witam kochane czwartkowo
ja dziś już w miarę lepiej, tylko zeby życie nie było za łatwe, to dopadła mnie migrena z samego rana
, a tak jak nie moge brac lekow bo karmie, wiec bede z nia walczyc caly dzien
kokusiu, powiem ci ze dla mojej ten danonek zdecydowanie byl za maly
, ona jak zobaczyla ze koniec to zaczela grysc lyzke
, opakowanie od danonka
, moja reke
, wiec nie wiem czy moge jej dawac takich 2 na raz
tatus poszedl do pracy, mamusia popija kawusie z mleczusiem i pianka, a dzidzia zajada sie paluszkami i nozkami