reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gotowanie wg Pięciu Przemian

reklama
dzięki Naturka, naastepnym razem napewno wypróbuję :tak: miałam własnie taki kawałek z kością, comber jak go sie nazywa, ale miesko wykroiłam i zrobiłam ten gulaszyk, a kośc mi została, to nagotuję zupki na nim:tak::-)

Gulasz jagnięcy zrobiłam tak:
mięso włozyłam na kilka godzin do zaprawy: łyzeczka mąki ziemniaczanej+ząbek czosnku przez praskę+ pół łyzeczki imbiru+ 1/4 szklanki wody+ łyzeczka soli

na patelni rozgrzałam oliwe i pokolei podsmażałam i przekładałam do rondla: mięso + marchewka i pietruszka pokrojone w słupki + papryka pokrojona w kostkę (bez skóry) + pokrojona cebulę + kawałki kalafiora
gdy już wszystko było w rondlu dodałam pieprzu czarnego, kolendry, posoliłam do smaku, dodałam szczypte bazyli i kilka kropel cytryny, potem szczypta tymianku i kurkumy i wrzatku tyle, by mieso było przykryte i gotowałam ok 1,5 godziny, az mięso będzie mięciutkie, dolewajać w razie potzreby wrzatku, na konieć jesli jest dosć luźne mozna zaciągnąc mąką ziemniaczaną rozmieszana w wodzie, lub dać szczypte mielonego kminku.
 
Ivko, przepis jest mojego męża, właśnie mi podpowiedział, że można dać owoc jałowca zamiast słodkiej papryki, ja go tylko przerobiłam na pp-owy. Nie wiem jak go podpisać, może moim nickiem?
 
Dziękuję :-)

Macie jakieś pomysły na jedzenie i picie dla 3-latka na końcówce anginy ropnej i przy antybiotyku?

On by najchętniej jogurt i biały ser zajadał, ale nie pozwalam na to z wiadomych względów.
 
moje dziecie nigdy anginy nie miało wiec nie umiem pomóc, ale napewno przetwory mleczne całkowicie w odstawkę...

gulasz z jagnięciny spałaszowany przez moje dziecię z wielkim smakiem:tak:
 
Ufff... daczego ja mam taką sklerozę i ciągle zapominam hasła do tego forum? ;) Podczytuję Was i włosy mi się w pewnym momencie na głowie jeżyły, ale skoro "dogadałyście się" to nie wracam do tematu. Niemniej tematu p.AC nie ominę - jak już kiedyś wspominałam na żadnym warsztacie na którym byłam, ani u lekarza TMC (dodam, że cytowanego tutaj) kuchnia p.AC nie jest uznawana za PP - tylko nie zrozummcie mnie źle! Nie piszę tego po to by wywoływać jakieś kolejne kłótnie - jak już kiedyś wspomniałam i tak książki p.A przeczytałam i z kilku przepisów skorzystałam. Niemniej to co ktoś tutaj napisał o kaszy jaglanej to mnie zdziwiło - we wszystkich pozycjach które czytałam, na warsztatach i przede wszystkim od lekarza córki wiem, że na infekcje górnych dróg oddechowych stosuje się monodietę jaglaną. Cyt."Ma właściwości regulowania układu odpornościowego. Jest niezastąpiona przy schorzeniach związanych z nadmiarem wilgoci w ciele (np. chorobach, w których występuje duża ilość śluzu, jak przewlekły katar, nawracające infekcje oskrzeli). Monodieta jaglana wspomaga leczenie wszelkich infekcji" - "Gotowanie dla zdrowia" dr A.Romanowska. Ostatnio mieliśmy możliwość kolejny raz przekonać się, że to działa wręcz cuda!!! Większość dzieci u córy w przedszkolu chorowało już dłużej czy krócej - my jak tylko kaszel się zaostrzył i pojawił katar postanowiliśmy zastosować monodietę (zwykła lekarka, taka do której pojechaliśmy tylko córkę osłuchać zapisała tonę leków z zyrtekiem i jakimiś wziewami na czele) - dogadałam się z córką, ma 5 lat więc można było "ponegocjować" - podziwiałam ją, ale dała radę!!! Przez 3 dni jadła tylko kaszę z gotowanymi jagodami, 2 dnia dołączyłam wzmacniający rosół z kury (Temelie) - też z kaszą - i dosłownie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki po 2 dniach nie było śladu kataru (a był koszmarny) o kaszlu nie wspomnę. Byliśmy w szoku! Lekarka po 5 dniach jak ją osłuchała, jaka była zadowolona, że leki podziałały tak szybko ;) Nie muszę pisać, że nie wykupiłam nawet jednego leku ;) Dodatkowo córa piła wszelkie możliwe ziołowe herbatki z książki B.Żak Cyran - Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą. Córa pobija rekord obecności w przedszkolu w porównaniu z innymi dziećmi ;) Po kilku dniach mężowi zaczeło "lecieć z nosa" i drapać w gardle - 2 dni monodiety jaglanej - i śladu nie ma! Przyznam szczerze, że mi się w to wierzyć nie chciało, ale cieszę się, że zaufałam swojemu lekarzowi TMC, radom na warsztatach PP dla dzieci i udało się!!! Tak więc ja przetestowałam na rodzinie i polecam z czystym sumieniem! I jeszcze jedno do Ivki - ja bez Twojego bloga żyć nie mogę ;) gotuję, piekę co się da ;) Robiłam też wiekszośćc herbatek, ta "katarkowa" też nam pewnie pomogła ;) Ale 2 dni temu przeżyłam szok po herbatce "daktylowej" - zrobiłam ją dokładnie jak u Ciebie, po wypiciu po 20min wszystkich zaczęło drapać gardło i zaczeliśmy kaszleć jak najęci! Nie zmieniałam proporcji, ani cynamon, ani imbir (które są przecież w wielu innych herbatkach) nie były z nowego opakowania - nie wiem co się stało - dziwne bo wszyscy dokładnie zareagowali tak samo, mała kaszlała w nocy, mnie poratowała homeopatia i następnego dnia nie było śladu, ale co to mogło być? Miałaś tak kiedyś??? Zareagował ktoś u Ciebie tak na nią? Z przerażeniem póżniej przeczytałam kto jest autorem tego przepisu ;)
 
