reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

To i tak miałaś bardziej przychylnych ludzi hi hi:-) Nio z moim ostatnio byłam to od razu wepchnął się bez kolejki i powiedział że jest z kobietą w ciąży:tak: Trochę ludzi słyszałam że się burzyło, ale udawałam że nie słyszę hi hi, ale sama jakbym była to pewnie bym stała jak ten ciołek na końcu kolejki a kolejka aż się zawijała. Jakaś babka tylko zaczęła się odzywać że dobrze że mam takiego ochroniarza i faceta który potrafi walczyć:-D

Mam to samo z kolejkami czy środkami publicznego transportu.Prawdę mówiąc to czasem się już sama na siebie przez to denerwuje :wściekła/y: . Ostatnio miałam taką sytuację: staliśmy z mężem w kolejce żeby zamówić jadło ( w sumie to mąż więcej stał i czekał, bo ja w międy czasie zaliczyłam WC), jak do niego dołączyłam, to przed nami stały już tylko dwie osoby. W chwili gdy kobieta stojąca przed nami miała coś zamawiać, podeszła inna i pyta się, czy może ją przepuścić,bo ona chce tylko zapłacić.No to kobiecina stojąca przed nami przepuściła ją. A tu się okazało, że pani nic nie płaciła tylko zaczęła dyskusję z pania sprzedającą obiady. Minęła dobra chwila, my stoimy czekamy.W końcu nie wytrzymałam i mówię, że mi już cięzko stać i chciałabym w końcu zamówić jedzenie. Pani do mnie z pyskiem, że ona też jest klientką. Ale po chwili jak zobaczyła, że jestem w ciąży zamilkła, temat się skończył i bardzo szybko odeszła od okienka. Za to inna pani stojąca obok po prostu zwaliła mnie swoją "dobrą radą" z nóg: "To niech Pani idzie usiądzie, a mąż niech zamówi". Owszem, moge pójśc usiąść, tylko coby to zmieniło, jak wciąż bym głodna była, bo kolejka dalej by się nie ruszyła, przez jedną .... Uhhh!!! Ręce opadają.
 
reklama
Ja różnie czuję czkawkę, a mała chyba jednak cały czas ma główkę na dole także na razie nie kombinuję:) Dzisiaj będe na USG to zobaczę jak leży:) A właśnie przed chwilą czułam jej czkawkę na środku brzucha na samej górze:)


To trochę uspokajające...ale zawsze czułam jej czkawkę niziutko na dole...hm....:baffled: No zobaczymy w poniedziałek...jak doczekam;-)

A mi Dziewczyny przypomniałyście, że JADŁAM śniadanie, ale jestem głodnawa, więc coś idę schrupać-najlepiej coś słodkiego:rofl2:
 
A ja się wpycham z brzuchem wszędzie, żeby nie stać. A jak próbują pyskować to albo nie reaguję, albo proszę, żeby powtórzyli głośniej, bo mi ciąża na uszy uciska;-). Najczęściej nie mają odwagi.

A z publicznego transportu raczej nie korzystam, więc nie wiem jak to jest.
Ale ludzie udają ślepych i to jest wkurzające...

Dziewczyny jak można pozbyć się myszy nie rozstawiając pułapek i nie rozsypując trutki???
 
Ja juz melduję się spowrotem z zakupów.....no i w końcu misiek moj kochany dostanie od mikołaja jesce fajniuchne bokserki w bałwanki z czapeczkami mikołaja.....:tak::tak::tak:

Poza tym kupilam troszke słodyczy i wlasnie wciełm pół tabliczki czekolady....w trakcie zakupów dwa razy mnie złapał ból na dole brzuszka taki miesiaczkowy,ale potrzymał troszke i przeszedł.....

A co do wyników to płytki spadły 1 tys w doł..standard....i poza tym obok jest napisane: W rozmazie stwierdza sie pojedyncze agregaty płytek krwi. Wskazane powtórne pobranie krwi na EDTA i cytrynian......
GDYBYM TYLKO WIEDZIAŁA O CO CHODZI..... na szczescie jutro na 9:45 mam wizyte u mojej ginekolozki.....

A córeczka Anki prześliczna:-):-):-)
 
Zapominajka wiesz na co my na wczesach złapalismy myszke.....NA WOREK Z CHLEBEM.... hahaaha

Zaczeło się od tego,ze raz po raz zdawało mi sie,ze czasem cosik szelsci na lodówce....a kładlismy tam zawsze chleb,ale myslałam z poczatku,ze jakies przeciagi czy cos....a potem co jakis czas ukazywała sie mała szara myszka siedzaca w tym własnie woreczku....ale uciakąła nim zdarzyłam kogos zawołac i smiali sie ze mnie,ze mam jakies omamy.....no i wkoncu siedzimy na ganku i krzycze do misia,ze ma przyniesc ten chleb...ze widziałam,ze tam jest wygryzione i udowodnie im,ze ta mysz z nami mieszka w odmku,no i kamil przynosi chleb z niespodzianka....tak złapał worek,ze Myszke razem z nim.....przestraszona uciekała mu po rekawie i zwiała....ALE PRZYNAJMNIEJ JA WIDZIELI :tak:
 
Kana moze skorzystasz z tej strony jest naprawde super, juz ostatnio ja podawalam -tam jest wszystko opisane:tak: ja wg niej wczoraj mocz rozszyfrowalam:-) mam nadzieje, ze znajdziesz cos tam dla siebie i rozwiejesz watpliwosci a jak nie to daj znac jutro po wizycie co ginka Ci powie:tak:
Jak interpretować wyniki podstawowych badań medycznych?

co do bokserek to super pomysl na przywitanie swiat takimi aplikacjami:-)
 
Kana to chyba nie najgorsze wyniki, pamiętam, że wcześniej bardziej ci te płytki spadały.

Ja się idę położyć, może uda mi się przespać ten nastrój.
 
Zapominajka no nie sa tragiczne to fakt....tylko teraz ten dopisek od "znawcy" mnie martwi...no,ale na zapas sie nie bede stresowała..dowiem sie dokładnie jutro....

Kankiya z tymi bokserkami to tak specjalnie.....potem je mikołajkowo bede ściągała..to tak zamiast tego stroju Pani mikołajowej:p hahahhahh
 
reklama
Mamy kolejnego dzieciaczka:-D:-D:-D:-D:-D:-D

sms od Anka34
"Moja Kochana Królewna ujrzała ten świat o 9.45. Anika ma 4380g i 56 cm"

Zaraz wkleję wam fotkę, tylko kababelka poszukam :-D:-D

Anka wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!

Zapominajko rozbawiłaś mnie z tymi myszami, a ty przecież masz kota:-D:-D, tylko uważaj bo jak nie jest przyzwyczajony do mysiego mięska to może mieć zatrucie pokarmowe tak jak moja.... dwa dni biedulke męczyło:-D:-D:-D:-D.
 
Do góry