Agatkas - ja też nie lubiłam Umerowej, ale po Kołysankach - Utulankach i po bajkach z kolekcji "Dziecka" czytanych przez nią bardzo polubiłam jej interpretację. A wielką górkę to ja mam z kolei po prawej strony, no i też się wypina czasami niesamowicie, hehehe, aż ją muszę stopować, bo naprawdę mnie boli!
Ani Mru Mru super - no i nasi mężowie mają prostsze zadanie, bo spodziewają się dziewczynek, hehehe, chyba że ich życie zaskoczy hihihi...
justyna - no to możemy sobie podać ręce, ja jeszcze spać nie mogę, byle co mnie wybudza i nie mogę się ułożyć... masakra!
Morbital - a długo jeszcze musisz pracować? Bo ja wcale się nie dziwię, że już rady nie dajesz...
Paola - poczekaj aż krasnoludki posprzątają, grunt, że remont już za wami!!
Marzycielka - a może zapodaj sobie altacet w żelu na te stopy?
villemo - no to faktycznie męczy się córcia, mam nadzieję, że szybko jej minie, bo aż mi jej szkoda, a ty się kuruj, może zapytaj w aptece o krople dla ciężarnej, mi się wydaje, że napewno coś możesz, może takie dla dzieci? Eupchorbium? Ale dopytaj w aptece. Co do tych nereczek, to nie stresuj się, dzieci muszą się rozwijać w swoim tempie, mi mówili w 8 miesiącu, że Misia ma za małą główkę, byłam przerażona, a urodziłą się idealna!
Zapominajka - super, że USG takie udane!!
sawka - na razie sie nie stresuj praca, mam nadzieje, ze zycie cie mile zaskoczy.
ewelw - mam nadzieję, że auto się uda szybko naprawić... A ty rybko nie zadręczaj się tak bardzo... niewarto tracić życia na takie troskanie, chociaż wiem, że to nie łątwe.
pytia - kurcze no.... mam nadzieję, że jednak kropelki pomogą, bo ponoć ten zabieg jest dość bolesny, trzymam ciuki, żeby udało się go uniknąć! Dobrze, że malutka się spisuje i ładnie czeka na swoją forumową kolejkę, trzymam kciuki, żeby była taka dzielna dalej.
kana - ja też mam taką nadzieję i trzymam kciuki mocno!
Agatkas - ja za pierwszym razem miałam walizkę dla siebie i torbę dla dzidzi, a teraz spakuję się w miękką torbę podróżną, jak się nie zmieszczę to wezmę jeszcze torbę oddzielnie dla dzidzi taką do wózka
Ewushka - mam nadzieję, że jutro obudzisz się zdrowiutka i gorączka zwalczy już choróbsko - trzymam kciuki!!
Ja dzisiaj chybba mam najgorszy dzień w życiu - załapałąm takie depresyjne nastroje, że ryczałąm dosłownie 4 godziny!! Zaczęło się od małych rozczarowań, potem doszła rozmowa z dziadkiem z Pl, który powiedział mi coś co mnie skłoniło do głęboich przemyśleń... no i wzięłam się za prasowanie, żeby się czymś zająć (4 pralki czekały, a piąta schnie) i puściły mi nerwy, wyłam nad tą dechą aż się zanosiłam... po czym spaliłam żelazko, chciałam je wyczyścić i nawdychałam się żrącego środka, tak że mnie zatkało, po czym okazało się, że jeszcze bardziej je rozwaliłam... potem bardzo rozczarowała mnie kumpela, a na koniec mąż zamiast mnie przytulić jak widział, że ryczę, to poszedł grać na xboxie.... ehhh życie to nie je bajka.... mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, chociaż nie sądzę, bo czeka mnie rozmowa w JobCenter w sprawie nadania NIN (to coś jak u nas NIP) - oni tu go bardzo niechętnie dają (pomijam fakt, że ciężarna z brzuchem jak balon latający i 3 letnim dzieckiem pod pachą, a do tego koślawym angielskim będzie ściemniać, że szuka pracy) i pewnie pan mnie przetrąci na wszystkie strony i kopnie w dupę na koniec, ale już dzisiaj wszysto mi wisi...
Miłej nocki mamuśki!!