Ivka - i jak młody??? My też nigdy nie mieliśmy anginy, właściwie od lutego i czasu diety PP nie chorujemy, ale jak już pisałam wyżej - jak tylko coś zaczyna się dziać kasza, kasza, kasza - u nas działa cuda. Ale córa ogólnie jest bardzo zdrowa, nie ma żadnej alergii. A jakieś delikatny rosołek wzmacniający? Ja do picia dawałam to co proponuje Żak - Cyran w Odżywiaj dziecko - w dziale ziołolecznictwo. A synek jeszcze do przedszkola nie chodzi? Cholercia, a jaki dostał antybiotyk? Co na to Wasz lekarz TMC?
 
reklama
Witaj Paproszku,
u nas już z górki.

Jako pierwszy antybiotyk dostał augmentin, który w ogóle nie zadziałał. Dopiero zinnat ruszył wszystkim. Próbowaliśmy się wcześniej ratować lekami TMC, ale niestety nie podziały i trzeba było odpuścić, bo temp. 40st. utrzymywała się w dzień i w nocy.

Teraz temp. już nie ma, gardło czyste, ale jeszcze czerwone. Zostało nieco kataru i mokrego kaszlu, ale z tym sobie poradzimy.

Dziś robiliśmy morfologię i CRP - wyniki krwi rewelacyjne, jakby w ogóle antybiotykóe nie brał, ale CRP wskazuje jeszcze stan zapalny.
Szymon chodzi do przedszkola od września, a wcześniejszy rok chodził dwa razy w tyg. do klubu malucha. Tak poważnie zachorował pierwszy raz.

Generalnie jesteśmy zdrowi, żadnych alergii, przewlekłych katarów czy kaszli. Prowadzi nas lek. TMC i zielarka - oboje twierdzą, że jesteśmy idealnie zrównoważeni i znaleźliśmy złoty środek na swoją dietę, bo nie mamy żadnych zakazów i umiemy dostosować jedzenie do siebie i do pory roku.
Diagnozy się nie podejmuję i nie zamierzam, bo wg mnie do trzeba mieć naprawdę ogromną wiedzę, której z warsztatów czy książek się nie wyniesie. Zresztą nie bez przyczyny nasz lek. TMC studiował medycynę zachodnią, TMC w Wiedniu, a potem jeszcze praktykował w Pekinie - tego się nie "łyknie" przeczytając dwie książki itp.

Odnośnie diety proponowanej przez AC mam swoje wyrobione już zdanie. Czasem korzystam z jej przepisów, ale nigdy od nich się nie uzależniłam i nie zamierzam tego robić.
Każdy z nas ma swój rozum, swoje doświadczenie i powinien sam wybrać co jest dla niego dobre, bez ślepego podążania za tłumem.

Dziękuję za miłe słowa odnośnie bloga.
 
Do góry