosc wtorkowego poranka i dume jaka mnie przepelnia..

Przepraszam :-(

Witam
Ale miałam w nocy krzyk, nagle Majka się obudziła i krzyczała chyba z 15 minut. Nie miałam pojęcia czemu, a rano sie okazało, że się podrapała po policzku, bo ma dwie ogromne czerwone szramy.Tylko zastanawiam się czym, skoro paznokcie ma krótkie

Zanplo pisałaś coś o chorobie Mai ale nie wiem o co chodzi? Co jest malutkiej?

 

[kokusia31]

OooKokusia widze dzis hurtowo,wiec i tu sie podpinniemy...A co tam

Aj bo mi się pokickało i miałam nadzieję że tamte wcześniejsze jeszcze się nie wysłały. Teraz patrzę a tu wtopa. No ale czego się nie robi dla zieńciunia. Niech już będą dwa razy

A wogóle to witamy wtorkowoLecę nadrabiac:-)

 

[kana161]

Hej kochane
Dalej walczymy z temperaturą.

Sawka, oby udało sie Wam wszystko poukładać. I zdrówka dla Lenusi.

Sorki ze tak po łębkach, poczytałam, ale wypadło z głowy co mam komu odpisać. Lecę do mojej marudki

oj Bliźniaczku zdróweczka dla Madziuni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

KOCHANY KACPERKU

W tym dzisiejszym dniu radości,
życzę 100 lat pomyślności.
Niech Ci życie w szczęściu płynie,
niech Cię radość nie ominie!
Dziś chcę złożyć Ci życzenia,
Szczęścia, zdrowia, powodzenia.
Niech Ci słońce jasno świeci,
I w radości dzień przeleci.
Niech odejdą smutki troski,
By nastąpił dzień radości.
Te życzenia choć z daleka,
Płyną niby wielka rzeka.
I choć skromnie ułożone,
są dla Ciebie przeznaczone...

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

​

 

[k.a.j.a]

Przepraszam :-(



Zanplo pisałaś coś o chorobie Mai ale nie wiem o co chodzi? Co jest malutkiej?

Wybaczam,wybaczam;-)

 

[k.a.j.a]

oj Bliźniaczku zdróweczka dla Madziuni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

KOCHANY KACPERKU

W tym dzisiejszym dniu radości,
życzę 100 lat pomyślności.
Niech Ci życie w szczęściu płynie,
niech Cię radość nie ominie!
Dziś chcę złożyć Ci życzenia,
Szczęścia, zdrowia, powodzenia.
Niech Ci słońce jasno świeci,
I w radości dzień przeleci.
Niech odejdą smutki troski,
By nastąpił dzień radości.
Te życzenia choć z daleka,
Płyną niby wielka rzeka.
I choć skromnie ułożone,
są dla Ciebie przeznaczone...

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

​

No zwariowalam...:-)JAka pikna mychaTu sie wobec tego tez podepniemy;-)A cooooo tam

 

[kokusia31]

no i moje dziecie jest chyba rekordzista w zabkowaniu bo mamy juz 10 zebolijeszcze troszke to babcie przegoni

A tu dla humorku:
Masz problem? Napisz post na forum...

To jest mój numer jeden wśród blogów

My mieliśmy trzydniówkę- od wczoraj mamy wysypkę na buźce i brzuszku Całe szczęście, że nic większego. No i mamy 2 kolejne zęby, czyli łącznie już 7. Moje dziecko próbuje dogonić Wasze dzieci Muszę wkleić tą buźkę z ząbkami, zobaczycie jak śmiesznie rosną:-)

Uzębienie super i dobrze że choroba już sobie poszła

Aj juz czasem nie wiem o co jej kaman.....ogólnie jak cosik chce to mowi da,albo krzyczy aaaaa......i pokazuje tak smiesznie paluszkiem....i to wskazującym.... moze i masz Kokusiu racje.....co ,mnie nie zabije to mnie wzmocni,oby tylko nie zabiło hahaa

nio jest się z czego pośmiać ...chyba ja nagram....wygląda to pociesznie,ale ogólnie nie ma czego zazdrościć......bo jak mi sie rzuci tak kiedys w sklepie....to bede miała cyrk....i wtedy tylko po super nianie :-)

Najważniejsze to nie zwracac wtedy uwagi na ludzi chociaż z doświadczenia wiem że jest ciężko bo zdarzają się takie "dobre dusze" które nie powstrzymują się od komentarzy i "dobrych rad" albo co gorsze próbują uspokajac Twoje dziecko i nie biorą pod uwagą tego że dziecko się może dodatkowo wystraszyc takiej obcej baby. A na rzucające się w sklepie dziecko najlepszą reakcją jest brak reakcji. Ja zawsze udawałam że nie słyszę że Martyna się wścieka i szłam dalej więc jej nie pozostawało nic innego jak leciec za mną a jak to nie pomagało to tatuś dokańczał zakupy a my wychodziłyśmy ze sklepu ochłonąc. Wierz mi to da się przeżyc:-)

dagulla - no właśnie ja się tego też boję, bo Hania w nocy w ogóle tylko cycusia toleruje i obawiam się, że jak cycusia zabraknie, to będzie straszna wojna :-(

