reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
Agatkas nawet twoj suwaczej jest ladniejszy niz moj:-:)-( u ciebie juz 35 tydzien a ja jeszcze 34:-D


Tygrysku nie przejmuj się suwaczkiem-ja też tak niedawno miałam, że patrzyłam na suwaczki Dziewczyn i im zazdrościłam-ale tak szybciutko zleciało,że nawet się zbytnio nie zorientowałam;-)No może też nie mam parę dni do porodu, ale dziś kończę 37 tyg.a to już mogłabym rodzić:-D

A tak wogóle WITAM SIĘ Z RANKA - niedawno się obudziłam i perwsze co to zobaczyć czy coś sie ruszyło, ale widzę, że cisza na placu...zobaczymy na jak długo:tak:

Nockę miałam nawet, nawet - tylko jak wstawałam do łazienki to iść nie mogłam-tak to krocze boli, ale po przespanej nocce mniej,ale nadal:baffled:No i śniło mi się, że Agacia urodziłą-więc koleżanko może to jakaś przepowiednia - szykuj torbę :-)

Teraz lecę na śniadanko...mam ochotę na kanapeczki z jajeczkiem i kakao:happy:
 
Agatko a twoja zuzia w ktorym tygodniu fiknela koziolka w dol????? a wogule to w polowie ciazy lekarz stwierdzil ze bedzie dziewczynka i tez miala byc zuzia:-D:-D ale potem zuzi urosl siusiak i zamienila sie w Filipka:szok::-D:-D:-D
 
witam ;-)
dopiero wstalam :szok: jak nigdy no ale duzo juz mi niezostalo to musze jeszcze kozystac:-D

jak weszlam na bb patrze tak jakos malo kolorowo:-D a mialam nadzieje ze juz nastepny dzieciaczek na swiecie ale widze ze renia juz tuz tuz trzymam kciuki:tak:

no i musze isc z pieskiem na spacer:szok: niewiem jak ja to przezyje na tych trasach jest tak wydeptane i slizgo ze normalnie mozna sobie nogi polamac a co dopiero jak trzeba jeszcze na brzuszek uwazac:-(
 
Tygrysku no już byś sobie te dwa dni różnicy darowała:-D:-D:-D

Ale powiem Ci że też takie myśli już miałam na temat cesarki przed świętami, więc nie jesteś sama:)


To ja się do Was dołączam-pomimo, że termin według OM mam na 16.12 , a wg USG 18.12 to i tak się boję, żeby nie zachaczyć świąt-bo jak tu leżeć w szpitalu w Wigilię:baffled: Tymbardziej się przestraszyłam bo ostatnio na wizycie termin porodu wg pomiarów Małej wyszedł na 23.12 :szok: Ale jak do 10.12 nic się nie ruszy to trzeba będzie działać;-)
 
Blizniaki wiesz... Ja też się rozmyśliłam :-D Przynajmniej będzie nam raźniej :-D

Tylko kurcze trochę się martwię wagą maluszka... 3 tygodnie temu ważył(a) ;-)podobno 2600 czy 2800 a teraz niecałe 3000 g :szok: Mój lekarz twierdzi, że rośnie i że na pewno jest wszystko w porządku, ale ja już sceptycznie do tego wszystkiego podchodzę :-( Aaaa, myślałam, że znów przytyłam a tutaj okazuje się, że schudłam :szok: czyli ważę niecałe 81 kg...Od początku ciąży przytyłam nie więcej jak 6-7 kg.. No ale to jeszcze może być ze względu na ostatnie dwa tygodnie stresu... Bardziej martwi mnie waga maleństwa :-(zwłaszcza, że moje starsze dzieci rodziły się duże..
Chyba czym blizej godzina zero, tym bardziej pękamy:-D:-D:-D
A wagą sie nie martw, przecież usg często sie myli. Ja też nie tyję, od początku ciązy przytyłam 6 kg, teraz waga stoi w miejscu.
A Mała w 33 tygodniu - 2000, w 36 tygodniu - 2800, a w 38 tygodniu - 3180 i jakos nie bardzo chce mi się w to wierzyc, zeby przez 3 tygodnie przybrała 800 g. Nie wiem sama co o tym myslec:confused:

Agatkas nawet twoj suwaczej jest ladniejszy niz moj:-:)-( u ciebie juz 35 tydzien a ja jeszcze 34:-D
Kochana nie łam sie jutro też Ci wskoczy 35 tydzień:-)
 
Tygrysku nie przejmuj się suwaczkiem-ja też tak niedawno miałam, że patrzyłam na suwaczki Dziewczyn i im zazdrościłam-ale tak szybciutko zleciało,że nawet się zbytnio nie zorientowałam;-)No może też nie mam parę dni do porodu, ale dziś kończę 37 tyg.a to już mogłabym rodzić:-D
wiem ze ten czas bardzo szybko uplynie :tak: ale wtedy jak ja bede miala kilka dni do porodu to wszyscy juz beda miec swoje dzieciaczki przy sobie:-D:-D:-D:-D tak zle i tak niedobrze:-D:-D:-D:-D:-):-):-):sorry2::sorry2::sorry2:
 
Wagę z USG to trzeba tylko orientacyjnie brać, nawet jak się dzidzia inaczej ułoży to inna waga wychodzi, u nas nawet podczas 1 badania były spore rozbieżności w wadze, grunt że jest przyrost wagi :-)
 
Agatko a twoja zuzia w ktorym tygodniu fiknela koziolka w dol????? a wogule to w polowie ciazy lekarz stwierdzil ze bedzie dziewczynka i tez miala byc zuzia:-D:-D ale potem zuzi urosl siusiak i zamienila sie w Filipka:szok::-D:-D:-D

Tygrysku moja fiknęła w 33 tyg ale niestety wydaje mi się że wczoraj wróciła na ulubioną pozycję:( Ręki sobie nie dam uciąć, wiec czekam na USG - dopiero w przyszły czwartek:(
 
reklama
Tygrysku - Agatkas - nie przejmujcie się SÓWACZKAMI... Ja wiem że mi jest łatwo powiedzieć... Ale ja zostaję na święta sama z mężykiem - a co roku spędzaliśmy bardzo rodzinnie w rodzinnym mieście - 80 km stąd...:-( (więc tochę się martwię - że mimo iż będzie niunia z nami i będziemy najszczęśliwsi - to i tak jakoś "mało rodzinnie będzie").
Jak tylko urodzę - to na pewno będę Wam kibicować i trzymać kciuki. A poza tym mi się poród w ogóle nie szykuje szybko... Szyjka zamknięta, twardawa... waga nie za duża:-( żadnych symptomów... więc na pewno z tydzień przenoszę:tak::tak::tak:
Mam też nadzieję - że Wy wszystkie forumowiczki nie wpadniecie całkowicie w wir Świąt i nie zapomniecie o Nas i o naszym BB (mimo iż będzie taka rodzinna ciepła atmosfera....) Bo ja zamierzam tu w święta zaglądać...:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry