renia - wielkie dzięki - w domku zawsze inaczej się do siebie dochodzi, więc teraz będzi już napewno lepiej. OJEJKU RETY!! TRZYMAM KCIUKI!!
agawar - trzymam kciuki za badania!!
Blizniaki - dzieki, jestes kochana, napewno bedzie dobrze, nie ma innej opcji.
Agatkas - ja też mam wielkie problemy, żeby się ułożyć, a jak już znajdę jedną pozycję w której mnie nic w miarę nie boli, to od wieczora do rana ani drgnę!!! Normalnie kołdra nietknięta, hihihi.
tygrysek - no to nie dziwię ci się zdenerwowania, ale nie denerwuj się za bardzo podaj numer do gościa i zapomnij, terac ty i dzidziuś jestescie najważniejsi!!
Semiko - nie martw się, ja też ostatnio schudłam, na plusie mam jakieś 9-10 kg, myślę, że skoro lekarz nie jest zaniepokojony wagą to nie ma się co stresować, niektóre dzieci są poprostu drobne i tyle. Ważne, że maleńka rośnie. Ja nawet nie wiem jak z parametrami małej, bo nikt mi nie zrobi USG i mogę się ugryźć w zadek. Także głowa do góry! No a termin cesarki faktycznie kiepski, hehe... ale może nie będzie tak źle... napewno ma to swoje dobre strony.
eager - super, że czop już się wysunął, znaczy idzie ku lepszemu!!
Myszqa - jak możesz to sobie robić!!!
dzwoneczka - możesz spróbować, wiem, że laski mają taki masaż po terminie co kilka dni nawet (co 3 chyba), ale może to zależy od położnej? ogólnie jest tak, że jak minie termin to po paru dniach masz się stawić w szpitalu, jeśli nic się nie dzieje, to powinnaś dostać żel na zmiękczenia szyjki macicy, mogą ci też zrobić masaż szyjki, potem po kilku dniach kolejne badanie i tak co kilka dni, jak minie 12-14 dni to chyba wywołują już poród farmakologicznie. Niestety chyba w każdym szpitalu jest inaczej i każda położna ma inny schemat postępowania.... Ja z moją widzę się teraz 1 grudnia - to będzie ostatni dzień 38 tygodnia wg OM, a wg USG - 10 dni przed terminem. Ma też przyjść do mnie jakoś na przełomie 37-38 tygodnia i ustalić szczególy dotyczące porodu i napisać ze mną plan porodu. Sądzę, że to mogą być ostatnie wizyty, ale nie wiem napewno. Dziwne, że skoro miałaś już ostatnią wizytę to nie dała ci wskazówek co do postępowania w razie przenoszenia... może zadzwoń do niej i się dowiedz dokładnie co masz robić w takiej sytuacji?
krasek - samych dobrych wiadomości!!
Ja dzisiaj taka śpiąca, że szok.... nic mi się nie chce dosłownie.