Drogie Mamuśki, może nie będe przez tą wypowiedź zbyt popularny ale.... napiszę bo zwykłem pisać to co myśle.... Was nie znam, ale znam moją żonkę i na okoliczność ciąży, a co za tym idzie burzy hormonów innego sampoczucia i całej ciążowej otoczki której żaden facet nie jest w stanie pojąć, stała się strasznie złośliwa

ma wahania humorków od płaczu po głośny śmiech w ciągu godziny i całe mnóstwo innych rzeczy których wcześniej nie miewała....
I teraz konkudując, ja się bardzo cieszę że humorki ma bo to znak że hormony buzują a co za tym idzie ciąża stabilna ale..... kurcze czasem dziewczyny miejcie na względzie że jesteście teraz troszkę inne i litości dla tych waszych mężulków.... oni też mają kres cierpliwości.... ja się mocno staram ale czasem nie wytrzymuje i mamy spięcie z żonką.... a później to się zastanawiamy o co tka naprawde poszło....

:-):-)
Oczywiście inna sprawa z rodzicami/teściami ja na szczęście mieszkam daleko a i tak dają sie we znaki i jedni i drudzy.....