reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Madzieńka Oliwka nie dawajcie...Takie oklepane...I w ogóle brzydkie...Mówię Ci...Lepiej będzie jak my nazwiemy naszą dziewczynkę Oliwka:-p Hi,hi:-p Nam też bardzo się podoba to imię i na pewno takie będzie:tak:
 
Oliwia ładne imię, znam 4 dziewczynki, które noszą to imię i powiem Wam, że charakterki to one mają nieciekawe, ale może to zależy od wychowania.

Jak byłam z chłopakami w ciąży, to robiłam sobie listę imion, które mi sie podobają, były tam: Darek, Arek, Radek itp, a jak chłopcy sie urodzili i ich zobaczyłam, to stwierdziłam, ze ma być Grzesiu i Krzysiu i tak z mojego planowania imion nic nie wyszło. :)
 
Dobry wieczór wszystkim panią ja dopiero co do domku wróciłam i od rana troszke się tu wydarzyło :-)

Myszqa no ładnie ładnie...:-D
A ja juz po obiadku pysznym...fladerki wyszły rewelacyjne....no i pozwoliłam sobie na pepsi z lodem:}a co do piesków to my z miskiem mamy u tesciowej amstafka..i wiem co sie mówi o tej rasie psów,ze modrercy i takie tam...Tajson jest chyba wtedy wyjątkiem...to jest taki pieszczoch i przytulanka,ze szok...wogole nie lubi byc sam i zawsze lezy gdzies gdzie sa ludzie....jak włazi do łóżka to tak pełza jakby nikt go nie widział,coraz blizej głowy...a nogi ma rozłożone jak żabka hahahha albo jak zrobi cos złego to chowa głowe pod kołdre,bo chyba wydaje mu sie,ze jak on nic nie widzi to go tez nie widac...naprawde pozniej wrzuce jakas fotke z Tajsonem...serio jest tak pocieszny....i mial kontakt z małymi dziećmi to je po prostu uwielbia....siostrzeniec naszego kolegi obwizał go smyczą,bo chcial mu szelki zrobic,Tajsi ledwo szedł,ale merdał ogonem jak wariat...mówie wam kochana psinka:-)

ja też mam dwa amstafy i pomimo tego że są milutkie i przepadają za dziećmi to wiem że lepiej dmuchać na zimne bo nigdy nic nie wiadomo:no: ale jestem dobrej myśli :tak: bo jak do tej pory to one były naszym oczkiem w głowie a od grudnia to wszystko się zmieni więc od września czeka nas praca nad ich ułożeniem aby potem nie było problemów. I też jestem zdania że bez względu na rase -psa nigdy nie zostawia się z dzieckiem bo wszystko się może zdażyć:baffled:
 
Kana - śliczny jest Tajson, ja kocham bullteriery... miałam cudowną suczkę, która miała boski charakter i chyba umiała czytać w myślach... nigdy nie warknęła, raz zaatakował mnie facet i złapał mnie od tyłu i zaczął dusić (nie mogłam nic powiedzieć, bo wciskał mi krtań), moja Perca tylko na niego spojrzała, koleś się wystraszył i mnie odrzucił na bok, a ona skoczyła mu na wysokość szyi, delikatnie złapała za koszulę i odepchnęła, została z materiałem w zębach i spokojnie wróciła do mnie. Nie rozumiem co to znaczy, że rasie przypisuje się agresywność, to nie psy są agresywne, tylko ludzie, którzy je wychowują!! Kto prowadzi statystykę agresywnych kundelków? Albo jamników? wszyscy zajmują się rasami dużymi, albo wyglądającymi groźnie. Ja miałąm kiedyś foksteriera, gorszej suki w życiu nie spotkałam, mieszkałąm na 2 piętrze, a listonosz jak musiał wejść do klatki dzwonił domofonem, żeby trzymać psa, bo on musi listy zostawić!! Nikt nie podszedł! Oczywiście domowników i rodzinę kochała, ale była bardzo nieufna do obcych. Dlatego nikt mi nie wmówi, że jedna ras jest dobra a druga zła, to ludzie umieją lub nie wychować psa.

Ja się dziś ważyłąm 5,5 kg na plusie.
 
Oczywiście nigdy nie zostawiłabym dziecka z psem, są granice zaufania, to tylko zwierze. Niestety czasem zwierze okazuje się być bardziej ludzkie od człowieka.
 
reklama
Ale miałam lekturę;-) Napisaliście dzisiaj...
Jestem po usg, dzidzia zdrowa, rośniej jak na drożdżach. Ma ok 19 cm bez nóżek (ciężko było zmierzyć):-D.
Termin przyspieszył mi się o 4 dni, więc mam szanse być na święta w domku;-).
Będę miała synka:-D:-D:-D:-D:-D, ale najlepsze jest to, że on się do mnie wczoraj uśmiechał:-).
Teraz musimy pomyśleć nad imieniem, bo wszystkie typy były dla dziewczynki;-).


Jeśli chodzi o psa, to ja wszystkie kocham. Miałam "rasę agresywną", kundelka, a teraz mam owczarkę niemiecką;-).
Wszystkie kochane i mądre.


