reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamusie 2008

Paola ja rodze w Wołominie. Bo to moje rodzinne miasto i mamusia blisko. I babcia moja całe życie pracowała na położniczym. Niektóre starsze pielęgniarki ją pamiętają jeszcze więc może spojrzą łaskawszym okiem :-).
I lekarz prowadzący też z Wołomina.
A w Warszawie to w szpitalach jakaś taka zagubiona sie czuję.

Straszna zrzęda się zrobiłam. Nic tylko jęcze. Ale serio już nie mogę się ułożyc, znaleźc sobie miejsca. :baffled:
Co do przyśpieszania porodów chodzeniem po schodach - od prawie dwóch tygodni chodzę po schodach kilkadziesiąt razy dziennie, ale mój syn wogóle się tym nie przejmuje :-D


Acha rozumiem...no tak, ja na Warszawe też się nie zdecydowałam pomimo, że mój lekarz pracuje na Czerniakowskiej i rodzę w szpitalu niedaleko mnie-bo według mnie w Wawie to te porody idą hurtowo:rofl2:Choć powiem Ci, że narazie muszę nóżki zacisnąć bo wczoraj w moim szpitalu 15 dzieciaczków się urodziło...więc tłoczek mały jest:baffled:


Myszqo to wypróbuj sprawdzony sposób...sexik:laugh2:
 
reklama
Kankiya ja sobie siebie w stroju policjantki nie wyobrażam. Teraz musiałabym przekomicznie wyglądać:-D.
.
:-D:-D ja tez sobie siebie nie wyobrazam,wlasnie mierzylam i o malo nie popuscilam przed lustrem:-D:-D moze zostawie to na kiedy indziej;-)bo dziala raczej antypodniecajaco w tym stanie:-D:-D

RENIU trzymamy kciuki ;-);-)
 
Ola2in1, Anli84 fiuuuu....to trochę mi ulżyło, że nie jestem sama...mimo, że to takie naturalne, ale jednak dziwne:baffled:

Jakoś pustawo u nas na forum-więkoszość ma już swoje Kruszynki obok siebie i nie ma czasu, a my tak żyjemy w tej nieświadomości...aaaaach.....:sorry:
 
Witam sie z wami na minutkę.
Niestety raczej postów nie nadrobię, bo to ponad 60 stron, ale sie rozpisałyście:-)
Dzisiaj wyszłyśmy do domku, na szczęście wszystko jest ok, poza tym że ciągle chce mi sie ryczec i wszystko mnie denerwuje. chyba jakaś depresja poporodowa, boje sie że sobie nie poradzę.
Teraz lece już kąpać Magdunię.
Jak uda mi się to zajrzę jutro i opiszę wiecej.
Spokojnej nocki mamuśki rozapkowane i w dwupakach.

I serdecznie gratuluję wszystkim mamuśkom, które sie rozpakowały.
 
No to jestem...trochę późno.....ale....od rana wnerwił mnie lekarz...tak że mi się juz wszystkiego odechciało razem z porodem....ale po południu byłam u ordynatora i wszystko już mamy ustalone. Cesarka jutro ok 10-11.


Trzymam za Was jutro kciuki :-)

:-D:-D:-D oj biedna Madzienka:zawstydzona/y: zawsze moze zaciagnac meza pod prysznic;-)
apropo stroju -moja policjantka juz przyszla:-):-) czekam jeszcze tydzien i jak skocze na mojego kogucika to go chyba zajade za te miesiace postu:-D:-D:-D

:-D:-D:-D:-D
the beściak jesteś:-)

Witajcie Mamuśki!
melduje się po powrocie za szpitala . Nie mogę przesiadywać za długo przed kompem więc tylko szybkie streszczenie.
W sobotę dostałam regularnych skurczy ( no nie takich bardzo bolesnych ale zbyt częstych co 4-3 min) więc nie było wyjścia - szybciutko do szpitala:szok:. A tu dopiero 36 tc skończone niby nieźle ale różnie mogło być:no:
Trafiłam od razu na porodówkę na szczęście rozwarcie było niewielkie i podali mi taką ilość różnych specyfików, że udało się zatrzymać akcję chociaż skurcze miałam jeszcze bardzo długo, ale już coraz rzadsze.Dostałam specyfik na rozwój płucek bo nie wiadomo było czy mały nie wyskoczy mimo wszystko nagle. I tak mnie przytrzymali pod kroplówą do wczoraj wieczorem.
Nie sadziłam że mnie jeszcze puszczą do domu a tu taka niespodzianka dzisiaj:-D:-D:-D:-D:-D:-D Wyniki badań wyszły dobrze , USG powiada że płucka doszły do siebie ( o ile można to ocenić) skurcze nieregularne , rozwarcie na 2 cm , główka wstawiona, a najważniejsze , że mogę teraz bezpiecznie rodzić:-):-):-):-)
Cudowny pan ordynator pozwolil mi wyskoczyc do domku ( przeprac koszulki i torby lepiej spakowac;-))i kazal wracac za kilka dni( jak mi pranie wyschnie;-))

tryzmajcie kciuki id robic pierniczki na choinke:tak: ostatnia szansa

Pozdrawiam was wszystkie! pa:happy::happy::happy:

No to teraz odstresuj się i wracaj pełna sił:-)

Witam sie z wami na minutkę.
Niestety raczej postów nie nadrobię, bo to ponad 60 stron, ale sie rozpisałyście:-)
Dzisiaj wyszłyśmy do domku, na szczęście wszystko jest ok, poza tym że ciągle chce mi sie ryczec i wszystko mnie denerwuje. chyba jakaś depresja poporodowa, boje sie że sobie nie poradzę.
Teraz lece już kąpać Magdunię.
Jak uda mi się to zajrzę jutro i opiszę wiecej.
Spokojnej nocki mamuśki rozapkowane i w dwupakach.

I serdecznie gratuluję wszystkim mamuśkom, które sie rozpakowały.

Misiu nie denerwuj sie dasz sobie radę!!!
Wracaj do Nas jutro;-)


A my pijemy z teściami winko za Małą Oliwkę; ja tylko troszkę żeby nie było:-)
haha
 
Zmykam spać - mam nadzieje, że ta nocka przynajmniej dla mnie będzie bezowocna...bo na poród nie jestem przygotowana jakoś:baffled:...ale decyzje zostawiam Córci;-)

MIŁYCH SNÓW:happy:DO JUTERKA:happy:
 
reklama
Reniu trzymam kciuki, żebyś już urodziła;-)

A ja właśnie wziełam prysznic-włosy umyłam-ogoliłam nóżki i nie tylko:-p-nasmarowałam kremem nawilżającym-tak pod kątem gdyby coś się ruszyło w nocy:baffled:Tak co 2/3 dni robie sobie takie przygotowanie, coby nie pomysleli, że jakiś niedbaluch jestem na porodówce:rofl2:

A najlepsze jest to, że jak sie rozbierałam w łazieńce, zdjęłam sweter i zostałam w podkoszulku i spojrzałam w lusterko i wiecie co....taką plamkę miałam w okolicy sutka-już drugi raz, ale wtedy myślałam, że czymś się zachlapałam-czyli ta siara mi wypływa malutkimi kroczkami:eek:A

A Wam się zdarzyło "cuś" takiego?
Paola mi tez cieknie z cycuszków...pierwszy raz mialam cosik takiego okolo 5 miesiaca....potem czasem zdarzało sie wiecej....teraz najczesciej w nocy widoczni cosik za mocno mi sie przygniata i mam plamy na bluzeczce.....tak wiec to na bank SIARA:}}}
 
Do góry