Ola jak ty tak mixujesz jedzonko to pewnie stad twoje problemy z zołądkiem, a juz myslałam ze sie zaczynasz rozpakowywac:-)
Misiówka mała przesłodka i fajnie ze w szpitalu zadbali zeby sie upewnić ze wszystko wporządku zanim Was wypisali:-)
Justyna udanych swiątecznych zakupów:-)
Kigna widze ze wy tak jak my jeszcze sie jedna dzidzia nie urodziła a juz myslicie o drugiej. Ciekawe czy jak maleństwo sie pojawi to nie zmienicie planów, bo ja sie tego obawiam![]()
Anoli84 jeżeli zmienimy zdanie to raczej nigdy nie będzie Kasi, ale raczej mamy to przemyślan, poza tym mam kilka koleżanek, które zrealizowały te ambitne plany i są happy. Chociaż może tak szybko nam się nie uda
