reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamusie 2008

A ja paliłam przed ciążą, ale nie nałogowo, eee w ogole to moje palenie takie dziwne. Paliłam od kilku lat, a nigdy sie od fajek nie uzalezniłam. Jeden tydzien paliłam paczke dziennie a na nastepny tydzien w ogole, jak mi sie chciało, najczesciej na jakis imprezkach ... :tak:wiec ze zrezygnowaniem z papierosków nie miałam problemu.

Co do ruchów dzidziusia ja tez już czuje słabsze, bardziej tak mi sie rozpycha i naciska nórkami na wątrobe :-D.

Kurcze a ja chciałam sie wybrac do fryzjerki jutro i nici, nie ma czasu jutro, najwyzej w przyszłą sobote ale ja nie bardzo chce bo się boje, juz w nastepną sobote nie bede brała fenoterolu i tak jakos strach bedzie mnie ogarniał ze cos się zacznie a ja z dala od domu. :baffled:
 
reklama
Zawzielam sie i polozylam farbe juz na glowe, bede miala mniej do zrobienia jak przyjdzie Adrian. Teraz siedze ze smierdzaca farba :baffled:

Ja jak zaszlam w ta ciaze to robilam test, wyszedl negatyw, powtórzylam na drugi dzien i znowu negatyw wiec pojechalam do taty na imprezke, wypilam sobie dosc solidnie, popalilam... po tygodniu gdy nie bylo nadal okresu powtorzeylam 3 raz test i był pozytyw!!!!!!!!!!!! bylam przerazona zwlaszcza ze 2 mies. szybciej poronilam.

agatkas ja palilam przed ciaza z Cypkiem, pozniej rzucilam, po ciazy mniej wiecej po pol roku zaczelam popalac "do piwka" i zarzekalam sie ze tylko od imprezki do imprezki, jak Cypi skonczył rok to poszlam do pracy no i sie zaczelo chodzenie na petka :zawstydzona/y: no i znowu jaralam jak lokomotywa, zaszlam w ciaze, rzucilam :-D Ostatniego papierosa zapalilam gdy wrócilam z usg na którym okazalo sie ze moja fasolcia nie zyje, to był papieros z rozpaczy, zalu i nerwów. Teraz wiem ze nie mozna nawet wziasc "maszka" bo sie zacznie znowu palic a ja juz nie zamierzam!!!
Co do lubienia papierosów to ja mialam wrecz przeciwnie, po calym przejaranym dniu mialam wyrzuty sumienia a to chyba dlatego ze moja mama zmarla na raka... no i obie babcie chorowaly tez wiec mialam chyba podswiadomie poczucie winy ze przyspieszam wlasna smierc.

Co do planowania to moje wszytstkie dzieci (trójka cała) byla jak najbardziej planowana.
Natomiast z ta ciaza bylo tak ze dostalam pierwsza miesiaczke po zabiegu i tak bardzo chcialam byc znowu w ciazy ale sie balam zwlaszcza ze to byl juz 3 miesiac ale stwierdzilam ze nie bedziemy sie zabezpieczac, jak organizm gotowy to zajde... no i zaszlam :-p
 
Nadążyć za Wami to trzeba cały dzień przed kompem siedzieć...zero litosci:-(dla nieobecnych:-)

Tak Was na wspominki wzieło..fajnie:tak:

My na naszą dzidzię długo nie czekalismy:tak:wiedzielismy że musimy trafić w ten dzień, gdyż na poczatku roku mój mężulek pracował w delegacji za granicą więc zostawały nam weekendy a raczej tylko soboty:-D
Ale udało się, ja na pamiątkę zrobiłam sobie zdjęcie testu z dwoma kreseczkami;-) żeby pokazac mężowi jak wróci do domu:-D

Oczywiście jak niektore z was zanim dowiedziałam się że jestem w ciąży byłam na imprezce:zawstydzona/y: i długo zastanawiałam się czy nie zrobiłam krzywdy naszej kruszynce....

