reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

Witam wszystkich!!!
Gratuluję wszystkim rozpakowanym Mamusią i Trzymam kciuki za wszystkie jeszcze nie rozpakowane :tak: !!!!!
My już w domku od środy,ale nie miałam siły żeby cokolwiek napisać.
Czujemy się świetnie,Emilka jest bardzo grzeczna tylko je i śpi a płacze tylko jak jest głodna:tak:także mam czas żeby dojść do siebie po cesarce. No i mąż dużo mi teraz pomaga bo jeszcze wolne. A rana po cesarce nie daje mo możliwości jeszcze normalnego funkcjonowania ale mam nadzieje że już nie długo wszystko wróci do normy.
Ale muszę przyznać że nie byłam jeszcze nigdy tak szczęśliwa!!!!!:-)

znam ten bol kochana:tak::tak::tak: w szpitalu jak lezalam to moj mezus caly czas nosil maluszka jak plakunsial opiekowal sie mna i malenstwem kiedy ja dochodzilam do siebie:tak: teraz w domku tez w nocy wstawal do malego pierwszy jak sie przebudzal bo mimo tego ze czuje sie ok to wstanie z lozka zajmuje mi bardzo duzo czsu przez ciagniecie w ranie:tak::tak: ale jak juz wstane to jest ok:tak::tak: bez jego pomocy niedalabym sobie rady. ale juz niedlugo i my dojdziemy do formy z przed operacji ba nawet z przed ciazy i bedziemy smigac a na brzuszku zostanie jedynie delikatna kreseczka przypominajaca nam o narodzinach naszych szkrabkow:-D mi juz wszystkie strupki odpadly i ciecie wyglada coraz ladniej:-D
 
reklama
Witam poświątecznie:tak:

Landryneczo i Olka bardzo dziękuję za rady i raczej tak zrobię. Zaraz wezmę kąpiel i pojedziemy do szpitala na kontrolę. Zobaczymy co nam powiedzą;-)

dunia daj znac jak juz wrocisz ze szpitala co ci powiedzieli...
ja nadal w dwupaku no i humor gorszy od wczorajszego w zyciu mi sie tak nie dzialo w dodatku poklucilam sie z moim mezem... i nie odzywam sie do niego...
nie mam ochoty wogole z nikim gadac i nikogo widziec juz zapowiedzialam mojemu ze ma sie nikt nie zjawiac w domu bo zagryze na smierc...
jak to dluzej potrwa oszaleje :-:)-:)-:)-:)-(
 
Witajcie poświątecznie :-)

Wróciłam i mam nadzieję, że już nie zniknę na tak długo.. Zaraz po powrocie ze szpitala Hubert nam się rozchorował i po dwóch dniach okazało się, że to ospa :szok: Tak więc zostałam zupełnie wyłączona z życia forumowego, bo jak Zosia to Hubert zajmował mój czas... Później oczywiście Wigilia i Święta i nawet nie mogłam sobie pomarzyć, by do Was zajrzeć. Trzeba było dać przykład starszym dzieciom, e bez komputera też da się żyć :-D Oczywiście o nadrabianiu nie ma mowy, ale może kiedyś ;-)

Poświąteczne buziaki dla wszystkich :-)
 
Witam poświątecznie:tak:

Landryneczo i Olka bardzo dziękuję za rady i raczej tak zrobię. Zaraz wezmę kąpiel i pojedziemy do szpitala na kontrolę. Zobaczymy co nam powiedzą;-)

dunia daj znac jak juz wrocisz ze szpitala co ci powiedzieli...
ja nadal w dwupaku no i humor gorszy od wczorajszego w zyciu mi sie tak nie dzialo w dodatku poklucilam sie z moim mezem... i nie odzywam sie do niego...
nie mam ochoty wogole z nikim gadac i nikogo widziec juz zapowiedzialam mojemu ze ma sie nikt nie zjawiac w domu bo zagryze na smierc...
jak to dluzej potrwa oszaleje :-:)-:)-:)-:)-(

kochana cos czuje ze ci hormonki przed porodem wariuja ja mialam tak samo:-D:-D:-D:-D nawet na meza sie wsciekalam , chociaz nic zlego nie zrobil sama jego obecnosc mnie draznila i telefony od mojej mamy jak sie czuje:-D:-D:-D wiec trzymam kciuki zeby porod byl na dniach zreszta zostaly juz tylko 4 dni do terminu:tak::tak:
 
kochana cos czuje ze ci hormonki przed porodem wariuja ja mialam tak samo:-D:-D:-D:-D nawet na meza sie wsciekalam , chociaz nic zlego nie zrobil sama jego obecnosc mnie draznila i telefony od mojej mamy jak sie czuje:-D:-D:-D wiec trzymam kciuki zeby porod byl na dniach zreszta zostaly juz tylko 4 dni do terminu:tak::tak:
TYGRYSKU cos mi sie wydaje ze to beda ciezkie 4 dni o ile urodze w terminie a na to sie nie zapowiada :-( na szczescie moja mama nie drazni mnie telefonami i to ja jej puszczam smsy jak chce porozmawiac na skypa;-) no ale moj maz mnie drazni zwlaszcza bo ma wolne i caly dzien siedzi w domu i oglada te cholerne mecze tak mnie to wkorza ze szok...
dzis od rana zeby przyspieszyc porod wzielam sie za porzadki od nowa wszytko poukladalam w szafach i wogole wszytko na tip top a tu dzidziusia ani slychu ani widu :-(.
ty i kanikya mialyscie termin razem ze mna i co juz jestescie z maluszkami a ja nadal nic szkoda gadac... takie czekanie mnie denerwuje jeszcze bardziej... no i sasiedzi sie dopytuja ciagle kiedy porod :baffled: a ja na to mam nadzieje ze nie na wiosne:crazy:...
wszytko mnie drazni oj wszytko... a bylam wczeesniej takim spokojnym czlowiekiem jak to ciaza moze zmienic a nie wierzylam jak mi mowili ze hormony moga dokuczac...

