Grudniowe mamusie 2008

[Madzienka]

No i oczywiście cmokasy dla Hani i Oliwki z okazji szóstego oraz Bianeczki z okazji piątego miesiączka

Dołączam się do życzonek

A z okazji dzisiejszego świeta samych radości!!!!!

Witajcie mamuski, najwyższa pora przywitac sięMy juz po spacerku i zakupach...Julcia spi a mamuska nadrabia zaległości...u nas dzisiaj pieknie sloneczko swieci....po obiadku mam zamiar pojsc na male swiateczne zakupy do Plazy i przy okazji do Smyka zwrócic czapeczke, bo kupiłam za małą Julci

Wszystkie mamuśki pewnie spaceruja...bo jakies pustki

 

[blizniaki2000]

Kokusia, Mamusia, śliczne te Wasze życzenia, wzruszajace.

Patrysiu, współczuję śmierci Dziadka

W ogole mam zły humor, nic mi sie nie chce. jestem zła na wszystko i wszystkich.

Agaciu, podzielam Twój humor.
Wczoraj rano tryskałam energia i zadowoleniem po komunii, ale potem odechciało mi sie wszystkiego. Kiedy te nasze problemy sie skończa i czy wogóle czy dopiero po tamtej stronie życia?

 

[mamusia2008]

Kokusia, Mamusia, śliczne te Wasze życzenia, wzruszajace.

Patrysiu, współczuję śmierci Dziadka


Agaciu, podzielam Twój humor.
Wczoraj rano tryskałam energia i zadowoleniem po komunii, ale potem odechciało mi sie wszystkiego. Kiedy te nasze problemy sie skończa i czy wogóle czy dopiero po tamtej stronie życia?

oj blizniaczku, jak ja ciebie rozumiem, no cóż takie jest życie, musimy jakoś dawać rade

 

[k.a.j.a]

czesc kochane!!!wszystkiego naj dla solenizantow i wszystkiego naj dla WAAAAASSS mamusie:-)!!

 

[k.a.j.a]

Laseczki,czy ktoras wie co tam u Justine??odzywa sie czasem czy domowe zycie juz ja pochlonelo i polknelo??

 

[Mopek]

Ja troszke lepiej jestem po wizycie u neurologa i powiedziała ze wyglada ze wszystko ok, na wszelki wypadek eeg głowy i wit b6 i b1 dawac, musze poczytac na co ta wit

 

[k.a.j.a]

oj,ale mam chyba duzo do nadrobienia..
Nie bede Cie meczyc Mopku,ale jestesmy z Tobawirtualnie Cie sciskamy;-)wszystko bedzie gitara:-)

 

[Justa19]

Witam kochane mamusie to moze ja jeszcze raz Kiedy mnie przytulasz-
ciepło mi w serduszku.
Kiedy mnie nakarmisz-
radość czuje w brzuszku.

Kiedy czegoś nie wiem,
wszystko wytłumaczysz!
Choc jeszcze nie mówię,
tyle dla mnie znaczysz...

Z okazji Dnia Matki życzymy...

by nie brakowało Wam zdrowia i radości
by każdy dzień przynosił tysiące usmiechów,
a wspólne chwile zawsze miały smak szczęścia!! bylismy dzisiaj w restauracji na dzien mamy Wiecie co jestem taka szczęsliwa ze jestem mamą jak czytam te wierszyki to na płacz mi się zbiera:-( Mój mąż trzymał Jule na rękach w rączach miala roze i sama mamie dala myslalam ze sie popłacze ze szczęscia:-biggrin2:

 

[lilac23]

Chciałam przywitać się z wamii przyłączyć się do zyczeń dla wszystkich jubilatów. No i Wam Drogie Mamusie złożyć najgorętsze zyczenia: dużo słońca i pogody ducha na każdy dzień i radości z każdej chwili spędzonej z dziećmi.