Ale to nasza dzielna Julcia...była z nami na wakacjach w Egipcie:-D, na Litwie...teraz śmiejemy się ze bez paszportu a juz za granica była jeszcze jako "fasolka"

Ale na wspomnienia mnie wzięło:-)

Papierosów nigdy nie paliłam!!!:tak:Gdzie ja sie uchowałam to nie wiem, ale nigdy mnie nie ciągnęło!!!!

Juz nie pamiętam co jeszcze miałam Wam napisać....
 
Ja nie palę i nie paliłam. Parę razy na jakiś imprezkach do piwka ale to jeszcze w liceum czy na studiach. Mój Miś niby pali ale właściwie to tak dwa dziennie, czasem wogóle no na imprezach więcej. A jak przychodzi zima to prawie przestaje, bo mu zimno na balkonie a u nas w domku się nie pali.

Mi zamiast papieroska to się chce wina. Czerwonego. Wytrawnego. Shiraz. Lekko przydymionego z nutką owocków leśnych i czekolady..............aaaaaaaaaaaaaa
 
a! i powiedział mi wczoraj, ze te ułozone głową do góry dzieci zazwyczaj są mniejsze !!!
Mój Marcinek był ułożony pośladkowo i miał 4360g. Na porodówce mi powiedzieli że pośladkowo rodzi się dzieci od 2500g do 3500g natomiast przy większych rob i się cc. No i przy wyjściu ze szpitala kazali mi jak najszybciej zrobic USG bioderek. Dlaczego to dowiedziałam się dopiero u ortopedy. Mały miał dysplazję stawu biodrowego i musiał przez 2 miesiące nosić takie szelki co trzymały nóżki szeroko. Myslałam że się zaryczę, ale lekarz powiedział że to jest standard przy ułożeniu pośladkowym dzieci z dużą masą urodzeniową.
 
Witajcie kochane :-)

Mój Dzidziuś nie był planowany, ale bardzo chciałam być w ciąży i jak zaszłam, to byłam bardzo szczęśliwa ale też zaskoczona. Na moim pierwszym teście, który zrobiłam w dniu planowanej miesiączki, wyszła taka niewyraźna kreseczka, że widziałam ją, jak się przyjrzałam "pod światło". Kolejny test zrobiłam po dwóch dniach i już była wyraźniejsza ta kreseczka :-) A wszystko potwierdziły badania krwi. Poza tym w dniu, kiedy miałam dostać okres zwolniłam się z pracy z zamiarem przeprowadzki do innego miasta (do tatusia mojego synka :-)), a dwa dni później musiałam wszystko odkręcać-jak to dobrze, że w takich sytuacjach prawo stoi po stronie ciężarnych.....Bardzo szybko poszłam na L4 (fakt, że złapałam jakiegoś wirusa i miałam zapalenie krtani-męczyłam się później 6 tygodni :-() i w rezultacie i tak się przeprowadziłam.Tylko mi wymarzona praca uciekła między palcami...(w nowym mieście znalazłam fajną pracę, ale musiałam zrezygnować :-().
A co do ruchów Dzidziusia, to mój Olek chyba sprawdza moją wytrzymałość. Rusza się często i gwałtownie :-) Ale ja się cieszę, bo to taki krótki okres w życiu ta ciąża, a potem już tylko wspomnienia....

Dzisiaj się dowiedziałam, że moja koleżanka leży na porodówce-trzy godziny temu miała rozwarcie na 5 cm :-) A jest dokładnie tydzień dłużej w ciąży niż ja :-)
Tak więc szykujcie się Dziewczynki, bo teraz na nas kolej :-D
 
reklama
dziewczyny a ja tak z innej beczki ... czy ma któras storczyka ... bo mój kwiatek zgubił teraz kwiatki i nie wiem co mam dalej zrobic z nim, niby się obcina ale nie wiem dokładnie.
 
Do góry