A mieszkamy w samym sercu tego szarego miasta (w centrum znaczy) ale niezłaa tu komunikacja, (zawsze coś gdzieś tam dojeżdża). Konkretniej rzecz biorąc okolice Zielonego Rynku. A ty?Ło bidulo alez dzien mialasa jesli moge spytac to w ktorej dzielnicy miesszakasz????
![]()
reklama
tygrysek82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2008
- Postów
- 6 369
Ja na Teofilowie;-);-)A mieszkamy w samym sercu tego szarego miasta (w centrum znaczy) ale niezłaa tu komunikacja, (zawsze coś gdzieś tam dojeżdża). Konkretniej rzecz biorąc okolice Zielonego Rynku. A ty?
mia_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 740
witajcie
na wstępie przesyłam najlepsze życzenia dla wszystkich mam
oraz dla dzisiejszych solenizantów
a ja dziś do południa miałam całkiem fajny dzień byłyśmy z Lenka od 10 na dworku bo u nas dziś piękna pogoda...
ale po południu moja "kochana" szefowa - szwagierka popsuła mi humor... wracam do pracy bo dałam jej słowo że po macierzyńskim wrócę a ta robi mi cyrki
wyrafinowana baba ma problem z tym że karmie Nunke piersią 
szkoda gadać bo aż płakać mi się chce... coś jest w tym powiedzeniu że z rodzina to najlepiej wychodzi się na zdjęciu...
na wstępie przesyłam najlepsze życzenia dla wszystkich mam



a ja dziś do południa miałam całkiem fajny dzień byłyśmy z Lenka od 10 na dworku bo u nas dziś piękna pogoda...
ale po południu moja "kochana" szefowa - szwagierka popsuła mi humor... wracam do pracy bo dałam jej słowo że po macierzyńskim wrócę a ta robi mi cyrki



oj Sawka - bardzo ci współczujętego powrotu do pracy. I tak bardzo dzielna jesteś.
ale co, ta szefowa "kochana" nie zgadza się na to pół godziny na karmienie, czy jak?
Ja narazie na wypoczynkowym a, że do pray mogę wrócić tylko od września więc jakieśzwolnienie muszę wyczarować na dwa miesiące, bo bez kaski zostanę zupełnie. A potem to już mus, mus. Serce mi pęka, bo choć do roczku powinien być jakiś urlop macierzyński. Takie to przecież maleństwa potrzebują mamy. Kto czulej wytrze us...ą pupkę jak nie my same. A u nas jeszcze deficyt babci i żłobek go czeka, tyle, że w Łodzi od misięcy już miejsc nie ma. Normalnie siwieję z myślenia - co dalej.
ale co, ta szefowa "kochana" nie zgadza się na to pół godziny na karmienie, czy jak?
Ja narazie na wypoczynkowym a, że do pray mogę wrócić tylko od września więc jakieśzwolnienie muszę wyczarować na dwa miesiące, bo bez kaski zostanę zupełnie. A potem to już mus, mus. Serce mi pęka, bo choć do roczku powinien być jakiś urlop macierzyński. Takie to przecież maleństwa potrzebują mamy. Kto czulej wytrze us...ą pupkę jak nie my same. A u nas jeszcze deficyt babci i żłobek go czeka, tyle, że w Łodzi od misięcy już miejsc nie ma. Normalnie siwieję z myślenia - co dalej.
Cześć dziewczyny,
ja dopiero teraz , bo wiecie miałam jakiś problem ze stroną bb, wszystkie mi wchodziły, z netem wszystko ok, a przy bb jakis error wyskakiwał, ale widzę, że wy byłyście od rana to może cos u mnie nie tak.
No i oczywiście przepraszam za spóźnienie, ale
A dla dzisiejszych solenizantów
niepojęte, ale trzeba być bez serca, żeby takich rzeczy nie móc zrozumieć,
ale najważniejsze, że prawo Cię chroni, także nie patrz na nią tylko rób co Ci serducho podpowiada
Lilac czy Ty może uczysz w szkole, że dopiero od września?
ja dopiero teraz , bo wiecie miałam jakiś problem ze stroną bb, wszystkie mi wchodziły, z netem wszystko ok, a przy bb jakis error wyskakiwał, ale widzę, że wy byłyście od rana to może cos u mnie nie tak.
No i oczywiście przepraszam za spóźnienie, ale
wszystkiego najlepszego i samych radości i pociechy z kochanych szkrabów dla wszystkich mamusiek
A dla dzisiejszych solenizantów
rośnijcie maleństwa zdrowo i szczęsliwie!
STO LAT!
STO LAT!
witajcie
na wstępie przesyłam najlepsze życzenia dla wszystkich mamoraz dla dzisiejszych solenizantów
a ja dziś do południa miałam całkiem fajny dzień byłyśmy z Lenka od 10 na dworku bo u nas dziś piękna pogoda...
ale po południu moja "kochana" szefowa - szwagierka popsuła mi humor... wracam do pracy bo dałam jej słowo że po macierzyńskim wrócę a ta robi mi cyrkiwyrafinowana baba ma problem z tym że karmie Nunke piersią
szkoda gadać bo aż płakać mi się chce... coś jest w tym powiedzeniu że z rodzina to najlepiej wychodzi się na zdjęciu...
niepojęte, ale trzeba być bez serca, żeby takich rzeczy nie móc zrozumieć,
ale najważniejsze, że prawo Cię chroni, także nie patrz na nią tylko rób co Ci serducho podpowiada

