blizniaki2000
Fanka BB :)
Asiulka, nie tylko Wy zaliczyliście wpadkę, wstyd sie przyznać, ale ja też nie planowałam, chciałam dopiero za 5 lat na 35 urodzinki, wprawdzie nie rozpaczałam,a le martwiłam sie jak sobie poradzę z pracą i wiecznie sama z chłopakami a tu jeszcze dzidziuś, ale radzę sobie i myśle podobnie jak Tygrysek, ze zawsze by było przekładanie, bo jeszcze cos wazniejszego by było, a tak jest Madziulka i barzdo sie cieszę i juz nie pamietam jak to bylo bez niej w domku.
A mąż powiedział, ze jak chcę na 35 urozdiny to jeszcze sie postara
I powiem Wam jeszcze, że jak leżałąm w ciąży z chłopakami w szpitalu, to była tam młodziutka dziewczyna, miała 23 lata i usuwaną macicę, gdyby nie to ze wpadła jak miała 17 lat, to już by nie miała dzieciaczka i mimo ze wtedy jak zaciążyła to była zrozpaczona, to z perspektywy czasu dziekowałą Bogu za to ze ma dzieciaczka, mimo ze i tak było jej smutno, bo chciałą jeszcze mieć jedno zdiecko
A mąż powiedział, ze jak chcę na 35 urozdiny to jeszcze sie postara
I powiem Wam jeszcze, że jak leżałąm w ciąży z chłopakami w szpitalu, to była tam młodziutka dziewczyna, miała 23 lata i usuwaną macicę, gdyby nie to ze wpadła jak miała 17 lat, to już by nie miała dzieciaczka i mimo ze wtedy jak zaciążyła to była zrozpaczona, to z perspektywy czasu dziekowałą Bogu za to ze ma dzieciaczka, mimo ze i tak było jej smutno, bo chciałą jeszcze mieć jedno zdiecko