reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
justine - wszystkiego naj!!!

dagulla - witaj i nie zaniedbuj juz nas!!

blizniaki - dbaj o siebie, bo może jakiś wirusek was dopada!!

dzwoneczka - w Pl też robią badania z piętki na karteczkę, hehehe, potem to chyba skanuje jakieś specjalne ustrojstwo, albo od razu pod mikroskop, sama jestem ciekawa, dzięki za wieści odnośnie badań, w sumie to Pytia była ciekawa i pytała, więc:

Pytia - tak jak pisze dzwoneczka "to sa badania: P.K.U. ona nie pamieta dokladnie calej nazwy, ale to jest to o tym mleku, Cystic Fibrosis, Sickle Cell + Thalasenia i Thyroid."

justine - ja zaczynam od bardzo restrykcyjnej diety i POWOLUTKU ją rozszerzam. Teraz - tydzień po porodzie jem: ziemniaki, pataty, marchewkę - wszystko na parze lub z wody, wczoraj zjadłam kurczaka z wody i kaszę jęczmienną z nowości, można też rybkę na parze, albo pieczoną w folii, ryż, jabłka duszone, wczoraj spróbowałam kawałek surowego, ciateczka Digestive, maca, paluszki, pieczywo białe ale nie świerze i bez nasion, masło pełne 82%, dobrą szynkę pomalutku włączam. Z przypraw wczoraj zaczęłam doprawiać warzywkiem i cały czas koperek dodaję, majeranek ma chyba podobne właściwości, a poza tym zioła chyba spokojnie można. Wiem, że można też pora. I na razie tyle mojego. Do picia mam wodę i zieloną herbatę, do tego codziennie dwa kubki herbatki z kopru włoskiego. Zero soków i zero kawy, herbaty czarnej. Soki jak wprowadzasz to najlepiej takie dla dzieci i rozcieńczone wodą i na początek jabłkowy. I teraz jeśli o pytanie czy to nie przesada... Moja Misia miała okrutne kolki, a właśnie jadłam w miarę normalnie, teraz stwierdziłam, że nic mi się nie stanie jak trochę pouważam, a maleńka nie potrzebuje teraz dodatkowych problemów. W końcu jakiś czas zdrowego i dietetycznego jedzonka nikomu nie zaszkodziło. Napewno przy takim żywieniu trzeba brać witaminy - ja biorę takie dla ciężarnych nadal z kwasami omega3 i 6.

anoli - ze mnąw szpitalu rodziła laska, której podali morfinę!!! Aż mi się wierzyć nie chciało normalnie - mały był taki skapciały, że spał cały czas i nie mogli go dobudzić, w ogóle nie chciał ssać, dwa razy mu podali mieszankę strzykawką, dopiero po 20 godzinach od porodu się ocknął z tego letargu i zaczął normalnie jeść.

aga_irlandia - gratuluję kochana i trzymam kciuki za kolejne udane USG!! Napisz koniecznie jak wrażenia!

kana - dzięki za pozdrowienia od Madzienki, mam nadzieję, że szybko się odezwi i pochwali się swoim skarbem!

A ja dziś wypucowałam całą chałupę, zrobiłąm pranie i właśnie obudziłą się Misia, a teraz budzi się kopitka mała...
 
czesc mamuski i dwupaczki kochane!!godzina 16 a ja juz nie mam sily...ale wszystko gotowe na przyjazd gosci...moja dzidzia ani mysli wychodzic,nic to moje gibanie sie nie daje..BLACK WIZARD,jak tam kochana sie miewasz?i reszta dwupakow jak sie ma:blink:??
 
