reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamusie 2008

A ja zapytam ponownie chyba :zawstydzona/y::zawstydzona/y:, w co ubrać maluszka na wyjście do domu:confused::confused:, dodam, że pojedzie w foteliku i samochodem :sorry2:, wiem, że to pyt. już było, ale ja chyba jakaś "tępa" jestem bo dalej tego nie wiem :zawstydzona/y::zawstydzona/y:, nie chcę dzidzi przegrzać, ani wyziębić :zawstydzona/y:

Ja równiez z checia skorzystam z Waszych rad!!!:tak:
 
reklama
Czy wy też jesteście takie rozlazłe i niekumate w ciaży jak ja???:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: poszłam do kuchni żeby sobie zrobić obiadek wyciągnęłam patelnie z gotowym sosikiem i mięskiem z lodówki i postanowilam że do tego zamiast ziemniaczków zrobie sobie frytki, obrałam ziemniaki pokroiłam, umyłam i szukam patelni zeby nalac oleju :crazy::crazy: szukam po całek kuchni :crazy::crazy::crazy: zajrzałam nawet do piekarnika juz mi cisnienie czuje zaraz skoczy bo gdzie do cholery jest ta patelnia:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: spogladam na szafke gdzie stoi miesko z sosikiem i w czym to miesko sie znajduje:crazy::crazy::crazy::crazy: w mojej ukochanej i zagubionej patelni:-D:-D:-D:-D:-D:sorry2::sorry2::sorry2:ups:sorry2::sorry2:
:-D:-D:-D myślę że każda z nas jest troszkę zakręcona :-D:-D:-D
 
Hej dziewczynki:-)

kurcze nie bylo mnie od wczorajszego poludnia a tu takie wiesci:szok: wkoncu ktoras zaczyna rodzic:-D:-D i taj jak wszystkie przypuszczalysmy padlo na MARZYCIELKE
ale super, az jej zazdroszcze, ze ju z bedzie miala Skarba przy sobie...

Marzycielko bezbolesnego i szybkiego porodu Ci zycze!! Trzymasm kciuki za Ciebie i Oliwcie;-)
 
Ja też się boję porodu, ale jeszcze bardziej chcę już być bez tego brzuchola. Wolę Julkę w ramionach trzymać. Bezsenne noce mnie dobijają, czuję się jak inwalidka. I strach mija, jak pojawia się taka wielka chęć urodzenia, tylko że tej mojej córci coś się w ogóle nie spieszy. Ale jak już się zacznie to i tak już nic nie poradzę ani na ból, ani na strach. Położna na szkole rodzenia powiedziała, że najlepiej mieć jak najlepszy nastrój przy porodzie, że by dzidziuś nie dostał od nas adrenaliny.

Także czekam na wieści od marzycielki. Ach ta służba zdrowia. Brak mi słów.:angry:
FASOLKAMARIA
Mojej córuni też się nie spieszy :tak:- to i może dobrze - bo bym chciała w terminie - tylko, że najpóźniej w terminie!!!:baffled: Nie chcę przenosić ciąży ani jednego dnia!!!
A CO DO TEJ SŁUŻBY ZDROWIA - ZGADZAM SIĘ!!! DZIADY PIEROŃSKIE :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

W poradniku coś wypatrzyłam, że można samemu wywołać poród - to jak wyczytam to Wam napiszę.... Ale na razie Was "SMERFNIE" nadrabiam!!!!!!!:-D
 
