jestem z nadzieją, że was nie ma bo ja mam mały burdelik w kuchnitak dziś deserek robiłam Wikowi, a potem na skype z mamą, że wszystko leży do tej pory nie sprzątnięte
jedliśmy dziś pierwszy raz jogurcik dla maluchów, pycha z owockami, mmmm
i kupiliśmy dziś puzzlebo wam pozazdrościliśmy, super są
i zabawkę nową...
i ciasteczka...
i łoooo...mama dziś zaszalała...
oj Tygrysek chyba się za Beciaczkiem stęskniłco mu tak po głowie zamiast Pyciolka chodzi
MT superaśne, ale ja bym chyba nie wiedziała jak w to dzieciaka zawinąć
łooo super, dziękować, a ja się pożegnać nie zdążyłam:-(Mamuniu kochana, przekażesz tak ode mnie wyjątkowo pozdrowionka i papatki dla Kajusi, za to że nie zdążyłam
no i nam też kamień z serca, super, że wszystko dobrze
pędzę kochane, bo zaraz mnie któraś tu wyczai i tyle będzie z mojego sprzątania
jedliśmy dziś pierwszy raz jogurcik dla maluchów, pycha z owockami, mmmm
i kupiliśmy dziś puzzlebo wam pozazdrościliśmy, super są
i zabawkę nową...
i ciasteczka...
i łoooo...mama dziś zaszalała...
beciaczku ty wstreciucho a ja glodem przymieralam przez caly tydzien a ty mi tutaj tak wypominasz ide sie zamknac w sobie
oj Tygrysek chyba się za Beciaczkiem stęskniłco mu tak po głowie zamiast Pyciolka chodzi
To my już wróciliśmy i chcemy sę pochwalić nowym MT. Krytykujcie wyrób nie mnie, please. Ja przeszłam w tym z dzieciem ze 2 km i trochę się zmachałam.
A inne cudeńka będą później, bo jeszcze nie skończone.
A Tygrys, jak tam kuchnia? I co ze spotkankiem? Tylko ćsiiii,bo znów ktoś namkaże umawiać się na innym wątku;-)
MT superaśne, ale ja bym chyba nie wiedziała jak w to dzieciaka zawinąć
sms od naszego kajaczka:
my w Pl, ale dopiero się ogarniam, nie dojechaliśmy bez przebojów, bo nam po drodze, po 500km zastrajkowało auto, świeżo odebrane z salonu i po zatrzymaniu się i wjechaniu na kanał w jakimś warsztacie po trasie okazało się ze kolo mamy niedokręcone. Marysia podroż zniosła fantastycznie, i w ogóle w Pl jest fantastycznie, pozdrów dziewczyny, cmokasy"
wiec pozdrawiam was dziewczyny
łooo super, dziękować, a ja się pożegnać nie zdążyłam:-(Mamuniu kochana, przekażesz tak ode mnie wyjątkowo pozdrowionka i papatki dla Kajusi, za to że nie zdążyłam
no i najważniejsze - rano byłyśmy z Bianką u kardiologa i niby wszystko jest ok z sreduszkiem- mamy przyjść jak mała będzie miała 1,5 roku na wizytę kontrolną, kamień spadł mi z serca powiem Wam kochane.
Pędzę Was poczytać, bo stęskniłam się:-):-) buziole
no i nam też kamień z serca, super, że wszystko dobrze
pędzę kochane, bo zaraz mnie któraś tu wyczai i tyle będzie z mojego sprzątania