Witam,
Niestety ja twierdze podobnie, uważam, że mimo wszystko w takich słoiczkach jest pewna ilość chemii. Ja swojej córeczce od 8 miesiaca życia podaje tylko swoje zupki i obiadki. Nic prostszego) Gotuje wiekszą ilośc, porcjuje do słoiczków i mroże) Jedna porcja wystarcza mi na tydzień, a czasmi dłużej, mała wcina ąz miło patrzeć) Poza tym weź pod uwag, że w tych słoiczkach sa naprawdę śladowe ilości mięska, wystarczy, że raz ugotujesz sama zupki dla maluszka to zobaczysz jaka jest różnica Życze powodzenia
Niestety ja twierdze podobnie, uważam, że mimo wszystko w takich słoiczkach jest pewna ilość chemii. Ja swojej córeczce od 8 miesiaca życia podaje tylko swoje zupki i obiadki. Nic prostszego) Gotuje wiekszą ilośc, porcjuje do słoiczków i mroże) Jedna porcja wystarcza mi na tydzień, a czasmi dłużej, mała wcina ąz miło patrzeć) Poza tym weź pod uwag, że w tych słoiczkach sa naprawdę śladowe ilości mięska, wystarczy, że raz ugotujesz sama zupki dla maluszka to zobaczysz jaka jest różnica Życze powodzenia