reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Gotujemy naszym maluchom

ja dolewam do zupki wody i sypie kleiku az osiagnie pozadana konsystencje:tak:


Jejku wspolczuje wybuchnietych sloiczkow..jak ci sie udalo tego dokonac , miesko w nich bylo?/:szok:

Same warzywa a słoiki były pasteryzowane, sama nie wiem co poszło nie tak. Jeden to bym się nie zdziwiła, ale wszystkie to już dziwne. Na szczęście szybko wywietrzało :-) Teraz staram się robić zupki na bieżąco, niema z tym tak dużo pracy jakby się mogło wydawać :-)
 
reklama
Ja wszystkie sloiki trzymam w lodowce, ale nie robie mega zapasow bo gotuje raczej male ilosci. Potem jak dojdzie miesko to chyba bede wiecej gotowac albo male kawalki wrzucac albo zamrazac nie wiem sama.
 
W jednej z ulotek jakie dostałam w szpitalu znalazłam taki przepis dla dzieci powyżej 6 miesiąca.

Kisiel owocowy z mlekiem

50 ml wody
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
50 ml soku owocowego
1 łyżeczka cukru
2 miarki mleka modyfikowanego
30 ml wody do przygotowania mleka

Zmieszać sok z wodą. Większą część wody z sokiem (60 ml) zagotować z cukrem. Mąkę ziemniaczana rozprowadzić z pozostałą częścią (40 ml) zimnej wody z sokiem. Wlać na wrzącą wodę z sokiem ciągle mieszając, zagotować. Kisiel polać mlekiem modyfikowanym rozprowadzonym w połowie wody podanej w przepisie na opakowaniu (będzie gęstszy)
 
Parę dni temu zrobiłam słoiczki dla malucha a dziś patrzę a wszystkie "wybuchły" i zasmrodziły całą szafkę :-( nie wiem co źle zrobiłam. Zacznę więc zamrażać mu zupki tylko czy to zdrowe??

mi tez kilka dni temu wykipialy słoiczki, smierdzialo, zrobilam malych 7 słoiczków, 3 wykipialy, a 4 zostaly, ale chyba je wyrzuce bo sie boje Kubusiowi dac eh, i zaczelam mrozic...... co za życie, człowiek sie stara, a tu taka masakra w szafce, fe
 
mi tez kilka dni temu wykipialy słoiczki, smierdzialo, zrobilam malych 7 słoiczków, 3 wykipialy, a 4 zostaly, ale chyba je wyrzuce bo sie boje Kubusiowi dac eh, i zaczelam mrozic...... co za życie, człowiek sie stara, a tu taka masakra w szafce, fe
kurde ja wczoraj gotowałam w tych po jedzonkach gerbera bobowity i zaden sie nie zawekował przelałam do przecierowcych i wszystkie sie zawekowały:)
 
mi tez kilka dni temu wykipialy słoiczki, smierdzialo, zrobilam malych 7 słoiczków, 3 wykipialy, a 4 zostaly, ale chyba je wyrzuce bo sie boje Kubusiowi dac eh, i zaczelam mrozic...... co za życie, człowiek sie stara, a tu taka masakra w szafce, fe

kurde ja wczoraj gotowałam w tych po jedzonkach gerbera bobowity i zaden sie nie zawekował przelałam do przecierowcych i wszystkie sie zawekowały:)
mialam tak samo.za cholere tych ich sloikow sie nie da tak przygotowac.
idac teoria spiskowa jest to specjalnie zrobione,zeby nie dalo sie tych sloikow zagotowac.i trzeba kupic nowe dania dla dzieci.na bank
 
Przepis podała asia80

Gulaszyk dla dziecka ok. roczku

Przyrządzamy go dopiero wówczas, gdy dziecko potrafi już troche gryźć i przeżuwać.
1 szklanka wrzątku, szczypta tymianku,
plasterek (1cm) polędwicy wołowej, 1/2 małej marchewki startej na grubej tarce, kminku mielonego na czubku łyzeczki,
1 mała, drobno pokrojona cebula, 1 ząbek czosnku przeciśnietego przez praske, na czubku łyżeczki kolendry mielonej, szczypta imbiru,
sól do smaku,
łyżkę bardzo drobno pokrojonej zieleniny (liscie pietruszki, koperku, botwinki, kalarepy lub tylko pietruszki), szczypte bazylii,
kurkuma na czubku łyżeczki, gotować na słabym gazie pod przykryciem godzine.

Jarzynki mozemy dodatkowo rozetrzeć widelcem, mięso siekamy drobniutko, nastepnie zagęszczamy odrobiną mąki ziemniaczanej. Gulaszyk powinien być smakowity. Podajemy do poduszonych ziemniaków, lanych kluseczek, drobniutkiego makaronu lub kaszy. Dodatkowo można podać rozdrobnioną jarzynkę z wody, np. różyczkę kalafiora, brokuła, łepek szparaga.
Gulaszyk ten możemy też przygotować z kawałka mięca indyczego lub polędwiczki cielęcej, dodając po parę kawałeczków kabaczka, patisona, kalarepki, kapusty włoskiej. Od czasu do czasu (rzadko) możemy zrobić go na polędwiczce wieprzowej.

Smacznego do Maluchów! :)

Mam nadzieje że się nie pogniewa za skopiowanie :-)
 
Same warzywa a słoiki były pasteryzowane, sama nie wiem co poszło nie tak. Jeden to bym się nie zdziwiła, ale wszystkie to już dziwne. Na szczęście szybko wywietrzało :-) Teraz staram się robić zupki na bieżąco, niema z tym tak dużo pracy jakby się mogło wydawać :-)

Ja jak robie to na bieżąco. Gotuję 1 marchewkę, 1 pietruszkę, kawałeczek selera, 1 ziemniak i 30 g mięska. Wszystko najpierw miksuje, potem dolewam wody, gotuję, dodaję lubczyku i bazylii i jak się zagotuje to miksuje jeszcze raz. Taka porcja starcza nam na jakieś 3 obiadki. Naprawdę nie ma z tym dużo roboty :) A u nas to w ogóle robi się taki obiadek bardzo sprawnie, bo dostaliśmy od mojego taty w prezencie (w zasadzie to Pola dostała, bo to prezent na chrzciny) Thermomix i w nim się wszystko odmierza, miksuje, gotuje i raz dwa jest jedzonko :)
 
reklama
Do góry