Wpadłam na chwilkę, bo baaardzo ciężki dziś dzień mieliśmy z Kubusiem i chwilkę oboje musimy odpocząć.
Wszystkim, które się smucą - chcę powiedzieć - głowa do góry dziewczynki. Co by się nie działo na świecie i tak mamy te nasze najdroższe pociechy, których uśmiech rozwiewa wszystkie chmurzyska.
Agaciu - mój chłop też z tych mniej wylewnych a że wychodzi jak jeszcze śpię i wraca ok 21 to życzenia sms - em dostałam. Konkretne i rzeczowe - wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! - I już;-)
Tygrysku - ta nocna pobudka to pewnie dlatego, że maleństwo pierwsze chciało złożyć mamusi życzenia:-)
Mopku - mój maluszek dostawał te vitaminy z powodu niewielkiej niedokrwistości.

A myśmy dzisiaj od samego rana łapali siuśki Kubusia do badania ale nam nie przyjęli, bo laboratorium zamknięte było. Jutro więc powtórka z rozrywki.
Następnie z wywieszonym jęzorem jechaliśmy tramwajem na rehabilitację. W tramwaju tłok i jedna pani chciała mnie usadzić (bo dzieć w chuście) i na cały tramwaj woła - MIEJSCE DLA MATKI Z DZIECKIEM!! - nikt nie wstaje ja czerwona jak ta nasza chusta a ona za fraki kogoś ściąga. A koniec końców na zajęcia nie dotarliśmy bo przesiadłam się w zły autobus, który wywiózł nas do nikąd i trzeba było wracać. Po drodze kupiłam ziemniaczki, które rozsypały mi się na przystaku (na szczęście miły pan pomógł pozbierać). Na tramwaj czekaliśmy 20 min w pełnym słońcu, bo nie było się gdzie schować. Dobrze, że pani z kiosku pozwoliła mi dzidzila nakarmić, bo padł by chyba. A jak w końcu przyjechał tramwaj i jechaliśmy do domku, to tak się do mnie uśmiechał i w ogóle był taki grzeczniutki, że poczułam pełnię szczęścia, że go mam i jestem mamą.

 

[tygrysek82]

Chciałam przywitać się z wamii przyłączyć się do zyczeń dla wszystkich jubilatów. No i Wam Drogie Mamusie złożyć najgorętsze zyczenia: dużo słońca i pogody ducha na każdy dzień i radości z każdej chwili spędzonej z dziećmi.

Wpadłam na chwilkę, bo baaardzo ciężki dziś dzień mieliśmy z Kubusiem i chwilkę oboje musimy odpocząć.
Wszystkim, które się smucą - chcę powiedzieć - głowa do góry dziewczynki. Co by się nie działo na świecie i tak mamy te nasze najdroższe pociechy, których uśmiech rozwiewa wszystkie chmurzyska.
Agaciu - mój chłop też z tych mniej wylewnych a że wychodzi jak jeszcze śpię i wraca ok 21 to życzenia sms - em dostałam. Konkretne i rzeczowe - wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! - I już;-)
Tygrysku - ta nocna pobudka to pewnie dlatego, że maleństwo pierwsze chciało złożyć mamusi życzenia:-)
Mopku - mój maluszek dostawał te vitaminy z powodu niewielkiej niedokrwistości.

A myśmy dzisiaj od samego rana łapali siuśki Kubusia do badania ale nam nie przyjęli, bo laboratorium zamknięte było. Jutro więc powtórka z rozrywki.
Następnie z wywieszonym jęzorem jechaliśmy tramwajem na rehabilitację. W tramwaju tłok i jedna pani chciała mnie usadzić (bo dzieć w chuście) i na cały tramwaj woła - MIEJSCE DLA MATKI Z DZIECKIEM!! - nikt nie wstaje ja czerwona jak ta nasza chusta a ona za fraki kogoś ściąga. A koniec końców na zajęcia nie dotarliśmy bo przesiadłam się w zły autobus, który wywiózł nas do nikąd i trzeba było wracać. Po drodze kupiłam ziemniaczki, które rozsypały mi się na przystaku (na szczęście miły pan pomógł pozbierać). Na tramwaj czekaliśmy 20 min w pełnym słońcu, bo nie było się gdzie schować. Dobrze, że pani z kiosku pozwoliła mi dzidzila nakarmić, bo padł by chyba. A jak w końcu przyjechał tramwaj i jechaliśmy do domku, to tak się do mnie uśmiechał i w ogóle był taki grzeczniutki, że poczułam pełnię szczęścia, że go mam i jestem mamą.

Ło bidulo alez dzien mialas a jesli moge spytac to w ktorej dzielnicy miesszakasz????