a co z dunia od rana jej nie ma na forum czyzby i ona sie rozpakowala...
 
cZEŚĆ mamuski :) Witam serdecznie ja juz rozpakowana od tygodnia dokładnie :))))) Jestem znowu tylko przelotem.....chciałam Was serdecznie pozdrowic i podziekowac za wsparcie, słowa otuchy, mase smsków i ogolenie za wszystko jestescie kochana...tak załuje,ze nie mam mozliwosci bycia z Wami czesciej.....:zawstydzona/y:
Chocicaz mam nadziej,ze juz niedługo:)
 
TYGRYSKU cos mi sie wydaje ze to beda ciezkie 4 dni o ile urodze w terminie a na to sie nie zapowiada :-( na szczescie moja mama nie drazni mnie telefonami i to ja jej puszczam smsy jak chce porozmawiac na skypa;-) no ale moj maz mnie drazni zwlaszcza bo ma wolne i caly dzien siedzi w domu i oglada te cholerne mecze tak mnie to wkorza ze szok...
dzis od rana zeby przyspieszyc porod wzielam sie za porzadki od nowa wszytko poukladalam w szafach i wogole wszytko na tip top a tu dzidziusia ani slychu ani widu :-(.
ty i kanikya mialyscie termin razem ze mna i co juz jestescie z maluszkami a ja nadal nic szkoda gadac... takie czekanie mnie denerwuje jeszcze bardziej... no i sasiedzi sie dopytuja ciagle kiedy porod :baffled: a ja na to mam nadzieje ze nie na wiosne:crazy:...
wszytko mnie drazni oj wszytko... a bylam wczeesniej takim spokojnym czlowiekiem jak to ciaza moze zmienic a nie wierzylam jak mi mowili ze hormony moga dokuczac...

a co z dunia od rana jej nie ma na forum czyzby i ona sie rozpakowala...

kochana ja naprawde czuje w kosciach ze juz niedlugo i ty sie rozsypiesz:tak::tak: ja w sobote tez sie wzielam za sprzatanie , odkurzylam zmylam podlogi posprzatalam w kuchni bo tak mnie nosilo ze musialam cos robic a w nocy wody mi odeszly juz:tak: a co nasmieszniejsze przed samym porodem dwa dni przeszly mi dolegliwosci typu bole i skorcze:confused::confused: wiec to ze ty nieodczuwasz zadnych dolegliwosci nie znaczy ze porod tuz tuz nie jest:tak: mi nawet czop sluzowy dopiero na porodowce odszedl:tak::tak: ale rozumiem cie ze juz nie mozesz sie doczekac malennstwa :tak::tak: ale pamietaj ze bobas kiedys w koncu musi wyjsc , wiecznie tam nie bedzie siedzial:-D:-D:-D
 
Witam :-)

OGROMNE GRATULKI DLA ROZPAKOWANYCH!!!

JA NIESTETY NIE MAM CZASU NA REGULARNE ODWIEDZANIE FORUM...:-( sorki za caps'a

ale jestem z Wami myślami...;-)
 
kochana ja naprawde czuje w kosciach ze juz niedlugo i ty sie rozsypiesz:tak::tak: ja w sobote tez sie wzielam za sprzatanie , odkurzylam zmylam podlogi posprzatalam w kuchni bo tak mnie nosilo ze musialam cos robic a w nocy wody mi odeszly juz:tak: a co nasmieszniejsze przed samym porodem dwa dni przeszly mi dolegliwosci typu bole i skorcze:confused::confused: wiec to ze ty nieodczuwasz zadnych dolegliwosci nie znaczy ze porod tuz tuz nie jest:tak: mi nawet czop sluzowy dopiero na porodowce odszedl:tak::tak: ale rozumiem cie ze juz nie mozesz sie doczekac malennstwa :tak::tak: ale pamietaj ze bobas kiedys w koncu musi wyjsc , wiecznie tam nie bedzie siedzial:-D:-D:-D

tygrysku oby tak bylo jak piszesz... dzieki za potrzymanie na duchu jestes kochana

kana jak ten czas szybko leci juz tydzien rozpakowana jestes gratuluje:))
YOKA28 my tez jestesmy z toba myslami ...kazda z was jak ma juz swoje bebe przy sobie poswieca mu caly swoj czas i na neta juz nie ma bo doba ma tylko 24 godzinki troche za malo:tak:tylko te nierozpakowane maja wiecej czasu na neta to tak z nudow i nimoznoscie doczekania sie malenstwa musza sie czyms zajac:-D
 
reklama
Do góry