Witaj Tygrysku:-D:-D


Czy wy też jesteście takie rozlazłe i niekumate w ciaży jak ja???:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: poszłam do kuchni żeby sobie zrobić obiadek wyciągnęłam patelnie z gotowym sosikiem i mięskiem z lodówki i postanowilam że do tego zamiast ziemniaczków zrobie sobie frytki, obrałam ziemniaki pokroiłam, umyłam i szukam patelni zeby nalac oleju :crazy::crazy: szukam po całek kuchni :crazy::crazy::crazy: zajrzałam nawet do piekarnika juz mi cisnienie czuje zaraz skoczy bo gdzie do cholery jest ta patelnia:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: spogladam na szafke gdzie stoi miesko z sosikiem i w czym to miesko sie znajduje:crazy::crazy::crazy::crazy: w mojej ukochanej i zagubionej patelni:-D:-D:-D:-D:-D:sorry2::sorry2::sorry2:ups:sorry2::sorry2:

heheh:-D:-D:-D:-D ja tez w ciazy robie duzo dziwnych rzeczy:-D:-Da ostatnio zauwazylam,ze coraz dluzej zastanawiam sie nad ortografia choc nigdy nie mialam z nia problemow:baffled:
 
Hej mamusie:-D
Widzę że tu od rana napięta atmosfea:nerd:, marzycielka rodzi!!! oj zazdrtoszczę ja jej że juz za kilka chwil się zobaczą z oliwcią:tak:Myszka pozdrów ją tez ode mnie i życz spokojnego porodu:tak:

A swoją droga mam pytanko, oststnio mam coś takiego, że kłuje mnie bardzo w dole brzucha i okolicach krocza, przy okazji napina sie brzuszek i teraz się zastanawiam czy to może Zosia naciska główka na wyjście czy to coś innego...wiecie cos na ten temat:confused:
 
I ja także jestem rozkojarzona. Ostatnio rozmawiałam sobie z siostrą przez skypa i poszłam sobie ugotować jajko, potem gadam sobie z nią gadam i mówię jej że muszę siusiu. Dobrze że kibelek mam blisko kuchni, bo wtedy mi się o tym jajku przypomniało. Normalnie na śmierć zapomniałam. Czytałam w jakiejś książce o ciąży że rozkojarzenie to normalne w ciąży i nawet czytałam to mojemu M żeby się na mnie nie wściekał jak będę zakręcona. :-)
 
reklama
Witaj Tygrysku:-D:-D




heheh:-D:-D:-D:-D ja tez w ciazy robie duzo dziwnych rzeczy:-D:-Da ostatnio zauwazylam,ze coraz dluzej zastanawiam sie nad ortografia choc nigdy nie mialam z nia problemow:baffled:
Oj Kankiya uderzyłaś w mój słaby punkt - ortografia!!, aż wstyd przyznać ale zawsze miałam z nią problemy:zawstydzona/y::zawstydzona/y: kiedyś jeszcze na studiach napisałam podanie do Dziekana, następnie musiałam się osobiście stawić po decyzję. Siadam cała w nerwach naprzeciwko, a on do mnie jak się pisze jakieś tam słowo już teraz nie pamiętam jakie:baffled: cała zrobiłam się pewnie jak burak czerwona bo to wstyd żeby studentka prawa błedy ortograficzne robiła:-D:-D:-D:-D ale odpowiedziałam już poprawnie całe szczęście:zawstydzona/y::zawstydzona/y: a od kiedy jestem na zwolnieniu i nie pisze tak często to już wogule stałam się analfabetką!!!!:crazy::crazy:

fasolkamaria Odp: Grudniowe mamusie 2008
I ja także jestem rozkojarzona. Ostatnio rozmawiałam sobie z siostrą przez skypa i poszłam sobie ugotować jajko, potem gadam sobie z nią gadam i mówię jej że muszę siusiu. Dobrze że kibelek mam blisko kuchni, bo wtedy mi się o tym jajku przypomniało. Normalnie na śmierć zapomniałam. Czytałam w jakiejś książce o ciąży że rozkojarzenie to normalne w ciąży i nawet czytałam to mojemu M żeby się na mnie nie wściekał jak będę zakręcona. :biggrin2:


:-D:-D:-D:-D dobre:-D:-D:-D:-D cieszę się że to normalny objaw w ciąży i że to minie mam nadzieje:zawstydzona/y:
 
Do góry