reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Tak jak obiecałam, tylko troszkę później wstawiam przepisik na Murzynka:

1 kostka margaryny, 1 szklanka cukru, 5 łyżek wody, 3 łyżki kakao Decomoreno (takie do gotowania nie rozpuszczalne) - to wszystko w rondelku rozpuszczamy i studzimy.
Jak ostygnie to dodajemy szklankę + łyżkę mąki tortowej, bakalie jeśli ktoś chce, 2 łyżeczki proszku do pieczenia i 3 całe jajka (ja radzę białka ubić:))
Mieszamy to dokładnie i wlewamy do natłuszczonej i obsypanej bułką tartą tortownicy.
Pieczemy w 180 stopniach około 40 min (mi czasem i trzydzieści min wystarczy)

Na to polewa:
4 łyżki masła, 4 łyżki śmietany, 4 łyżki cukru, 4 łyżki kakao - to rozpuszczamy w rondelku cały czas mieszając - NIE MOŻNA ZAGOTOWAĆ!!!!!

I koniec:) Proste jak budowa cepa. Nic mi nigdy nie wychodzi - a ten murzynek zawsze!
Szczególnie polecam polewę bo nie twardnieje, nawet na drugi dzień jest taka mięciutka świeżutka:) Tylko nie zagotować i na malusieńkim ogniu:)
 
Agatkas - sorry, faktycznie, nie mam pojęcia dlaczego napisałam do ciebie....

Arlets - trzymaj się, jak chcesz się wygadać, to jesteśmy i chętnie posłuchamy.
 
Dzięki Yoka.

Niestetey ból po Nospie i po nocy nie przeszedł. Lekarka kazala brac 3x1, najgorsze jest to, ze kreci mi się po Nospie w głowie:(
 
reklama
Do góry