A i w ciąży na razie przytyłam niecałe 3 kg. I mam cicha nadzieje, że taki powolny wzrost wagi mi się utrzyma.

GRATULUJĘ chłopaczka:-)

Okruszek i Madzienka: martwię się o was bo dziewczyny na prawdę bardzo mało przytyłyście (marne 2,5 kg). Ja wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że każda ciężarna kobieta inaczej tyje itd. Ale to już 5 m-c!!! Ja już 11-13 kg przytyłam. Dla mnie to też ponoć nie dobrze - naczytałam się - w wielu poradnikach dla ciężarówek, że 0,5 kg na tydzień się powinno przybywać na wadze - to jest prawidłowe - "podręcznikowe" A przez całą ciążę 15 kg. powinno być łącznie. Ja znowu chyba za dużo przytyłam, a wy dziewczynki troszkę chyba za malo.... Ale to tylko takie moje spostrzeżenia.... Wy musicie mieć pewnie super dobrą przemianę materii, ja natomiast mam bardzo złą... :no::wściekła/y::zawstydzona/y::dry::sorry2:. Nie raz to raz na kilka dni się wypróżniam (ups!! przepraszam wszystkie za temat;-) )

Jeżeli gin nic nie mówi to jest ok;-)

Ode mnie przed chwilką poszła kolezanka ze swoją malutką córeczką (1 miesiąc), Mała jest super i tez mi się marzy mieć takiego grzecznego dzidziolka.
Apetyt zaczyna mi dopisywac, wiec tycie pewnie dopiero sie zacznie, przed chwilą zjadłam prawie kilogram fasolki szparagowej z masełkiem i bułeczką tartą.

Co do piesków, to my mamy 10-letnią bokserkę Paulę, jest tak przyjazna do dzieci, ze czasami sama sie dziwię. Chłopcy jak byli mali, to ciągali ją za uszy i różne inne cuda z nią wyrabiali, raz nawet, jak wychodziły im żeby, to jąktóryś ugryzł, nawet nie warknęła, tylko uciekła. Męża chrześniak (żywe srebro) jak do nas przychodzi, to wybiera jej jedzenie z miski, wkłada palce do oczu i też nawet nie warknie, po prostu taka już jest, przyjazna i cierpliwa.

Boksery to jedne z najlepszych opiekunów dzieci. Mnie wychowały boksery:-)

Madzieńka a jakie macie imię dla dziewczynki??

Celinko....troszkę mnie uprzedziłaś z tym co chciałam napisać...Nie mów,że to tylko głupie zwierzę,bo to nie zwierzę jest głupie.psy poza rozumem kierują się też instynktem i choć nawet te groźne rasy potrafią być cudowne i cierpliwe oraz łagodne to nadal pozostają zwierzętami.A to,co stało się Twojemu pieskowi to nie wina głupiego psa tylko głupiego właściciela,który go nie pilnował i wypuszczał bez kagańca.Tak to właśnie jest.Ile się słyszy w telewizji,że pies zagryzł dziecko...Mimo tego,że nigdy nie był agresywny.Przecież taki pies może zabić maleństwo nawet chcąc się z nim pobawić!A ludzie wtedy mówią,że pies jest głupi,że mu odbiło,że najlepiej uśpić.A człowiek jest mądry zostawiając maleństwo z takim zwierzakiem???To jest dopiero głupota!Fakt,że nawet mały kundelek może być bardziej agresywny i to zależy od wychowania.Ale bezpieczeństwo innych zależy od człowieka i od tego czy swojego psa pilnuje.Obojętnie jak jest łagodny i przyjazny.Przepraszam,że tak się rozpisałam,ale rozwalają mnie tak bezmyślni ludzie,którzy nie biorą pod uwagę tego,że zwierze może zrobić krzywdę...

Amstaff, pitt bull to psy wyhodowane stucznie do walk z innymi psami oraz zwierzętami. Te psy nie są agresywne do ludzi tylko do innych zwierząt!
Dlatego Celinko twój pies stracił nogę bo amstaff tak już ma a ludzie są nieodpowiedzialni i nie wiedzą, że taki pies to niezabezpieczona broń w przypadku braku smyczy, kagańca, obroży!
Mój pies( bokser) stracił mięśnie na szyi przez pitt bulla bez kagańca , smyczy , obroży i z debilną właścicielką. Mojej koleżance ich własne amstafyy (amstaffka 9 letnia i amstaff 6 miesięczny) zagryzły ich dożycę , z którą się wychowali od małego! A dlaczego?
Behawiorysta stwierdził "zaszły zmiany w mózgu u suki i zaczęła eliminowac psy ze stada a młody chciał ją naśladować".
Dla mnie amstaff , pitt bull i inne tego typu to nie są psy. Są to sztuczne maszynki do zabijania. Przykre ale prawdziwe.
Szkoliłam amstaffy , Pies chodzi jak w zegarku ale do czasu....

marzycielka przejrzałam Twój albumik....fotki super:-)

A dziękuję Ci serdecznie:-)
 
Do góry