Ja sobie założyłam że do końca roku pożegnamy cycusia ale blado to widzę U nas noce są spoko starczy przytulic i śpi dalej bez cycka ale za to w dzień to jak nie dostanie to się strasznie wścieka i wydziera. I pluje wszystkim czym próbuję ją wtady oszukac

robiliśmy też badania w związku z tą nasza anemia i niestety nic się nie poprawiło:-( wyniki dalej słabiutkie:-(
poza tym u mnie dalej nieciekawie się układa, ale jakoś staram się to wszystko posklejać dla Lenki...

Trzymam kciuki za to żeby wszystko się pomyślnie ułożyło

A ja wczoraj spedzilam pol nocy przy necie...ale musze sie pochwalic,ze wszystkie prezenty,dla dosyc licznej rodzinki bogatej w male dzieci,mam juz zakupione...Uff:-)Mowie do Amo,zo za czasy,matka Polka ,kura domowa ma juz przynajmniej tyle z glowy,ze nie musi lazic po sklepach z trojka dzieci(no,nie doslownie oczywiscie..)i szukac,ze to niby po kryjomu prezentow..;-)

My na potrzeby Martyny wymyśliliśmy bajkę że Mikołaj owszem mieszka na biegunie ale na allegro ma swoich pomocników(panią mikołajową i renifera) i rodzice przeglądają rózne zabawki i potem przesyłają linka Mikołajowi żeby wiedział co ma przynieśc dziecku pod choinkę

Cześć Kochane

Już się nie mogę doczekać Niedzieli i Mikołaja.
Już myslę co kupimy Pysiowi.

Ze mnie to sie mężowy śmieje że ja sama jeszcze jestem dzieciuch bo jak wchodzę do sklepu to najpierw gnam na zabawki i aż mi sie gęba sama śmieje

Witam
Ale miałam w nocy krzyk, nagle Majka się obudziła i krzyczała chyba z 15 minut. Nie miałam pojęcia czemu, a rano sie okazało, że się podrapała po policzku, bo ma dwie ogromne czerwone szramy.Tylko zastanawiam się czym, skoro paznokcie ma krótkie

Może jej się zadarł kóryś i dlatego

 

[Zapominajka]

Witajcie kochane;
my dzisiaj zaliczyliśmy pobudkę o 6 i ja wredna wywaliłam mężowego z ciepłego i miękkiego łóżeczka, a sama gniłam do 8. Na usprawiedliwienie mam tylko, że nocka była beznadziejna i nie dałabym rady.

Kacperku 100 lat

 

[Agacia82]

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)​

KOCHANY KACPERKU​

W tym dzisiejszym dniu radości,
życzę 100 lat pomyślności.
Niech Ci życie w szczęściu płynie,
niech Cię radość nie ominie!
Dziś chcę złożyć Ci życzenia,
Szczęścia, zdrowia, powodzenia.
Niech Ci słońce jasno świeci,
I w radości dzień przeleci.
Niech odejdą smutki troski,
By nastąpił dzień radości.
Te życzenia choć z daleka,
Płyną niby wielka rzeka.
I choć skromnie ułożone,
są dla Ciebie przeznaczone...​

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)​

O matko no nie ma .... ja tutaj muszę się podpisać
Kacperku kochany zdrówka !!!!

A ja pije kawę, jestem nieprzytomna.
Poszłam spać około 1:00 czekałam na męża ( takie czasy ), jak przyjechał to jeszcze musiał mi wszystko poopowiadać, o 2:00 obudził mnie pies, zaatakował jakiegoś małego psa, który wszedł nam jakoś na podwórko, no i zeby biedak nie zginął śmiercią tragiczną spowodowaną przez naszego pasa, polecielismy go ratować. Mąż w pizamie i w laczkach wyrywał z paszczy naszego psa jakiegoś jamnika, no ale całe szczęście się udało. Nero jak zobaczył ze mąż na niego idzie taki zły to stulił ogon i poszedł do budy, ale jeszcze na koniec jak jamniczek uciekał chciał go za ogon złąpac . No matko horror przezyłam. No i Mati mi się obudził od tego wszystkiego , potem nie mógł zasnąć i nawet jak dałam mu butle ( nie pił mleka w nocy juz od 2 tyg a musiałam dac mu o 3:00) to i tak nie spał, zasnął dopiero po 4:00 no i 8:00 był juz na nogach