WITAM MAMUSKI PIĄTKOWO :-)
My dzisiaj w troszke lepszym humorku......ale nadal w dwupacku :rofl2:

Byłam dzisiaj rano na wizycie u mojej ginekolozki i dostalam skierowanie na poniedziałek do szpitala na moja ukochana kliniczna.... poniewaz plytki mi nadal, mocniej niz ostatnio spadaja i stwierdzila,ze nie ma na co czekac.... i jak sie tam stawie to niech oni decyduja co dalej.... sTWIERDZIAL,ZE MOGA TYLKO ZROBIC KTG PRZEBADAC MNIE I PUSCIC DO ODMKU,ALE W ZWIAZKU Z TYM,ZE BEDZIE TO JUZ 41 TYDZ MOGA MNIE ZOSTAWIC NA WYWOLANIE,BO JEZELI TE PLYTKI BEDA DLAEJ SPADAC TO TO JEST JAKIES TAM ZAGORZENIE DLA MNIE.... no tak wiec zobaczymy co z tego wyjdzie... :rofl2::rofl2::rofl2:

Troszkę sie ciesze, mimo tego,ze perspektywa wigili na porodówce czy po prostu w szpitalu nie napawa optymizmem,ale cóz.... moze bede miala juz malutka obok siebie, jak Maryja hahahah chcociaz Marika to wegierski odpowiednik imienia Maria, wiec calkiem pasuje:p hahaha

A tak poza tym to Justine wszystkiego wszystkiego NAJ NAJ NAJ :*:*:*

No i Madzienka nasza kochana mi pisala wczoraj,ze dzisiaj wychodzi z malutka Julka do odmku..... tak wiec moze nas odwiedzi....kazala wszystkie mamuski pozdrowic:)
Kana,Ty nam sie nie wyglupiaj!!jakie zagrozenie??i jakie plytki,bo ja malo co zrozumialam:confused:
 
Aj Kaja... bo okazało się u mnie w polowie ciazy,ze cierpie na tzw. małopłytkowosc....płytki krwi odpowiadaja za krzepniecie krwi, jezeli jest ich malo, to ta krzepliwosc krwi spada.... norma to jest od 150 -440 tys....ja mam obecnie 77 tys...to nie jest tragicznie,ale nie jest dobrze.... jak w 33 tyg ciazy bylam w szpitalu na to wlasnie to poroboili mi badania takie spacjalne i okazalo sie,ze to dolega tylko mi,a malej nie i dzieki Bogu,bo u malych dzieci jest to bardzo grozne....a tak to widocznie urok mojej ciazy i "mozliwe ,ze wszystko wróci do normy po porodzie"

A jeszcze z dzisiejszych wyników z tych płytek wyodrebnili mi jakies tam dwie rzeczy.... jedna oznacza,ze krzepliwosc na szczęscie jest w normie,mimo tego spadku znacznego,a to drugie jest za wysokie i to zmartwilo moja ginekolozke....
Mam nadziej,ze troszke to wyjasnilam:p hahahaha
 
A u mnie znów zaczęło się to, co codziennie - skurcze :baffled: I znów jestem pełna nadzieji, że to już dziś się stanie... Choć pewnie skurcze znów miną po paru godzinach :baffled:. Wykańczające jest to czekanie.
 
Kana mam nadzieje ze jak urodzisz to twoje problemy z płytkami się zakończą, dziwne tylko ze, lekarze nie wiedzą jak to będzie:-( a i najwazniejsze ze Marice nic nie grozi:-)
 
Hej laseczki !!!
Jak samopoczucia? ja dzis troche lepiej, wlasnie wrocilam ze szpitala mam juz miekka szyjke macicy a jakies rozwarcie, robili mi ktg dzidzius zdrowy i duzy :)) Zrobili mi jeszcze to odklejanie dolnego bieguna, wcale nie jest tak zle a tak strasznie sie balam ze plakalam w szpitalu, pani doktor byla bardzo mila i delikatna, powiedziala, ze jak na jej oko to na 100% urodze w ciagu 48 godzin:-):-):-):-). Wiec jakies nadzieje sa !! A wy jak sie czujecie ?:))
 
reklama
Do góry