oj Sawka - bardzo ci współczujętego powrotu do pracy. I tak bardzo dzielna jesteś.
ale co, ta szefowa "kochana" nie zgadza się na to pół godziny na karmienie, czy jak?
Ja narazie na wypoczynkowym a, że do pray mogę wrócić tylko od września więc jakieśzwolnienie muszę wyczarować na dwa miesiące, bo bez kaski zostanę zupełnie. A potem to już mus, mus. Serce mi pęka, bo choć do roczku powinien być jakiś urlop macierzyński. Takie to przecież maleństwa potrzebują mamy. Kto czulej wytrze us...ą pupkę jak nie my same. A u nas jeszcze deficyt babci i żłobek go czeka, tyle, że w Łodzi od misięcy już miejsc nie ma. Normalnie siwieję z myślenia - co dalej.
Lilac czy Ty może uczysz w szkole, że dopiero od września?
M
marzycielka
Gość
Hey :-)
Chciałam Wam Drogie Mamusie życzyć Wszystkiego Co Najlepsze!!:-)
Wiecie poszłam dzisiaj pierwszy raz biegać bo wcześniej to bardziej rower i kurde mam lepszą kondycję od swojego psa

Ale i tak ciężka strasznie jestem i czuję się jakbym była workiem ziemniaków ale jak pobiegam to schudnę.
A tak poza tym to razem z Pysią mamy się bardzo dobrze a i mężowy nie narzeka.
Bziaczki :-)
Chciałam Wam Drogie Mamusie życzyć Wszystkiego Co Najlepsze!!:-)
Wiecie poszłam dzisiaj pierwszy raz biegać bo wcześniej to bardziej rower i kurde mam lepszą kondycję od swojego psa


Ale i tak ciężka strasznie jestem i czuję się jakbym była workiem ziemniaków ale jak pobiegam to schudnę.
A tak poza tym to razem z Pysią mamy się bardzo dobrze a i mężowy nie narzeka.
Bziaczki :-)
Hey :-)
Chciałam Wam Drogie Mamusie życzyć Wszystkiego Co Najlepsze!!:-)
Wiecie poszłam dzisiaj pierwszy raz biegać bo wcześniej to bardziej rower i kurde mam lepszą kondycję od swojego psa
Ale i tak ciężka strasznie jestem i czuję się jakbym była workiem ziemniaków ale jak pobiegam to schudnę.
A tak poza tym to razem z Pysią mamy się bardzo dobrze a i mężowy nie narzeka.
Bziaczki :-)
super Marzycielko, tak trzymać i w ogóle gratuluję decyzji o bieganiu, jest czego naprawdę, bo u mnie to ciężko się zebrać, początki zawsze ciężkie, ale z czasem będzie lepiej i lżej, u mnie była skakanka i 6 weidera, aaa...i do tego jakaś śmieszna herbatka na spalanie, z której mój mąż kochany śmiał sie w niebogłosy


Jejku, dziewczyny, normalnie jeden dzień mnie nie było i ciężko Was nadrobić.
Od wczoraj jakoś nie miałam czasu usiąść przy kompie. Byłam dziś z Bartkiem na kontroli i jest zdrowy

Tylko pediatra mi powiedziała żebym uważała jak pojadę teraz na wieś w góry bo tam jest ostrzejsze powietrze i łatwiej o infekcję
No i przez ten wyjazd nam się szczepienie o kolejny tydzień przesunie ( bo teraz już o dwa jest przesunięte - z powodu tej choróbki ).
No a tak w ogóle to
Od wczoraj jakoś nie miałam czasu usiąść przy kompie. Byłam dziś z Bartkiem na kontroli i jest zdrowy




No a tak w ogóle to
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, MAMUSIE

beciaczku - to takie dwa w jednym i szkoła i przedszkole, zależy co się komu trafi, bo pracujemy z dziećmi autystycznymi w trybie zajęć indywidualnych.Lilac czy Ty może uczysz w szkole, że dopiero od września?
marzycielko - gratuluję decyzji i życzę ci wytrwałości duuużo, bo umnie to słomiany zapał do tego typu przedsięwzięć.
Ostatnia edycja:
reklama
Jejku, dziewczyny, normalnie jeden dzień mnie nie było i ciężko Was nadrobić.
Od wczoraj jakoś nie miałam czasu usiąść przy kompie. Byłam dziś z Bartkiem na kontroli i jest zdrowyTylko pediatra mi powiedziała żebym uważała jak pojadę teraz na wieś w góry bo tam jest ostrzejsze powietrze i łatwiej o infekcję
No i przez ten wyjazd nam się szczepienie o kolejny tydzień przesunie ( bo teraz już o dwa jest przesunięte - z powodu tej choróbki ).
No a tak w ogóle to
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, MAMUSIE
Super, że z Bartusiem wszystko dobrze, a w górach na pewno nie będzie tak źle, dzieci wbrew pozorom są odporne, a skoro Bartus zdrowy, to na pewno odporność też ma sporą, bawcie się dobrze i pozdrówcie góry

beciaczku - to takie dwa w jednym i szkoła i przedszkole, zależy co się komu trafi, bo pracujemy z dziećmi autystycznymi w trybie zajęć indywidualnych.
marzycielko - gratuluję decyzji i życzę ci wytrwałości duuużo, bo umnie to słomiany zapał do tego typu przedsięwzięć.
ojej, na pewno bardzo ciężka praca, zawsze podziwiałam ludzi, którzy pracują z takimi dzieciaczkami, bo to cierpliwości trzeba 100razy więcej niż przy normalnym zdrowym dzieciaczku, no a przede wszystkim powołanie, bo bez tego to ani rusz
A jeśli chodzi o pracę to jakieś plusy są, ciężko będzie zacząć, ale zawsze święta, czy wakacje wolne, więcej czasu dla rodzinki, to może nie będzie tak źle
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 34 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: